07-03-04, Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com napisał(a):
07-03-04, Witek1988 napisał(a):
Czy GFDL nie ma takiej właściwości, że możemy teraz skopiować artykuł z onetu?
Miałoby, gdyby Onet skorzystał zgodnie z licencją GFDL, lecz tutaj została ona złamana :)
Czyli to że nie mają prawa obuplikować nie na GFDL nie znaczy, że skoro obublokowali to jest na GFDL?
07-03-04, Witek1988 witekthc@witekkrypczyk.info napisał(a):
Czyli to że nie mają prawa obuplikować nie na GFDL nie znaczy, że skoro obublokowali to jest na GFDL?
W zasadzie ma. Jak wzięli duże fragmenty tekstu żywcem z Wikipedii i użyli ich nie na prawach cytatu tylko wkomponowali to integralnie w swoje dzieło no to wówczas czy chcą czy nie wynikowe dzieło zostało objęte automatycznie licencją GNU FDL bo tak głosi ta licencja.
Z tymże, z drugiej strony polskie prawo autorskie daje mediom dość szerokie uprawnienia do stosowania materiałów w oparciu o zasady dozwolonego użytku:
Art. 25. 1. Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji: 1) już rozpowszechnione: [..] b) aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne, chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie jest zabronione
ale też:
2. Za korzystanie z utworów, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. b) i c), twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.
Czyli wychodzi, że autorzy hasła o Nalepie mogliby teraz rządać roszczenia finansowego z tytułu użycia ich tekstu z Wikipedii bez ich zgody - bo oni zgodzili się tylko na jego udostępnianie w oparciu o licencję GNU FDL, która w tym przypadku została ewidentnie naruszona.
07-03-04, Tomasz Ganicz napisał(a):
Art. 25.
- Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i
telewizji:
- już rozpowszechnione:
[..] b) aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne, chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie jest zabronione
Nawet na tej podstawie jest dość cienkie. Wikipedyści nie stworzyli "aktualnego artykułu": istniał już od miesięcy, a w ostatnich dniach dodano informację o śmierci. Zaś dopisek o licencji GFDL pod każdym artykułem można też rozumieć, jako wyraźne zaznazcenie warunków rozpowszechniania.
Czyli wychodzi, że autorzy hasła o Nalepie mogliby teraz rządać
roszczenia finansowego z tytułu użycia ich tekstu z Wikipedii bez ich zgody - bo oni zgodzili się tylko na jego udostępnianie w oparciu o licencję GNU FDL, która w tym przypadku została ewidentnie naruszona.
Naruszone też zostały przepisy, których fragment przytoczyłeś, bo o ile dobrze pamiętam w którymś ustępie nakazywały podawania źródła i autora przy korzystaniu z tego wyjątku.
Właśnie odczytałem e-maila od nich: dodali do źródeł Wikipedię: "TVN24/PAP/Wikipedia, RO /04.03.2007 18:21"
Pzdr, odder