Kwiecien na stronach adminow umiescil polubowna propozycje rozwiazania problemu jego banowania. Niestety ktos skrzetnie wytrzyscil ten wpis ze stron dykusyjnych (ja bylem zawsze uczony by nie czytac cudzych listow, a co dopiero zmieniac je).
Propozycja jest rozsadna I uwazam, iz nalezalo by ja rozwazyc.
Tekst Kwietnia:
Jonasz
== Proponuję... ==
-
-
Mam prostą propozycję - '''prostą, jasną i uczciwą'''. Jej przyjęcie będzie świadczyło tylko i wyłącznie o tym, czy grupa administratorów potrafi zapanować nad grupką patologicznie zawziętych administratorów (łamiących wszelkie zwyczaje, ideę i zasady wiki) w swoim gronie i czy chce faktycznie jakiejkolwiek poprawy wewnątrz społeczności. Otóż: Ja '''bardzo prosze''' o zaprzestanie wszelkich praktyk niezgodny z zasadami wikipedii - bluzgów, banów osób o odmiennych poglądach, łamania zasad 3R itd... o co proszę, o co wielokrotnie prosiłem - nie trzeba przypominać. Wielokroć o tym pisano, hasła są znane. Oczywiście możliwe jest dalsze toczenie tej chorej, niecelowej wojenki i udawadnianie, że internet z jednej strony jest najbardziej demoktycznym medium a z drugiej strony istnieje polski charakterek a'la "Chłop żywemu nie przepuści"...
-
-
W związku z powyższym, jeśli niektórym "korona z głowy nie spadnie" i powstrzymają się od złośliwych komentarzy, akcji [[wykluczenie|wykluczających]] ze społeczności i tego typu głupot, które nic nie załatwiają, poza ich własnej iluzji, że "już się posprzątało". To ja ze swej strony zobowiązuje się do następujących kwestii:
-
# Będę pisał hasła tak jak dotąd. Czyli tak, że nie bardzo jest mi w moich poprawkach co zarzucić (zarzuty dotyczyły li tylko głoszonych przez ze mnie praw i wolności).
-
# Nie będę się domagał żadnych przeprosin od osób, które wielkorotnie mnie obrażały na wikipedii.
-
# Nie będę udowadniał innym wikipedystom, że piszą totalne bzdury, a w przypadku jednego tylko niezaakceptowanego revertu będę się zwracał z merytorycznym uzasadnieniem do osoby trzeciej o uzgodnienie z oponentem konfliktowej treści hasła.
-
# Wszystkie wg mnie naruszenia zasad będę tylko i wyłącznie wypisywał na przygotowanej przeze mnie i linkowanej ode mnie podstronie... której wszyscy, którzy uważają, iż nigdy nie mam racji mogą po prostu nie czytać. Niemniej tam będę, możliwie neutralnie zapisywał fakty naruszające moim zdaniem zasady. Jeśli druga strona będzie się zachowywać tak, jak jest przekonana, że czyni - tzn. nieskazitelnie - ja nie będę miał tam nic do zapisania. Nie będę w związku z tymi notatkami prowadził żadnej akcji w celu zmian. Nie będę nic robił... po prostu.
-
W zamian oczekuje:
-
# Odblokowania mojego konta
-
# Przywrócenia mojej strony sprzed jej zwandalizowania przez "zacnych i prawych".
-
# Maksymalnego omijania mojej osoby i prób nadpisania mnie swoimi przekonaniami.
-
-
Alternatywą sytuacji jest dalsze tracenie czasu tak jak teraz na ganianie widm, wyzywanie osób, które są niczemu niewinne, tracenie energii na niepotrzebne rzeczy. Bo i tak nie wierzę, że grupa pewnych swych racji jest w stanie kiedykolwiek przyjąć do wiadomości, że złamała wszelkie zasdy, na straży których ją postawiono.
-
-
Na koniec, w przypadku odrzucenia tejże propozycji - moje działania są i nadal będą podyktowane jednym - nie będę akceptował niezgodnie z zasadami narzuconych mi blokad, ograniczeń ani innych pseudouzasadnień od "właścicieli" wikipedii, że korzystanie z niej jest tylko ich prawem i tych, którzy im się podobają. '''Możemy razem pisać, albo sobie udowadniać, kto potrafi zrobić z siebie większego idiotę swoimi działaniami.''' Wystarczająco niektórzy się tu już ośmieszyli prezentując jedynie słuszne poglądy...
-
-
MOŻE BYĆ ROZEJM i praca - nikt nie zarzucił mi ani jednego świadomego, błędnego wpisu, edycji, niszczenia wikipedii... cała akcja wynika tylko i wyłącznie z ideologii na podstawie której niektórzy uważają, że wiedzą coś lepiej i tylko ich zdanie powinno się liczyć. Jeśli potraficie i chcecie to zmienić - '''bardzo o to proszę i zobowiązuje się bawić edytowaniem a politykować na jednej jedynej stronie a i to możliwie neutralnie'''. Jeśli jednak wolicie ganiać króliczka i wierzyć, że już się go pozbyliście - to życzę wiary i życia w tej pięknej iluzji.
-
-
[[Wikipedysta:Kwiecień]]
Wajda, Paul napisał(a):
Kwiecien na stronach adminow umiescil polubowna propozycje rozwiazania problemu jego banowania. Niestety ktos skrzetnie wytrzyscil ten wpis ze stron dykusyjnych (ja bylem zawsze uczony by nie czytac cudzych listow, a co dopiero zmieniac je).
Propozycja jest rozsadna I uwazam, iz nalezalo by ja rozwazyc.
Myślę, że sama forma rozgłaszania tej "propozycji" mająca wszelkie cechy trollingu i spamowania wskazuje na to, że nie można jej zaakceptować.
W wiadomości wysłanej przez Tomek 17 czerwca 2005 o 18:01:09 przeczytałem:
TPG> Myślę, że sama forma rozgłaszania tej "propozycji" mająca TPG> wszelkie cechy trollingu i spamowania wskazuje na to, że nie TPG> można jej zaakceptować.
Ano. Poza tym po co prowadzić dialog z kimś, kto na niego zupełnie nie zasługuje?
-- Chepry (Andrzej Barabasz)
From: "Wajda, Paul"
Kwiecien na stronach adminow umiescil polubowna propozycje rozwiazania
problemu jego banowania. Niestety ktos skrzetnie wyczyscil ten wpis ze stron dykusyjnych (ja bylem zawsze uczony by nie czytac cudzych listow, a co dopiero zmieniac je).
Jestes Jonaszu kompletnie niezorientowany :-))). To jest kolejna prowokacja majaca skonczyc sie kolejnymi dyskusjami. Oprzytomnij wreszcie, ze skoro robil to tak samo 10 razy, to zrobi i jedenasty, o czym zreszta ostrzega miedzy wierszami grozac powolaniem nowej specjalnej strony z jego zalami.
Jedyna metoda w sprawie tego psychola to... ZERO TOLERANCJI DLA KWIETNIA
No a na razie to dales sie nabrac i robisz za jego kolejna mimowolna pacynke niestety.
BTW. Ciekaw jestem czy Alx z Piomem zaczęli już trzeźwieć, czy też nadal nieświadomie dają się przez Kwietnia sterowac? Bo na razie mamy kolejną ofiarę, tym razem w postaci Jonasza.
Beno/GEMMA
On 6/17/05, Wajda, Paul wrote:
Kwiecien na stronach adminow umiescil polubowna propozycje rozwiazania problemu jego banowania. Niestety ktos skrzetnie wytrzyscil ten wpis ze stron dykusyjnych (ja bylem zawsze uczony by nie czytac cudzych listow, a co dopiero zmieniac je).
Propozycja jest rozsadna I uwazam, iz nalezalo by ja rozwazyc.
Tekst Kwietnia:
Jonasz
== Proponuję... ==
Mam prostą propozycję - '''prostą, jasną i uczciwą'''. Jej przyjęcie będzie świadczyło tylko i wyłącznie o tym, czy grupa administratorów potrafi zapanować nad grupką patologicznie zawziętych administratorów (łamiących wszelkie zwyczaje, ideę i zasady wiki) w swoim gronie i czy chce faktycznie jakiejkolwiek poprawy wewnątrz społeczności. Otóż: Ja '''bardzo prosze''' o zaprzestanie wszelkich praktyk niezgodny z zasadami wikipedii - bluzgów, banów osób o odmiennych poglądach, łamania zasad 3R itd... o co proszę, o co wielokrotnie prosiłem - nie trzeba przypominać. Wielokroć o tym pisano, hasła są znane. Oczywiście możliwe jest dalsze toczenie tej chorej, niecelowej wojenki i udawadnianie, że internet z jednej strony jest najbardziej demoktycznym medium a z drugiej strony istnieje polski charakterek a'la "Chłop żywemu nie przepuści"...
W związku z powyższym, jeśli niektórym "korona z głowy nie spadnie" i powstrzymają się od złośliwych komentarzy, akcji [[wykluczenie|wykluczających]] ze społeczności i tego typu głupot, które nic nie załatwiają, poza ich własnej iluzji, że "już się posprzątało". To ja ze swej strony zobowiązuje się do następujących kwestii:
# Będę pisał hasła tak jak dotąd. Czyli tak, że nie bardzo jest mi w moich poprawkach co zarzucić (zarzuty dotyczyły li tylko głoszonych przez ze mnie praw i wolności).
# Nie będę się domagał żadnych przeprosin od osób, które wielkorotnie mnie obrażały na wikipedii.
# Nie będę udowadniał innym wikipedystom, że piszą totalne bzdury, a w przypadku jednego tylko niezaakceptowanego revertu będę się zwracał z merytorycznym uzasadnieniem do osoby trzeciej o uzgodnienie z oponentem konfliktowej treści hasła.
# Wszystkie wg mnie naruszenia zasad będę tylko i wyłącznie wypisywał na przygotowanej przeze mnie i linkowanej ode mnie podstronie... której wszyscy, którzy uważają, iż nigdy nie mam racji mogą po prostu nie czytać. Niemniej tam będę, możliwie neutralnie zapisywał fakty naruszające moim zdaniem zasady. Jeśli druga strona będzie się zachowywać tak, jak jest przekonana, że czyni - tzn. nieskazitelnie - ja nie będę miał tam nic do zapisania. Nie będę w związku z tymi notatkami prowadził żadnej akcji w celu zmian. Nie będę nic robił... po prostu.
W zamian oczekuje:
# Odblokowania mojego konta
# Przywrócenia mojej strony sprzed jej zwandalizowania przez "zacnych i prawych".
# Maksymalnego omijania mojej osoby i prób nadpisania mnie swoimi przekonaniami.
Alternatywą sytuacji jest dalsze tracenie czasu tak jak teraz na ganianie widm, wyzywanie osób, które są niczemu niewinne, tracenie energii na niepotrzebne rzeczy. Bo i tak nie wierzę, że grupa pewnych swych racji jest w stanie kiedykolwiek przyjąć do wiadomości, że złamała wszelkie zasdy, na straży których ją postawiono.
Na koniec, w przypadku odrzucenia tejże propozycji - moje działania są i nadal będą podyktowane jednym - nie będę akceptował niezgodnie z zasadami narzuconych mi blokad, ograniczeń ani innych pseudouzasadnień od "właścicieli" wikipedii, że korzystanie z niej jest tylko ich prawem i tych, którzy im się podobają. '''Możemy razem pisać, albo sobie udowadniać, kto potrafi zrobić z siebie większego idiotę swoimi działaniami.''' Wystarczająco niektórzy się tu już ośmieszyli prezentując jedynie słuszne poglądy...
MOŻE BYĆ ROZEJM i praca - nikt nie zarzucił mi ani jednego świadomego, błędnego wpisu, edycji, niszczenia wikipedii... cała akcja wynika tylko i wyłącznie z ideologii na podstawie której niektórzy uważają, że wiedzą coś lepiej i tylko ich zdanie powinno się liczyć. Jeśli potraficie i chcecie to zmienić - '''bardzo o to proszę i zobowiązuje się bawić edytowaniem a politykować na jednej jedynej stronie a i to możliwie neutralnie'''. Jeśli jednak wolicie ganiać króliczka i wierzyć, że już się go pozbyliście - to życzę wiary i życia w tej pięknej iluzji.
[[Wikipedysta:Kwiecień]]
Kwiecień zapomniał o przeprosinach. Nie przeprosi = każda propozycja do kosza. Jeśli przeprosi można się zastanowić
G-dam
Damian Grzeszczyk napisał:
On 6/17/05, Wajda, Paul wrote:
[[Wikipedysta:Kwiecień]]
Kwiecień zapomniał o przeprosinach. Nie przeprosi = każda propozycja do kosza. Jeśli przeprosi można się zastanowić
Zaraz, to tu chodzi o zakończenie konfliktu czy o osobiste animozje? Moim zdaniem byłoby lepiej dla Wikipedii żeby po prostu zaczął edytować jak na wikipedystę przystało (ew. odpuścił sobie projekt) nawet gdyby przeprosiny miały mu nie przejść przez gardło.
G-dam
On 6/17/05, Marcin Paździora wrote:
Zaraz, to tu chodzi o zakończenie konfliktu czy o osobiste animozje? Moim zdaniem byłoby lepiej dla Wikipedii żeby po prostu zaczął edytować jak na wikipedystę przystało (ew. odpuścił sobie projekt) nawet gdyby przeprosiny miały mu nie przejść przez gardło.
Pozdrawiam Marcin Paździora [[Wikipedysta: Forseti]]
Forseti - on zajmuje postawe roszczeniowa. Tylko my mamy sie do niego dostosowac i tylko my mamy jego przeprosic. On w zamian znow przypomina wszystkim jacy sa zli i jak go obrazali, a takze jak naruszaja zasady. Jesli naprawde Kwiecien chce byc zwyklym Wikipedysta to niech zrezygnuje z pewnych zachowan i zmieni nick. Bedzie po sprawie.
Pozdrawiam G-dam
Damian Grzeszczyk napisał:
On 6/17/05, Marcin Paździora wrote:
Moim zdaniem byłoby lepiej dla Wikipedii żeby po prostu zaczął edytować jak na wikipedystę przystało (ew. odpuścił sobie projekt) nawet gdyby przeprosiny miały mu nie przejść przez gardło.
Marcin Paździora [[Wikipedysta: Forseti]]
Forseti - on zajmuje postawe roszczeniowa. Tylko my mamy sie do niego dostosowac i tylko my mamy jego przeprosic. On w zamian znow przypomina wszystkim jacy sa zli i jak go obrazali, a takze jak naruszaja zasady. Jesli naprawde Kwiecien chce byc zwyklym Wikipedysta to niech zrezygnuje z pewnych zachowan i zmieni nick. Bedzie po sprawie.
Hm, a czy ja powiedziałem coś innego? Niech już będzie ta gruba kreska i zapomnijmy o sprawie.
G-dam
On 6/18/05, Marcin Paździora forseti@autograf.pl wrote:
Forseti - on zajmuje postawe roszczeniowa. Tylko my mamy sie do niego dostosowac i tylko my mamy jego przeprosic. On w zamian znow przypomina wszystkim jacy sa zli i jak go obrazali, a takze jak naruszaja zasady. Jesli naprawde Kwiecien chce byc zwyklym Wikipedysta to niech zrezygnuje z pewnych zachowan i zmieni nick. Bedzie po sprawie.
Hm, a czy ja powiedziałem coś innego? Niech już będzie ta gruba kreska i zapomnijmy o sprawie.
Nie pisz prosze [[Gruba kreska]] w tym znaczeniu - gruba kreska to nie przekreslenie przeszlosci i zapomnienie o niej, ale wziecie odpowiedzialnosci tylko za swoje akcje, a nie za akcje swoich poprzednikow. My o Kwietniu nie zapomnimy, ale jezeli zacznie od tworzyc pod nowym nickiem i wedlug zasad do ktorych stosuja sie wszyscy Wikipedysci to bedzie nam wszystkim bardzo milo...
On Fri, 17 Jun 2005, Damian Grzeszczyk wrote:
On 6/17/05, Wajda, Paul wrote:
[ciachnięte w cholerę tekstu]
[[Wikipedysta:Kwiecień]]
Kwiecień zapomniał o przeprosinach. Nie przeprosi = każda propozycja do kosza. Jeśli przeprosi można się zastanowić
NETYKIETA!!!!
Wajda, Paul napisał:
Kwiecien na stronach adminow umiescil polubowna propozycje rozwiazania problemu jego banowania. Niestety ktos skrzetnie wytrzyscil ten wpis ze stron dykusyjnych
Bo w zasadzie mógł się ograniczyć do wrzucenia tego do baru, a adminom wkleić link. Albo wrzucić na listę - tu go nie zrevertują ;)
Propozycja jest rozsadna I uwazam, iz nalezalo by ja rozwazyc.
Rozsądna tak sobie, ale rozważyć można. Tym bardziej, że jest to jakaś próba zakończenia konfliktu więc jej revertowanie jest chyba nie najlepszym pomysłem.
Tekst Kwietnia: == Proponuję... ==
Odpowiadam tutaj, a do Kwietnia i tak pewnie dotrze.
# Będę pisał hasła tak jak dotąd. Czyli tak, że nie bardzo jest mi w moich poprawkach co zarzucić
Co do tego nie można mieć pewności. Sam pisałem różne rzeczy będąc przeświadczonym o ich prawdziwości a później się okazywało, że jednak nie miałem racji. Kluczowa jest umiejętność merytorycznej i kulturalnej dyskusji.
# Nie będę się domagał żadnych przeprosin od osób, które wielkorotnie mnie obrażały na wikipedii.
Niech będzie też vice versa i niech już będzie spokój.
# Nie będę udowadniał innym wikipedystom, że piszą totalne bzdury,
Mam nadzieję. Błędy merytoryczne można wytknąć kulturalnie i z odwołaniem się do źródeł. [[en:Cite your sources]] całkiem skutecznie przywraca zażartym dyskusjom przyzwoity poziom.
w przypadku jednego tylko niezaakceptowanego revertu będę się zwracał merytorycznym uzasadnieniem do osoby trzeciej o uzgodnienie z oponentem konfliktowej treści hasła.
Świetny pomysł.
# Wszystkie wg mnie naruszenia zasad będę tylko i wyłącznie wypisywał na przygotowanej przeze mnie i linkowanej ode mnie podstronie... której wszyscy, którzy uważają, iż nigdy nie mam racji mogą po prostu nie czytać.
Blah, to nie można na listę napisać, od razu wiki trzeba brudzić? Ci co nie chcą czytać i tak odfiltrują.
W zamian oczekuje: # Maksymalnego omijania mojej osoby i prób nadpisania mnie swoimi przekonaniami.
A to się raczej nie da. To jest praca zespołowa więc siłą rzeczy interakcja między użytkownikami jest w nią wpisana.
Wikipedia polega na dzieleniu się wiedzą. Gros tego dzielenia się ma miejsce w artykułach, ale również dyskusje mogą nas wiele nauczyć - również przez wskazanie, że w pewnych rzeczach się mylimy i moglibyśmy poszerzyć horyzonty o wskazane zagadnienia. Wystarczy tylko utrzymywać ją na odpowiednim poziomie. Z obu stron.
Wyciąłem co bardziej buńczuczne kawałki. Jeśli konflikt ma być zażegnany to takie wypowiedzi są nie na miejscu
[[Wikipedysta:Kwiecień]]
Marcin Paździora napisał(a):
Tekst Kwietnia: == Proponuję... ==
W zamian oczekuje: # Maksymalnego omijania mojej osoby i prób nadpisania mnie swoimi przekonaniami.
A to się raczej nie da. To jest praca zespołowa więc siłą rzeczy interakcja między użytkownikami jest w nią wpisana.
Wikipedia polega na dzieleniu się wiedzą. Gros tego dzielenia się ma miejsce w artykułach, ale również dyskusje mogą nas wiele nauczyć - również przez wskazanie, że w pewnych rzeczach się mylimy i moglibyśmy poszerzyć horyzonty o wskazane zagadnienia. Wystarczy tylko utrzymywać ją na odpowiednim poziomie. Z obu stron.
Wyciąłem co bardziej buńczuczne kawałki. Jeśli konflikt ma być zażegnany to takie wypowiedzi są nie na miejscu
Forseti, a nie szkoda Ci czasu na dyskutowanie o czymś takim? Facet bruździ, ośmiela się stawiać jakieś warunki, a Ty i jeszcze paru innych, poważnych i inteligentych ludzi wdaje się w analizy fragmentów zdań, selekcję buńczucznych kawałków i takie tam? Dlaczego odpowiadasz tylko na to, co od biedy może mieć sens, odzierając jego wypowiedź z owych buńczucznych kawałków?! Lenin w październiku to całokształt (nie, nie mam zamiaru dokonywać tu analizy psychiatrycznej), a nie tylko cztery zdania wyłuskane z piany na pysku, otrzepane z jadu i żółci i przedstawione do analizy. Gość niech zapomni o tym stylu!
Jeśli zaś - tak jak twierdzi Togo - pisuje sobie gdzieś jako "normalny" - to niech pisuje (podejrzewam zresztą dwóch takich), póki nie oblewa innych pomyjami i nie wali głupot, to niech mu tam.
Julo
Juliusz napisał:
Marcin Paździora napisał(a):
Forseti, a nie szkoda Ci czasu na dyskutowanie o czymś takim? Facet bruździ, ośmiela się stawiać jakieś warunki, a Ty i jeszcze paru innych, poważnych i inteligentych ludzi wdaje się w analizy fragmentów zdań, selekcję buńczucznych kawałków i takie tam? Dlaczego odpowiadasz tylko na to, co od biedy może mieć sens, odzierając jego wypowiedź z owych buńczucznych kawałków?! Lenin w październiku to całokształt (nie, nie mam zamiaru dokonywać tu analizy psychiatrycznej), a nie tylko cztery zdania wyłuskane z piany na pysku, otrzepane z jadu i żółci i przedstawione do analizy. Gość niech zapomni o tym stylu!
I o to chodzi. Kulturalnie zwróciłem mu uwagę, że nie odpuścimy standardów cywilizowanego uczestnictwa w Wikipedii. Jak nie mam czasu nie odpowiadam, a tu akurat czekałem na ściągnięcie się Eclipse'a :) Tak że nie pociągnęło to dodatkowych kosztów, a mam spokojne sumienie, że nie przekreśliłem ewentualnej szansy na powrót do normalności. Buńczuczne kawałki są jednak poniżej poziomu, na który reaguje więc wyciąłem.
Szczerze mówiąc więcej czasu zajęło mi porządkowanie formatowania Jonasza niż wycinanie niestosownych kawałków.
PANOWIE! NETYKIETA JEST DLA LUDZI! Formatujcie i tnijcie cytaty, odpowiadajcie pod nimi. AMEN. To akurat nie do ciebie Julo :)
Jeśli zaś - tak jak twierdzi Togo - pisuje sobie gdzieś jako "normalny"
- to niech pisuje (podejrzewam zresztą dwóch takich), póki nie oblewa
innych pomyjami i nie wali głupot, to niech mu tam.
Jeśli tak jest to nie ma problemu. Problemem jest to, że jest też [[Wikipedysta:Kwiecień]] który ciągle toczy boje ze społecznością.
Julo
On 6/18/05, Wajda, Paul paul.wajda@gtaa.com wrote:
Ten czlowiek jest nieprawdopodobny..
# Przywrócenia mojej strony sprzed jej zwandalizowania przez "zacnych i prawych".
Proba rozejmu poprzez obrazanie innych ludzi...
# Maksymalnego omijania mojej osoby i prób nadpisania mnie swoimi
przekonaniami.
Proba rozejmu poprzez zasugerowanie lamania podstawowej zasady WIki jaka jest kooperacja. Slowem, on chce Wiki dla siebie, chce pisac co chce i zeby mu tylko nie przeszkadzac, a w zamian obiecuje on to, ze nadal bedzie Kwietniem.
Nie wiem jak wy, ale ja jestem ZA!