Nie wiem czy to tylko moje spostrzezenie, ale chyba znowu opisy edycji i slowa uzyte w dyskusjach (chociazby: sdu, pua) robia sie co raz ostrzejsze. Apeluje wiec, jak to juz kiedys robil Szumyk i Przykuta o łagodniejszy jezyk: Zadnych : bzudr, belkotu, smieci, synkow, debilizmow itd. To samo mozna powiedziec uzywajac mniej agresywnego jezyka. Pamietaj: gdy atakujesz/agresywnie sie bronisz rozmowca przestaje slyszec twoje argumenty- slyszy tylko krzyk! To nie prowadzi do niczego dobrego ani konstruktywnego. Co do opisów edycji- po co tak ostro- nie musimy sie "znizac" do poziomu wandali. Tyle moich obserwacji, uwag i moze ostrzezen. Pozdrawiam..
Maciej Dobrut (Vuvar1)