Pojawil sie w biezacym numerze Entera, czyli 6'2004. Dotyczy glownie wersji angielskiej i calosci projektu, ale o polskiej edycji mozna przeczytac, ze:
"Zainteresowanie internautow daje nadzieje na poprawe jakosci artykulow - nie najlepszej w porownaniu z angielskojezyczna wersja".
Beno/GEMMA
Dnia Wed, 26 May 2004 14:09:15 +0200, Gemma studio@gemma.edu.pl napisał:
o polskiej edycji mozna przeczytac,
ze:
"Zainteresowanie internautow daje nadzieje na poprawe jakosci artykulow - nie najlepszej w porownaniu z angielskojezyczna wersja".
Beno/GEMMA
Ciekawe czy autor ujawnił bardziej szczegółowo swoje kryteria... To co prawda oczywistość (ale chyba nie dla wszystkich, jak widać) ale moim zdaniem należy porównywać polską edycję do innych niż angielska a konkretniej do tych w językach krajów postkomuszych (bo nawet krytyka z pozycji porównań z niemiecką to chyba byłoby nie fair). Ja tam, żeby było śmieszniej, zachwyciłem się wikipedią po tym jak znalazłem tu hasło, którego nie doszukałem się na innych polskich encyklopediach w necie. A gdy wyłapałem literówkę i poprawiłem, zaraz zapisałem się na tą listę i zasmakowałem satysfacji, symbolicznego co prawda, ale udziału we wspólnym dziele. No, i to jest, kurza twarz, to ! :)
A propos: nie ma jeszcze stronki typu "Publikacje o polskiej Wikipedii" (a może warto?)..ani "Tekst do gazety o polskiej Wikipedii" - hmm... Może ktoś zaangażowany, kompetentny, najlepiej stary wyga (jakiś akapit o historii byłby na miejscu, jak też o doświadczeniach w pokonywaniu problemów)- ale przecież niekoniecznie, natchniony (bez przesady:) wysmarowałby tekst, który możnaby polecać do przedruku np. gazetkom szkolnym i bardzo lokalnym, a tyż zarówno i specjalistycznym:) ??
Nuntaro
On 26-05-2004, Nuntaro wrote thusly :
Dnia Wed, 26 May 2004 14:09:15 +0200, Gemma studio@gemma.edu.pl napisał:
o polskiej edycji mozna przeczytac,
ze:
"Zainteresowanie internautow daje nadzieje na poprawe jakosci artykulow - nie najlepszej w porownaniu z angielskojezyczna wersja".
Beno/GEMMA
Ciekawe czy autor ujawnił bardziej szczegółowo swoje kryteria... To co prawda oczywistość (ale chyba nie dla wszystkich, jak widać) ale moim zdaniem należy porównywać polską edycję do innych niż angielska a konkretniej do tych w językach krajów postkomuszych (bo nawet krytyka z pozycji porównań z niemiecką to chyba byłoby nie fair). Ja tam, żeby było śmieszniej, zachwyciłem się wikipedią po tym jak znalazłem tu hasło, którego nie doszukałem się na innych polskich encyklopediach w necie. A gdy wyłapałem literówkę i poprawiłem, zaraz zapisałem się na tą listę i zasmakowałem satysfacji, symbolicznego co prawda, ale udziału we wspólnym dziele. No, i to jest, kurza twarz, to ! :)
A propos: nie ma jeszcze stronki typu "Publikacje o polskiej Wikipedii" (a może warto?)..ani "Tekst do gazety o polskiej Wikipedii" - hmm... Może ktoś zaangażowany, kompetentny, najlepiej stary wyga (jakiś akapit o historii byłby na miejscu, jak też o doświadczeniach w pokonywaniu problemów)- ale przecież niekoniecznie, natchniony (bez przesady:) wysmarowałby tekst, który możnaby polecać do przedruku np. gazetkom szkolnym i bardzo lokalnym, a tyż zarówno i specjalistycznym:) ??
Witajcie,
Parę słów refleksji.
Wikipedię tworzą ludzie. Zarówno Wikipedię-społeczność jak i Wikipedię-zawartość. Patrząc na artykuły Wikipedii (polskie, angielskie i niemieckie) można sobie wyobrazić ogrom pracy jaki jest potrzebny, aby powstawały naprawdę dobre.
Może to pogląd kontrowersyjny, ale stanowimy w WP-PL paczkę wspaniałych, wyjątkowych ludzi, którzy tworząc coś wyjątkowego.
Podobnie jak Polimerek czasem odnoszę wrażenie, że Polska Wikipedia to trochę kolos na glinianych nogach. Ilość jest spora, ale jakość (_średnia_) nie nie zachwycająca. Biorąc pod uwagę jeszcze "białe plamy" osobiście uważam polska Wikipedia mam jeszcze przed sobą długą drogę.
Naszą (WP-PL) słabością jest zbyt mała ilość rąk do pracy. Nawet praca administracyjna (kasowanie, stubowanie, NPA, SdU) czy ściśle techniczna (przerzucanie obrazków, skalowanie, layout) też zabiera sporo cennego czasu.
Inne Wikipedie mają gigantyczne ilości dobrego materiału public domain. W polskim internecie ilość PD jest bliska zeru. Z zainteresowaniem zauważyłem na http://www.pbi.edu.pl/ Encyklopedię Orgelbranda i Encyklopedię Kościoła (nie działa?). Powinniśmy może w większym stopniu dostarczanych przez Dixi materiałów z Ultima Thule i Gutka.
Nie jest tak dobrze, ale znów nie jest wcale źle. W danym czasie zrobiliśmy całkiem sporo porządnej pracy. Porównujmy się z podobnymi do nas (pod pewnym względem) krajami Szwecja, Włochy, Grecja, Portugalia. Nie wypadamy źle.
Rodacy do pracy! A w chwilach zwątpienia obowiązkowo czytać z serii Artykuły na medal. Jeśli komuś się chce można się zastanowić:
1. co chcemy osiągnąć (konkretnie) 2. w jakim czasie 3. jak tego dokonać 4. co robimy źle
Pozdrowienia, Kpjas.
Tu sa najwazniejsze statystyki szacujace jakosc, czyli ilosc edycji na artykul: http://www.wikipedia.org/wikistats/EN/TablesArticlesEditsPerArticle.htm
Ta liczba systematycznie rosnie, wynosi na dzis dzien na pl 6.9, czyli tyle ile na angielskiej i niemieckiej wynosila ok. rok temu. Aktualnie en ma 12.0, a de 12.9.
Statystyka ta jest oczywiscie obciazana duzym bledem - obnizaja ja boty tworzace stuby, podwyzszaja ja edit wary i boty robiace masowe zmiany, ale nie wazne ile wynosi, wazne ze rosnie.
A podwyzszanie jakosci jest dosc proste - wystarczy zaczac od losowego artykulu z dziedziny o ktorej ma sie jakies pojecie, losowo skakac po linkach, poprawiajac po drodze wszystkie bledy, a na koniec dodac troche artykulow do listy obserwowanych.
Hello Krzysztof,
Wednesday, May 26, 2004, 8:08:34 PM, you wrote:
KPJ> Rodacy do pracy! A w chwilach zwątpienia obowiązkowo czytać z serii Artykuły na medal. KPJ> Jeśli komuś się chce można się zastanowić:
KPJ> 1. co chcemy osiągnąć (konkretnie) KPJ> 2. w jakim czasie KPJ> 3. jak tego dokonać KPJ> 4. co robimy źle
Zgadzam się w całej rozciągłości z moim przedmówcą :-) O słabym poziomie merytorycznym w wiki-pl pisałem po to, żeby nie popadać w hura-optymizm. Nie znaczy to wcale, że należy zamykać kramik - ale twierdzenia o wysokim poziomie wiki-pl są niestety mocno gołosłowne. Ja osobiście jestem za tym, żeby ciągnąć do najlepszych, a nie cieszyć, się, że nie jesteśmy gorsi od najgorszych :-) Wg. mnie dwoma najgorszymi rzeczami obecnie w wiki-pl są: 1. Masowa produkcja stubów - wg. moich szacunków na jeden w miarę porządny artukuł tworzone są mniej więcej 4 stuby, z których 3 nie zasługują nawet na miano porządnego stuba (zgodnego z tym co sami piszemy na stronie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady_tworzenia_wst%C4%99pnych_wersj...) Zaś bardziej obszerne artykuły to mniej niż 10% całej zawartości wikipedii. Masowa produkcja stubów podwyższa sztucznie liczbę artykułów, ale zmniejsza też radykalnie szansę na to, że czytelnik natknie się na interesujący i wyczerpujący artykuł. 2. Nasilająca się tendencja do nadmiernego dyskutowania (czego najlepszym przykładem jest ten e-mail :-))
Mam też wrażenie, że na skutek ogólnego obniżenia jakości pisanych artykułów, osoby mocniej zaangażowane w wikipedię tracą coraz więcej czasu na poprawianie i mają go coraz mniej na pisanie.
Osobiście jestem za tym aby produkować mniej ale za to lepszej jakości artykułów i tracić mniej czasu na zbędne dyskusje. (Np: takie jakie się obecnie toczą w artykule o UFO).
Poli wrote:
Ja osobiście jestem za tym, żeby ciągnąć do najlepszych, a nie cieszyć, się, że nie jesteśmy gorsi od najgorszych :-)
Czy można się z tym nie zgodzić? NIE.
Wg. mnie dwoma najgorszymi rzeczami obecnie w wiki-pl są:
- Masowa produkcja stubów - wg. moich szacunków na jeden w miarę
porządny artukuł tworzone są mniej więcej 4 stuby, z których 3 nie zasługują nawet na miano porządnego stuba (zgodnego z tym co sami piszemy na stronie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady_tworzenia_wst%C4%99pnych_wersj...) Zaś bardziej obszerne artykuły to mniej niż 10% całej zawartości wikipedii.
Właśnie, dlaczego stubujecie byle g....? "Anonimowy wikipedysta" (najczęściej) pisze: "ble ble - jest to bla bla", a chwilę potem zarejestrowany użytkownik o dużym stażu i z uprawnieniami admina (czyli z prawem usuwania) przerabia g.... na stub. No, ale jest jeden artykuł więcej na wiki... Jednak w tym przypadku ilość nie przechodzi w jakość.
Masowa produkcja stubów podwyższa sztucznie liczbę artykułów, ale zmniejsza też radykalnie szansę na to, że czytelnik natknie się na interesujący i wyczerpujący artykuł.
Napisałabym tak: "produkcja stubów podwyższa sztucznie liczbę artykułów _I_ zmniejsza radykalnie szansę na to, że czytelnik natknie się na interesujący i wyczerpujący artykuł."
Inny przykład artykułów zawyżający liczbę: imiona. To NIE SĄ artykuły, a hasła ze słownika i ta sprawa NIE PODLEGA dyskusji.
- Nasilająca się tendencja do nadmiernego dyskutowania (czego
najlepszym przykładem jest ten e-mail :-))
Sprawa dyskusji wymagałaby przedyskutowania. Wzrastająca liczba dyskusji może zostać zinterpretowana w inny sposób.
Mam też wrażenie, że na skutek ogólnego obniżenia jakości pisanych artykułów, osoby mocniej zaangażowane w wikipedię tracą coraz więcej czasu na poprawianie i mają go coraz mniej na pisanie.
Twoje wrażenie jest zgodne z prawdą. To FAKT.
Pozdrawiam, C4.
On Thu, 27 May 2004, c4 wrote:
Właśnie, dlaczego stubujecie byle g....? "Anonimowy wikipedysta" (najczęściej) pisze: "ble ble - jest to bla bla", a chwilę potem zarejestrowany użytkownik o dużym stażu i z uprawnieniami admina (czyli z prawem usuwania) przerabia g.... na stub. No, ale jest jeden artykuł więcej na wiki... Jednak w tym przypadku ilość nie przechodzi w jakość.
Ale zauwazylam, ze stubowane artykuly szybciej bywaja uzupelniane (krotka obserwacja, ale...)
Sprawa dyskusji wymagałaby przedyskutowania. Wzrastająca liczba dyskusji może zostać zinterpretowana w inny sposób.
Dzieki dyskusjom unika sie wielu pomylek i niescislosci w artykulach. Pozdrawiam Panther
From: "c4" c4c4@interia.pl
Właśnie, dlaczego stubujecie byle g....? "Anonimowy wikipedysta" (najczęściej) pisze: "ble ble - jest to bla bla", a chwilę potem zarejestrowany użytkownik o dużym stażu i z uprawnieniami admina (czyli z prawem usuwania) przerabia g.... na stub. No, ale jest jeden artykuł więcej na wiki... Jednak w tym przypadku ilość nie przechodzi w jakość.
Jest to podstawowy konflikt, ktorego biegunami sa: KPJas (nic nie kasowac, by nie zrazac szerokich rzesz potencjalnych autorow), oraz Beno (elitarna zawartosc, tylko naprawde zdeterminowani dolaczaja do nas). Inna cecha KPJasa jest nadmierne przenoszenie artykulow do SdU, a ja jestem za wywalaniem g... bez procedur wyjasniajacych. Ale glosowania nie robmy. Ja zaciskam zeby i nie kasuje wszystkiego jak leci, a KPJas przymyka oko i niezbyt czesto protestuje przeciwko kasacjom.
Masowa produkcja stubów podwyższa sztucznie liczbę artykułów, ale zmniejsza też radykalnie szansę na to, że czytelnik natknie się na interesujący i wyczerpujący artykuł.
Kazdy doswiadczony wikipedysta coraz rzadziej pisze nowe artykuly a czesciej poprawia istniejace.
Beno/GEMMA
Poli:
Ja osobiście jestem za tym, żeby ciągnąć do najlepszych, a nie cieszyć, się, że nie jesteśmy gorsi od najgorszych :-)
Czy można się z tym nie zgodzić? NIE.
Wg. mnie dwoma najgorszymi rzeczami obecnie w wiki-pl są:
- Masowa produkcja stubów - wg. moich szacunków na jeden w miarę
porządny artukuł tworzone są mniej więcej 4 stuby, z których 3 nie zasługują nawet na miano porządnego stuba (zgodnego z tym co sami piszemy na stronie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady_tworzenia_wst%C4%99pnych_wersj...) Zaś bardziej obszerne artykuły to mniej niż 10% całej zawartości wikipedii.
C4:
Właśnie, dlaczego stubujecie byle g....? "Anonimowy wikipedysta" (najczęściej) pisze: "ble ble - jest to bla bla", a chwilę potem zarejestrowany użytkownik o dużym stażu i z uprawnieniami admina (czyli z prawem usuwania) przerabia g.... na stub. No, ale jest jeden artykuł więcej na wiki... Jednak w tym przypadku ilość nie przechodzi w jakość.
Masowa produkcja stubów podwyższa sztucznie liczbę artykułów, ale zmniejsza też radykalnie szansę na to, że czytelnik natknie się na interesujący i wyczerpujący artykuł.
Napisałabym tak: "produkcja stubów podwyższa sztucznie liczbę artykułów _I_ zmniejsza radykalnie szansę na to, że czytelnik natknie się na interesujący i wyczerpujący artykuł."
No i pewnie zacznie się dyskusja "polityczna".
Najwyraźniej niektórzy Wikipedyści są zdania, że na Wikipedia powinna być elitarnym klubem erydytów.
Inni uważają, że Wikipedia jest otwarta dla wszystkich i nie możemy się zamykać na nowoprzybyłych i że zwiększająca się liczba autorów stanowi o sile i dynamice Wikipedii.
Stąd jedni zżymają się na stuby, kasują bez skrupułów i blokują kogo popadnie. W ten sposób nie mamy większych szans na nowicjuszy. A ich trzeba wychować, przydałby się mentoring. Jak kogoś banujemy zastanówmy się czy nie jest nie rozumiejący zasad i eksperymentujący. I jak my byśmy się czuli stawiając pierwsze kroki na Wiki i od razu ban. Faktem jest, że z 10 nowicjuszy może da się zrobić jednego oddanego Wikipedystę. Ale jeśli miałby być to ktoś taki jak _na przykład_ Polimerek, Beno czy Dixi, to myślę że warto.
Zamknięty krąg autorów, powoli zacznie się z jakichś względów wykruszać i Wiki umiera lub się degeneruje.
Inny przykład artykułów zawyżający liczbę: imiona. To NIE SĄ artykuły, a hasła ze słownika i ta sprawa NIE PODLEGA dyskusji.
To czy coś jest artykułem zasługującym na to miano, zależy tylko od nas - Wikipedystów. Jestem pewien, że imiona _można_ uczynić pełnoprawymi artykułami. Co do innych kontrowersyjnych art. w WP-PL nie jestem już tego pewien.
- Nasilająca się tendencja do nadmiernego dyskutowania (czego
najlepszym przykładem jest ten e-mail :-))
Sprawa dyskusji wymagałaby przedyskutowania. Wzrastająca liczba dyskusji może zostać zinterpretowana w inny sposób.
Mam też wrażenie, że na skutek ogólnego obniżenia jakości pisanych artykułów, osoby mocniej zaangażowane w wikipedię tracą coraz więcej czasu na poprawianie i mają go coraz mniej na pisanie.
Twoje wrażenie jest zgodne z prawdą. To FAKT.
To że ilość art. przypadających na jednego oddanego Wikipedystę wzrasta to też fakt. Dlatego jest nas za mało. Aby poprawić jakość polskiej Wikipedii należy zwiększyć ilość autorów, albo zakazać tworzyć nowych i pracować nad tym co mamy (to nie wchodzi w grę).
Pozdrowienia, Kpjas.
Hello c4,
Thursday, May 27, 2004, 5:38:15 AM, you wrote:
c> Właśnie, dlaczego stubujecie byle g....? "Anonimowy wikipedysta" c> (najczęściej) pisze: "ble ble - jest to bla bla", a chwilę potem c> zarejestrowany użytkownik o dużym stażu i z uprawnieniami admina (czyli c> z prawem usuwania) przerabia g.... na stub. No, ale jest jeden artykuł c> więcej na wiki... Jednak w tym przypadku ilość nie przechodzi w jakość.
No bo nie ma żadnego powodu, żeby takie coś kasować. Żadne reguły nie pozwalają tego robić. Można kasować wandalizm czy hasła kompletnie nie na temat. Jeśli jest na temat chociaż jedno zdanie to trzeba to zostawiać. I wtedy jedyne rozsądne działanie to drobna wikizacja i stubizacja.
c> Inny przykład artykułów zawyżający liczbę: imiona. To NIE SĄ artykuły, a c> hasła ze słownika i ta sprawa NIE PODLEGA dyskusji.
Ech... to kiedyś było wałkowane i nie ma co do tego wracać. Sam pamiętam jak Beno bronił za wszelką cenę haseł słownikowych i nie chciał przyjąć do wiadomości, że encyklopedia to nie słownik :-) Teraz zbieramy tego żniwo. Z hasłami o imionach też kiedyś była dyskusja i większość uznała, że nie należy ich kasować. Ja byłem za kasowaniem, ale co z tego.
Ech... to kiedyś było wałkowane i nie ma co do tego wracać. Sam pamiętam jak Beno bronił za wszelką cenę haseł słownikowych i nie chciał przyjąć do wiadomości, że encyklopedia to nie słownik :-) Teraz zbieramy tego żniwo. Z hasłami o imionach też kiedyś była dyskusja i większość uznała, że nie należy ich kasować. Ja byłem za kasowaniem, ale co z tego.
A może słownik imion z tego wydzielić?
Z hasłami o imionach też kiedyś była dyskusja i większość uznała, że nie należy ich kasować. Ja byłem za kasowaniem, ale co z tego. Tomek "Polimerek" Ganicz
Oj nie!Imiona bardzo sie przydaja! Nie kasowac! Ja bym jeszcze tam w haslach poumieszczala dane imie w innych jezykach i "znanych imiennikow". Zastosuj psychologie reklamy. Ludzie czesciej beda szukali imiona (majac na jednej stronie mystata wiem, ze na googlu bardzo czesto wpisuje sie imie) niz informacji o, powiedzmy, Makuszynskim. Ale przegladajac hasla z imionami, zobacza, ze istnieje link do takiego Makuszynskiego (slawni imiennicy [[Kornel Makuszynski]]) i istnieje WIEkSZE prawdopodobienstwo, ze tam zajrza. (psychologia reklamy internetowej dosc dokladnie wyluszczona mi przez pewnego eksperta). Co do imion to mam jeszcze inna sprawe: jest jedna ksiega imion, ktora podaje ile razy dane imie bylo nadawane w Polsce w ciagu ostatnich 100 lat (do 2000). Moze podac liczbe najpopularniejszych imion, czyli tzw. pierwszej dziesiatki? Bo podawac calosc, to juz by bylo lamanie praw autorskich... Jak myslicie? Panther
Imiona jak najbardzie powinny pozostać. Dodanie do opisu imion odsyłaczy do znanych postaci noszących to imię moim zdaniem jest dobrym pomysłem.
Daniel M
----- Original Message ----- From: panterka@fnet.pl To: "poli" poli@toya.net.pl; "Polish Wikipedia mailing list" wikipl-l@Wikipedia.org Sent: Friday, May 28, 2004 7:44 AM Subject: [Wikipl-l] Imiona
Z hasłami o imionach też kiedyś była dyskusja i większość uznała, że nie należy ich kasować. Ja byłem za kasowaniem, ale co z tego. Tomek "Polimerek" Ganicz
Oj nie!Imiona bardzo sie przydaja! Nie kasowac! Ja bym jeszcze tam w haslach poumieszczala dane imie w innych jezykach i "znanych imiennikow". Zastosuj psychologie reklamy. Ludzie czesciej beda szukali imiona (majac na jednej stronie mystata wiem, ze na googlu bardzo czesto wpisuje sie imie) niz informacji o, powiedzmy, Makuszynskim. Ale przegladajac hasla z imionami, zobacza, ze istnieje link do takiego Makuszynskiego (slawni imiennicy [[Kornel Makuszynski]]) i istnieje WIEkSZE prawdopodobienstwo, ze tam zajrza. (psychologia reklamy internetowej dosc dokladnie wyluszczona mi przez pewnego eksperta). Co do imion to mam jeszcze inna sprawe: jest jedna ksiega imion, ktora podaje ile razy dane imie bylo nadawane w Polsce w ciagu ostatnich 100 lat (do 2000). Moze podac liczbe najpopularniejszych imion, czyli tzw. pierwszej dziesiatki? Bo podawac calosc, to juz by bylo lamanie praw autorskich... Jak myslicie? Panther _______________________________________________ WikiPL-l mailing list WikiPL-l@Wikipedia.org http://mail.wikipedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Ja tam, żeby było śmieszniej, zachwyciłem się wikipedią >po tym jak znalazłem tu hasło, którego nie doszukałem się na innych >polskich encyklopediach w necie. A gdy wyłapałem literówkę i >poprawiłem, zaraz zapisałem się na tą listę i zasmakowałem satysfacji, >symbolicznego co prawda, ale udziału we wspólnym dziele. No, i to jest, >kurza twarz, to !
:)
Heh, jak to przeczytałem to tak jak bym sam to pisał.
Jestem ciekaw jak u większości ludzi zaczela sie zabawa (praca) z Wiki.
Pozdrawiam FreeBird
Hello Roland,
Wednesday, May 26, 2004, 8:38:27 PM, you wrote:
RC> Heh, jak to przeczytałem to tak jak bym sam to pisał.
RC> Jestem ciekaw jak u większości ludzi zaczela sie zabawa (praca) z Wiki.
Ja się wciągnąłem bardzo dawno temu, gdy w Wikipedii-pl było coś koło 500 artykułów. Zobaczyłem, że chemia jest prawie nie ruszona, więc zacząłem ją pisać. A trafiłem do wikipedii po apelu Kpjasa, który wysłał go m.in na grupę usenetową pl.sci.chemia. Jak goniliśmi pierwszy 1000 to za wszelką cene chciałem wtedy dociągnąć do 100 artykułów, żeby mieć satysfakcję, 10% udziału w liczbie artykułów. Ale chyba mi się to nie udało, bo jak pękł ten 1000 to ja pisałem 90-któryś artykuł :-) Ech.. to se ne vrati :-)
Co do poziomu polskiej Wikipedii, to reczony cytat sugerowal jakosc nasza nizej przecietnej, a tak nie jest.
A z sukcesow wystarczy porownac tematyke zeglarska, ktora w kraju najwiekszych zeglarzy lezy, a u nas ma sie calkiem dobrze.
Beno
Dnia Wed, 26 May 2004 23:50:01 +0200, Poli poli@toya.net.pl napisał:
Hello Roland,
Wednesday, May 26, 2004, 8:38:27 PM, you wrote:
RC> Heh, jak to przeczytałem to tak jak bym sam to pisał.
RC> Jestem ciekaw jak u większości ludzi zaczela sie zabawa (praca) z Wiki.
Ja zaczęłąm pisać słownik wyrazów, których nie mogłam znaleźć w innych słownikach, i natknęłam się na "freeware" i "open source". Znalazłam w Wikipedii. A potem zaczęłam się zastanawiać, jaka jest różnica mdzy "free software" a "open source", bo nagle sięokzało, że jest. Wtedy przetłumaczyłam pierzwszy kawałek, chyba. I ktoś mi coś do niego dorzucił. Linki. Strasznie się ucieszyłam. I zaczęłam kończyć "free software". W efekcie "odkryłam" kilku twórców ruchu wolne oprogramowanie i open source. Zaraz, ale chyba zaczełam od definicji "hakera", którą sobie pozwoliłam zhakować i ktoś mi ją wrócił prawie do stanu pierwotnego. Jednak coś tam z mojej zostało. Potem zabrałam się za Mitnicka i dopisałam mu info o nowej książce o nim. Trochę ja zmieniłam. A może ... zaczęło się od tego, że potrzebny mi był do szkoły materiał o Austrii dla uczniów?
Ja się wciągnąłem bardzo dawno temu, gdy w Wikipedii-pl było coś koło 500 artykułów. Zobaczyłem, że chemia jest prawie nie ruszona, więc zacząłem ją pisać. A trafiłem do wikipedii po apelu Kpjasa, który wysłał go m.in na grupę usenetową pl.sci.chemia. Jak goniliśmi pierwszy 1000 to za wszelką cene chciałem wtedy dociągnąć do 100 artykułów, żeby mieć satysfakcję, 10% udziału w liczbie artykułów. Ale chyba mi się to nie udało, bo jak pękł ten 1000 to ja pisałem 90-któryś artykuł :-) Ech.. to se ne vrati :-)
On Wed, 26 May 2004, Roland Czaczyk wrote:
Jestem ciekaw jak u większości ludzi zaczela sie zabawa (praca) z Wiki.
Pozdrawiam FreeBird
Ja szukałam daty urodzin i śmierci Edith Piaf. Znalazłam i zobaczyłam, że na Wiki każdy może wpisywać artykuły. Jako że ze mnie znana wolontariuszka internetowa (www.kroki.ps.pl, project.america.prv.pl, biblionetka.pl i troszke innych) to sie od razu zapisalam. Nie wiem, czy moj maly wklad na cos sie przydaje, ale staram sie jak moge. Panterka (znaczy sie - Panther)
From: panterka@fnet.pl
Jako że ze mnie znana wolontariuszka
internetowa (www.kroki.ps.pl, project.america.prv.pl, biblionetka.pl i troszke innych)
Ja tak samo, wlasnie skonczlem wolontarciaki projekt http://szanty.art.pl/spiewnik/ pisany kilka lat i od razu trafilem na maila w Usenecie o wiki :)))
Beno