-----Original Message----- From: wikipl-l-bounces@Wikipedia.org [mailto:wikipl-l-bounces@Wikipedia.org] On Behalf Of Silthor Sent: Tuesday, October 19, 2004 6:55 AM To: wikipl-l@Wikipedia.org Subject: [Wikipl-l] Re: Znany polski informatyk PW
PW>My zaś wszyscy, rozwijając Wikipedię, wzięliśmy na siebie PW>zdecydowanie PW>służebną rolę, czerpiąc satysfakcję z tworzenia Dzieła. Należymy chyba PW>wszyscy do ludzi z poczuciem misji, a zdarzyło się nam, że dostaliśmy do PW>ręki wspaniałe narzędzie, jakie w historii ludzkiej cywilizacji można PW>policzyć na palcach. To nasza nagroda, Silthor Daruj, bo zwymiotuję od tego wzniosłego tonu. Pisujesz politykom mowy czy co?
Ta sprawa jest kwestią gustu, a o gustach...
Pozdrowienia, Kpjas.
Sorry Kpjasie, ale jak ktoś pisze (mówi), że wziął na siebie służebną rolę i że tworzy Dzieło, to w oczach wielu ludzi będzie uchodził albo za wariata, albo za zadufanego w sobie bubka. Trochę pokory i wyczucia nie zaszkodzi, bo dla ludzi z zewnątrz taki tekst może być odpychający. Wikipedia i praca na niej nie ma aż takiej wyjątkowości. Nie jest to również jakiś niewarygodny przełom czy "narzędzie". Podobne rzeczy, tylko indywidualnie (lub w małych grupach) i najczęściej pod prawami autorskimi (choć nie zawsze) robiły w internecie tysiące ludzi, a zadanie mieli trudniejsze, bo musieli grzebać w html (a przynajmniej bawić się jakimś edytorem). Stworzyli tysiące świetnych serwisów o różnych zagadnieniach. Są one w znakomitej większości dostępne bez żadnych opłat i mają poziom dużo lepszy od wiki. Uważam, że przypisywanie sobie jakiejś wyjątkowości przez wikipedystów jest dla twórców tych serwisów krzywdzące, bo dzięki nim tak naprawdę cały internet jest jedną wielką encyklopedią nad którą dniem i nocą pracują tysiące ludzi.
Silthor
Sorry Siltorze, ale nieobecni nie maja glosu.
Jonasz
U¿ytkownik "Wajda, Paul" paul.wajda@gtaa.com napisa³ w wiadomo¶ci news:A576A3D6F5ABEC49BC9A8E58D00C1FF8012A1E72@YYZ-EXCH01.YYZ.GTAA...
Sorry Kpjasie, ale jak kto¶ pisze (mówi), ¿e wzi±³ na siebie s³u¿ebn± rolê i ¿e tworzy Dzie³o, to w oczach wielu ludzi bêdzie uchodzi³ albo za wariata, albo za zadufanego w sobie bubka. Trochê pokory i wyczucia nie zaszkodzi, bo dla ludzi z zewn±trz taki tekst mo¿e byæ odpychaj±cy.
Problem w tym, ¿e Silthor nie dostrzeg³ ironii i autoironii w moim tek¶cie, wal±c od razu z grubej rury. Nie wiem, mo¿e bêdê musia³ podkre¶laæ ¿arty wê¿ykiem. PW
U¿ytkownik "Wajda, Paul" paul.wajda@gtaa.com napisa³ w wiadomo¶ci news:A576A3D6F5ABEC49BC9A8E58D00C1FF8012A1E72@YYZ-EXCH01.YYZ.GTAA... ...
Jonasz
Gwoli ca³kowitego wyja¶nienia.
Jestem starym kpiarzem z wbudowan±, potê¿n± dawk± i ironii, i autoironii, a ¿ycie jest zbyt ponure i bezsensowne, ¿eby traktowaæ je zupe³nie powa¿nie.
Jednak nie to zmienia faktu, ¿e trafi³a nam siê rzecz wyj±tkowa, bo kto mi poka¿e pojedynczy projekt, który przyci±gn±³by takie rzesze ludzi, i który by³by tak u¿yteczny.
Kiedy¶ Selena powiedzia³a, ju¿ nie pamiêtam, czy publicznie, czy na priva, ¿e - plus-minus - to jedna z najwa¿niejszych rzeczy, jaka j± w ¿yciu spotka³a. W zupe³no¶ci siê z tym zgadzam, nawet jak przyjdzie mi kiedy¶ z jakich¶ powodów na krócej lub d³u¿ej siê wycofaæ. Zachowuj±c nale¿ny dystans do wszystkiego, mo¿na pozostaæ wiernym Wikipedii do koñca ¿ycia. Jak siê jest z natury spo³ecznikiem, a chyba to grono stu czy dwustu hardkorowców ma w sobie co¶ takiego, trudno tej wierno¶ci nie zachowaæ.
Szkoda tylko, ¿e jeszcze nie znalaz³ siê jakis sponsor, który by przeku³ ten entuzjazm na przyzwoite, do¿ywotnie etaty i cz³ek musi traciæ czas na pracê zarobkow± :-)
Pawe³
| -----Original Message----- | From: ... Pawel Wimmer | Sent: Tuesday, October 19, 2004 4:49 PM / | Kiedyś Selena powiedziała, już nie pamiętam, czy publicznie, czy na priva, | że - plus-minus - to jedna z najważniejszych rzeczy, jaka ją w życiu | spotkała. ... /
Niezłe, ale czy naprawdę? Ja bym jednak się wstrzymał (Seleno, wybacz ;-)) )
/ | Szkoda tylko, że jeszcze nie znalazł się jakis sponsor, który by przekuł ten | entuzjazm na przyzwoite, dożywotnie etaty i człek musi tracić czas na pracę | zarobkową :-) /
Ejże, czy naprawdę nie mamy sponsorów, choć pewnie zawsze nieświadomych?
Pzdr., J"E"D (Ency)
| -----Original Message----- | From: ... Dorożyński Janusz | Sent: Tuesday, October 19, 2004 5:04 PM / | Niezłe, ale czy naprawdę? Ja bym jednak się wstrzymał (Seleno, wybacz | ;-)) ) /
Przeczytałem i widzę, że pewnie odczytać to można różnie, więc dla pewności - proszę o wybaczenie Selenę poznaną dzięki wiki (i wirtualnie, acz z wyraźnym ukontentowaniem z uwagi na Selenowy intelekt, pasję i ciepło), bo ja w odniesieniu do siebie i mojego życia bym się powstrzymał definiując spotkanie z wiki jako naj naj.
Pzdr., J"E"D (Ency)
On Tue, Oct 19, 2004 at 04:49:22PM +0200, Pawel Wimmer wrote:
Jednak nie to zmienia faktu, że trafiła nam się rzecz wyjątkowa, bo kto mi pokaże pojedynczy projekt, który przyciągnąłby takie rzesze ludzi, i który byłby tak użyteczny.
Apache? Używany przez zdecydowaną większość Internautów na co dzień (choć nie zawsze świadomie) ;-)
A z rzeczy używanych świadomie, na pewno Mozilla (i klony) ma szansę stać się jednym z niewielu otwartych projektów, które będą znane i użyteczne dla znaczącej liczby Internautów.
Wanted
Użytkownik "Marcin Sochacki" wanted@gnu.univ.gda.pl napisał w wiadomości news:20041019181438.GC30688@gnu.univ.gda.pl...
Apache? Używany przez zdecydowaną większość Internautów na co dzień (choć nie zawsze świadomie) ;-)
A z rzeczy używanych świadomie, na pewno Mozilla (i klony) ma szansę stać się jednym z niewielu otwartych projektów, które będą znane użyteczne dla znaczącej liczby Internautów.
Wanted
To po stronie użytkowników. A po stronie twórców chyba trudno będzie znaleźć coś podobnego, jesli pominąć sto tysięcy Chinczyków kopiących kanał w poprzek kraju. Wikipedia zgromadziła już chyba jakieś 20-25 tys. autorów, a to jest naprawdę fenomenalne. W leadzie swojego kolejnego tekstu o Wiki (będzie chyba w grudniowym PCWK) przytoczyłem tę znaną wypowiedź Sunira Shaha: "To jest to, pomyślałem. Zbuduję społeczność. Więcej, społeczność budującą społeczności. I niech mnie, jeśli nie zmienimy świata.", bo to znamienny tekst. Facet naprawdę miał rację :-) Paweł