1) chyba nikt nie pisał o tym jeszcze: http://buzz.yahoo.com/buzzlog/92863/?fp=1
sam się zastanawiałem jakiś czas temu. Osobiście nie znam psychiatrów tak bardzo wierzących w testy Rorschacha, to raczej amerykańska specjalność.. a sprawa ciekawa, bo i kwestia praw autorskich, i ogólnych kontrowersji wokół haseł medycznych.
2) chyba nikt nie czytał jeszcze artykułu W. Wysocki: Medical resources on "Wikipedia - The Free Encyclopedia" [Medyczne zasoby "Wikipedii - Wolnej Encyklopedii"], Nowotwory 59, 2, ss. 133-137 (2009)? dopiero dzisiaj zobaczyłem wątek o tym artykule w naszym projekcie. zapowiada się ciekawie i niezdawkowo (pięć stron). Może jeszcze dzisiaj będę miał czasopismo w ręku.
Filip
W dniu 30 lipca 2009 09:48 użytkownik filip_em Gazeta.pl filip_em@gazeta.pl napisał:
- chyba nikt nie pisał o tym jeszcze:
http://buzz.yahoo.com/buzzlog/92863/?fp=1
sam się zastanawiałem jakiś czas temu. Osobiście nie znam psychiatrów tak bardzo wierzących w testy Rorschacha, to raczej amerykańska specjalność.. a sprawa ciekawa, bo i kwestia praw autorskich, i ogólnych kontrowersji wokół haseł medycznych.
Kwestii praw autorskich nie ma, bo wygasły.
Pozostaje kwestia istnienia pewnej "wiedzy tajemnej", która według pewnych środowisk powinna pozostać ukryta. W Polskiej wikipedii przećwiczyliśmy to przy okazji artykułów o trikach iluzjonistycznych.
Y.
2009/7/30 Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com
W dniu 30 lipca 2009 09:48 użytkownik filip_em Gazeta.pl filip_em@gazeta.pl napisał:
- chyba nikt nie pisał o tym jeszcze:
http://buzz.yahoo.com/buzzlog/92863/?fp=1
sam się zastanawiałem jakiś czas temu. Osobiście nie znam psychiatrów tak bardzo wierzących w testy Rorschacha, to raczej amerykańska specjalność.. a sprawa ciekawa, bo i kwestia praw autorskich, i ogólnych kontrowersji wokół haseł medycznych.
Kwestii praw autorskich nie ma, bo wygasły.
Pozostaje kwestia istnienia pewnej "wiedzy tajemnej", która według pewnych środowisk powinna pozostać ukryta. W Polskiej wikipedii przećwiczyliśmy to przy okazji artykułów o trikach iluzjonistycznych.
Y.
-- Wikipedysta:A.J.
Chodzi o to, że jeśli test psychologiczny jest publicznie dostępny, to: * niektórzy ludzie uczą się fałszować jego wyniki i przestają być one trafne, np. osoby o osobowości histrionicznej mogą mieć chęć ułożenia z góry swoich odpowiedzi, przez co mogą ukryć swoje zaburzenie (tzw. dyssymulacja) * nawet bez złej woli, fakt częstego przeglądania testu może sprawić, że test ten będzie inaczej działał na danego człowieka w przyszłości.
Na Wydziale Psychologii UW jest sklepik z testami, jednak mogą je kupić tylko dyplomowani psychologowie i (z jakimiś obostrzeniami) studenci psychologii. Osobie postronnej nie sprzedają. Oczywiście jest mnóstwo rozmaitego pseudopsychologicznego chłamu w biznesie i w gazetach codziennych, ale prawdziwe testy są chronione. Być może w Polsce dystrybucja testów psychologicznych jest po prostu regulowana przez prawo, można by to sprawdzić, bo o ile wiem pl-wiki stara się stosować do polskich przepisów prawa, nawet jeśli formalnie nie musi. Tak czy inaczej, tu nie chodzi o triki iluzjonistyczne, tylko o dobro pacjentów, diagnozowanych testami.
Pozdrawiam, Olaf
On Mon, 3 Aug 2009 10:48:42 +0200, Olaf Matyja olafmat@gmail.com wrote:
Tak czy inaczej, tu nie chodzi o triki iluzjonistyczne, tylko o dobro pacjentów, diagnozowanych testami.
ale o czym my tu rozmawiamy, przecież te testy i tak gdzieś będą i to w 100 miejscach specjalnie dlatego że 'niewolno' i 'zabronione', mleko się wylało i tyle