Co do frakcjonowania wikipedystów: coś tu kręcisz: to przecież kolega Jonasz zalicza się do tych, co to "wicie rozumicie" wie lepiej; to on napisał "ale zawsze z tego samego powodu - niemerytorycznego veta", przypisując sobie prawo do decydowania o tym co jest merytoryczne, a co nie. Jeśli Ty również chcesz być we frakcji, decydującej o tym, czyj sprzeciw jest merytoryczny, a czyj nie, to niedaleko Tobie (i Jonaszowi) od oceniania, czy jest czy też nie też merytoryczne np. powstrzymywanie się od spożywania mięsa (szpinaku, soli, fasoli, wody gazowanej, czerwonego wina, czarnej polewki, zielonych bananów, białej kapusty - niepotrzebne skreślić). Nie siedzisz w wątrobie każdemu, to nie możesz mieć przecież o tym pojęcia. Nie mówiąc już o myleniu veta z brakiem kwalifikowanej większości.
Pozdrawiam Julo
_______________________________________________ W uazasadnieniu swego veta Julo napisal
"Głos Rumuna999 mnie przekonał, że kandydowanie Togo bezpośrednio po wydarzeniu, które Beno wytknął kandydatowi i które również według mnie było nieodpowiednie - bez wycofania się kandydata z tamtych gestów, wypowiedzi itp. - wyklucza na dzisiaj możliwość udostępnienia mu narzędzi administracyjnych. Administrator ulegający emocjom w ten sposób może zbyt łatwo ulegać prowokacjom. Pisał o tym wyżej Beno. Wypowiedzi niżej utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Zatem daję głos: przeciw. --Julo 22:01, 21 cze 2005 (CEST)"
Tak wiec Togo nie moze byc administartorem gdyz "nie wycofal sie z tamtych gestow, wypowiedzi itp". Nie potrafie zgadnac co sie kryje pod typ "itp", ale zgaduje, ze jakis inne ciezkie zbrodnie.
Czy to sa marytoryczne powody? Jakie konkretnne zasady wikipedii zlamal?
Czy Julo wymaga og togo zlozenia SAMOKRYTYKI?. Obawiam sie, ze mlodsi Wikipedystysci moga nie wiedziec co sie kryje pod tym. Julo powinien.
Podczymuje moje zdanie o wecie. Togo zawetowaly dwie osoby Julo I mzopow. Glos Beno nie moze byc liczony, gdyz zostal zlozony po zakonzceniu glosowania.
Togo otrzmal 30 glosow za I dwa przeciw. Zostal wiec odrzucony wetem dwoch osob.
Dopoki ktos mi wyjasni, jakie zasady Togo zlamal, bede uwazal te glosy przeciw jako niemerytoryczne I bedece wynikiem personalnych uprzedzen.
Jonasz
P.S. Prosze tez o powstrzymanie sie od insynuowania mi uzywania fraz typu "wicie rozumicie". Moja polszyzna jest daleko lepsza.
Wajda, Paul napisal dn. 07.07.05 15:44:
(...) Podczymuje moje zdanie o wecie. (...) Dopoki ktos mi wyjasni, jakie zasady Togo zlamal, bede uwazal te glosy przeciw jako niemerytoryczne I bedece wynikiem personalnych uprzedzen.
Jonasz
P.S. Prosze tez o powstrzymanie sie od insynuowania mi uzywania fraz typu "wicie rozumicie". Moja polszyzna jest daleko lepsza.
"Podczymuj" co chcesz, ja podtrzymuję swoje zdanie, nie widząc żadnego uzasadnienia dla powracania do tematu już zamkniętego. Każdy ma prawo uważać co uważa, istotne jest jednak to co z owego uważania wynika. Szkoda, że dla zadymiarzy nie wynikło nic, ale to ich sprawa, nie moja.
Co do "wicie rozumicie" - pretensje proszę zgłaszać do J.Ency D. - on to zacytował tu jako pierwszy.
Co do polszczyzny - Twoja nie jest wcale dużo lepsza, wręcz przeciwnie, jak widać na załączonym obrazku.
Co do sprzeciwu 4C: nie jest on wetem, tylko sprzeciwem. Na razie jedynym, a więc nie wystarcza w świetle obowiązującego regulaminu do przyznania kandydatowi praw sysopa. Nie masz powodu się pienić. Nawet gdyby pojawił się jeszcze ktoś przeciw.
Nie można uznawać każdego sprzeciwu, Jonaszu, za przejaw osobistych uprzedzeń, świat jest znacznie bardzkiej skomplikowany, niż Ci się wydaje. Ani 4C - jak czytamy w komentarzu - nie ma uprzedzeń do Matthiasa, ani ja nie mam ich do Togo, którego po prostu tylko nie uważam za dostatecznie odpornego na naciski.
Co duchów przeszłości: czy wiesz czym się różni samokrytyka w wydaniu, które zechciałeś tutaj zawezwać, od jeszcze starszego zwyczaju posypywania głowy popiołem? Czy to tylko krowy nie zmieniają poglądów, czy też jest tak, że wszyscy "protestanci" też chcą pasać się razem z nimi?
Pozdrawiam Julo