Andrzej Wasowski napisal:
Ciekawe, ze pomimo ogromnej niecheci do LPR, odbieram jednak to zdarzenie zupelnie odwrotnie. Mam wrazenie ze Roo72 prawdopdobnie kierowany gleboka niechecia do LPRu (i popierany przez podobnie myslacych), toleruje, a wrecz utrwala partactwo i nierzetelnosc wikipedii nie pozwalajac porzadnie opisac tej Partii. Otoz nie wazne, ze zdarzenie jest opisane niezgodnie z prawde, niewazne ze posluguje sie wyrywkowymi opiniami i nie wazne, ze nie jest umieszczone w szerszym kontekscie (np. "takich zdarzen bylo bardzo wiele"). Ani krytycy ani zwolennicy nie moga nic zrobic, zeby poprawic jakosc, bo istnieje szansa, ze efekt koncowy bedzie mniej obrazliwy dla LPRu. Bardzo mi przykro ale wlasnie tak to odbieram---manipulacje ze zdecydowanym skretem politycznym.
Andrzej 'Wazow' Wasowski
Przepraszam - uwazam, ze teraz Ty manipulujesz. Mowimy o konkretnym przypadku: uzytkownik wielokrotnie wycofywal fragment krytyki bez podania racjonalnego uzasadnienia - po czasie powolywal sie na *swoja* - bledna interpretacje NPOV (stwierdzajac nota bene, ze jest oczywista), ktora i Ty chyba powielasz (przypomnienie: NPOV to Neutral Point Of View, o tym czym NPOV także jest pisałem w swoim pierwszym poście - najwyraźniej bez sensu). Ton, ktorego P.K. uzyl, jest niestety bardzo czesto uzywany przez PoV figtherow, ktorym niestety mowimy dziekujemy.
Wadliwosc merytoryczna tamtego ustepu P.K. zauwazyl juz *po* fakcie, nie oczekujmy wiec od Roo, ze bedzie myslal z jednodniowym wyprzedzeniem, szczegolnie, ze ma inne rzeczy na glowie.
Jesli fragment jest wadliwy merytorycznie, nalezy IMO go poprawic badz wnioskowac o wywalenie (taki juz mam osobiscie zwyczaj)
Pewnie, ze w idealnym swiecie Roo przeprowadzilby konferencje z P.K. na temat tego hasla, zebraloby sie konsylium, eksperci i napisanoby ten akapit lepiej. Ale to idealna Wikipedia. Niestety, powtorze: nas jest malo, wandalizujacych wielu, orzemy jak mozemy.
Osobiscie wiele czasu i energii poswiecam na ratowanie polkalekich hasel, wpisy wyjasniajace i tlumaczace, gaszenie wandalizmow w zarodku, powitania itp. - bo wiem, ze w ten sposob nie napisze wiele Wikipedii swoimi rekoma, ale moze zrobie to cudzymi - bo przeciez o to tu chodzi, i posune do przodu projekt jako calosc.
Kazdy pozyskany i wychowany autor i kazdy wandal, ktory sobie darowal, to postep.
I tak, uwazam, ze cierpliwosc dla poczatkujacych i cala okazana pomoc sa bardzo wazne, zeby nasze grono sie powiekszalo zamiast kurczyc. Gdyby nie rzeczowe powitanie ze strony Halibutta, a potem Seleny i Aranei, dalej Silthora, Matusza i wielu innych, nie wciagnelaby mnie Wikipedia i idea *wspolpracy*. Nie zobaczylbym jakie to fajne - mechanizm rosnacy i weryfikujacy sie z kazda minuta, gdzie wiele osob pracuje przy tym samym i sie uzupelnia.
Wiec sie staram. Ale to Wolna Encyklopedia, i dosc (do)wolny jest takze styl dzialania - takze administratorow. Nie ustalilismy precyzyjnie czym Wikipedia jest. Nawet nie do konca sie zgadzamy, czym z pewnoscia nie jest. Roo znany jest ze swojego "szeryfowskiego" podejscia - oraz z tego, ile swietnej roboty patrolowej wykonuje. Poniewaz dobrze wiem jak wyglada wojna "Patrol OZ vs Armia Batuty" ;) (za Przykuta), ani nie ma prawa czy zwyczaju by w tym akurat zakresie jeden administrator od drugiego czegokolwiek zadal, moge jedynie Roo prosic, by, jesli ma czas, wiecej poswiecal go na edukacje, spokojne wyjasnianie stanowiska, dawal userom wiecej szans itp., co juz w innym temacie robilem. A on moze mnie posluchac albo nie. :)
Po ciezkich bojach dorobilismy sie twardszych procedur (RFC, OUA) - jesli ktos bardzo chce, moze korzystac.
Od siebie moge powiedziec tyle, ze znajac realia patrolowania dobrze rozumiem Roo, choc prawdopodobnie sam zachowalbym sie inaczej.
I pierwszy raz w tym momencie cisnie mi sie na usta, by powiedziec za Julo: "edytowanie Wikipedii nie jest przyrodzonym czy nadanym prawem, a przywilejem". Ale wciaz nie chce tego zrobic, bo choc na tym podejsciu wyrazonym explicite zyska sam produkt, to straci cala spolecznosc i ruch wspolpracy, ktory tutaj tworzymy i ktorym nie tylko sobie i innym dajemy satysfakcje, ale i robimy cicha rewolucje i pokazujemy, ze cos niewiarygodnego jest jednak mozliwe.
Wikipedia to cos wiecej niz encyklopedia. Wikipedia to cos nowego, czego sie wszyscy uczymy, dlatego prosze o wiecej cierpliwosci wszystkich do wszystkich. :)
Pozdrawiam i przepraszam, ze przydlugo. :) Takie haslo moznaby napisac... :)
dobrej nocy, a.m.
Mowimy o konkretnym przypadku: uzytkownik wielokrotnie wycofywal fragment
krytyki bez podania racjonalnego uzasadnienia -
nie wielokrotnie ! jednego dnia raz, następnego dnia gdy zobaczyłem, że ktoś zrobił revert - zmieniłem ustęp i dodałem uzasadnienie, po minucie bez słowa uzasadnienia Roo72 dokonał revertu, a później mi IP zablokował
co jest racjonalne, a co nie to Twoja opnia, wg mnie (i jak widzę nie tylko) to co podniosłem było racjonalne
po czasie powolywal sie na *swoja* - bledna interpretacje NPOV
(stwierdzajac nota bene, ze jest oczywista), ktora i Ty chyba >powielasz (przypomnienie: NPOV to Neutral Point Of View, o tym czym NPOV także jest pisałem w swoim pierwszym poście - najwyraźniej bez sensu
Wadliwosc merytoryczna tamtego ustepu P.K. zauwazyl juz *po* fakcie, nie
oczekujmy wiec od Roo, ze bedzie myslal z >jednodniowym wyprzedzeniem, szczegolnie, ze ma inne rzeczy na glowie.
NPOV nie dotyczy wadliwości merytorycznej [pradwa/fałsz] - co Ty tworzysz ?
NPOV jak czytam http://pl.wikipedia.org/wiki/NPOV dotyczy "bezstronnego prezentowania różnych poglądów bez wskazywania, który jest słuszny"
dotyczy BEZSTRONNEGO prezentowania PRAWDZIWYCH zdarzeń
ja najpierw wskazałem, że to co tam jest wpisane było STRONNICZE - czyli wg mnie nie spełniało NPOV
jak dalej można przeczytać: "Ważne jest, aby wszystkie te stanowiska były przedstawione tym samym, neutralnym językiem, w którym należy unikać przymiotników wartościujących"
określnikiem wartościującym jest użyty określnik NAZISTA , więc nawet gdyby w rzeczywistości takiego określenia użyto nie MA PRAWA POZOSTAĆ
a biorąc także pod uwagę polskie prawo karne - to jest to pomówienie i znieważenie... karalne
Pewnie, ze w idealnym swiecie Roo przeprowadzilby konferencje z P.K. na
temat tego hasla
konferencja nie była potrzebna, wystarczyło wpisać czemu dokonuje revertów
Julo: "edytowanie Wikipedii nie jest przyrodzonym czy nadanym prawem, a
przywilejem".
edytowanie Wiki nie jest prawem to fakt - ale MUSICIE także pamiętać o prawnych konsekwencjach podejmowanych przez Was działań, jako prawnik mogę spokojnie napisać, ze gdyby za ten propagandowy fragment 'lpr=nazisći', ktoś z LPR chciał złożyć zawiadomienie do prokuratury, specjalnych problemów z udowodnieniem 212 kk w zw . z art 216 kk by nie miał, zwłaszcza biorąc pod uwagę że o problemie wiedzieliście...
Pozdrawiam P.K.
NPOV jak czytam http://pl.wikipedia.org/wiki/NPOV dotyczy "bezstronnego prezentowania różnych poglądów bez wskazywania, który jest słuszny"
dotyczy BEZSTRONNEGO prezentowania PRAWDZIWYCH zdarzeń
NIe, nie - tam nic nie ma o prawdziwości. Dyskusje czy coś jest obiektywną prawdą czy nie w warunkach Wikipedii prowadzą zawsze na manowce. Jedna strona będzie mówiła, że to prawda, a druga że nie.
W Wikipedii nie mamy innych możliwości sprawdzenia czy coś miało czy nie miało miejsca oprócz zajrzenia do źródeł. Ściśle biorąc opis własnego dochodzenia w danej sprawie to jest już original reserach.
Jeśli źródło kłamie to nie naszą sprawą jest przeprowadzanie dochodzenia w tej sprawie. Można tylko poddać ocenie samo źródło i ew. zestawić je z innym źródłem. Np. jeśli wiadomo o danym źródle, że ono często podaje nieprawdę, to nie należy się na nie powoływać w żadnym przypadku. Przy podejrzanych fragmetnach tekstu zamiast zastanawiać się czy to co autor napisał jest prawdą należy zadać mu pytanie o źródło - jeśli nie ma odpowiedzi, lub podane źródło jest niewiarygodne, to można ten fragment tekstu usunąć. Ale nie dlatego, że on jest obiektywnie prawdziwy lub nie (bo tego prawie nigdy nie wiemy) - tylko dlatego, że nie posiada on wiarygodnego źródła.
W Wikipedii en trzy podstawowe zasady edycyjne to: *NPOV *Weryfikowalność - czyli obowiązek powoływania się na źródła *No original research - czyli zakaz umieszczania jakiejkolwiek twórczości własnej (oprócz zdjęć i grafik).
Te trzy zasady tworzą całkiem skuteczną zaporę przed pojawianiem się wszelkich "głupot" w artykułach - każdy z tych zasad osobno nie wystarcza do tego. Niestety u nas NPOV i No original research są już powszechnie akceptowane, natomiast kwestia weryfikowalności niemal całkowicie nie jest brana pod uwagę - co powoduje liczne, niepotrzebne spory.
Polecam lekturę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Weryfikowalno%C5%9B%C4%87
Nie chodzi mi przypadkiem o to aby tę zasadę poddawać natychmiast pod głosowanie. Tego rodzaju zasady i tak są skuteczne wtedy, gdy przygniatająca większość piszących weźmie je sobie do serca, a żadne głosowanie większościowe nie jest w stanie nikogo zmusić do zrozumienia i zaakceptowania tego rodzaju elementarnych zasad...
-- Tomek "Polimerek" Ganicz http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html
On Thu, Mar 16, 2006 at 01:13:06PM +0100, Tomasz Ganicz wrote:
NPOV jak czytam http://pl.wikipedia.org/wiki/NPOV dotyczy "bezstronnego prezentowania różnych poglądów bez wskazywania, który jest słuszny"
dotyczy BEZSTRONNEGO prezentowania PRAWDZIWYCH zdarzeń
NIe, nie - tam nic nie ma o prawdziwości. Dyskusje czy coś jest obiektywną prawdą czy nie w warunkach Wikipedii prowadzą zawsze na manowce. Jedna strona będzie mówiła, że to prawda, a druga że nie.
W Wikipedii nie mamy innych możliwości sprawdzenia czy coś miało czy nie miało miejsca oprócz zajrzenia do źródeł. Ściśle biorąc opis własnego dochodzenia w danej sprawie to jest już original reserach.
Jeśli źródło kłamie to nie naszą sprawą jest przeprowadzanie dochodzenia w tej sprawie. Można tylko poddać ocenie samo źródło i ew. zestawić je z innym źródłem. Np. jeśli wiadomo o danym źródle, że ono często podaje nieprawdę, to nie należy się na nie powoływać w żadnym przypadku. Przy podejrzanych fragmetnach tekstu zamiast zastanawiać się czy to co autor napisał jest prawdą należy zadać mu pytanie o źródło - jeśli nie ma odpowiedzi, lub podane źródło jest niewiarygodne, to można ten fragment tekstu usunąć. Ale nie dlatego, że on jest obiektywnie prawdziwy lub nie (bo tego prawie nigdy nie wiemy) - tylko dlatego, że nie posiada on wiarygodnego źródła.
W Wikipedii en trzy podstawowe zasady edycyjne to: *NPOV *Weryfikowalność - czyli obowiązek powoływania się na źródła *No original research - czyli zakaz umieszczania jakiejkolwiek twórczości własnej (oprócz zdjęć i grafik).
Te trzy zasady tworzą całkiem skuteczną zaporę przed pojawianiem się wszelkich "głupot" w artykułach - każdy z tych zasad osobno nie wystarcza do tego. Niestety u nas NPOV i No original research są już powszechnie akceptowane, natomiast kwestia weryfikowalności niemal całkowicie nie jest brana pod uwagę - co powoduje liczne, niepotrzebne spory.
Z odpowiedzi, jaka uzyskalem jakis czas temu od Angeli, wynika dosyc jednoznacznie, ze weryfikowalnosc nas tez obowiazuje:
http://en.wikipedia.org/wiki/User_talk:Angela#Rules_on_other_Wikipedias
Pozdrawiam, Alx
P.K. napisal dn. 16.03.06 12:45:
MUSICIE także pamiętać o prawnych konsekwencjach podejmowanych przez Was działań, jako prawnik mogę spokojnie napisać, ze gdyby za ten propagandowy fragment 'lpr=nazisći', ktoś z LPR chciał złożyć zawiadomienie do prokuratury, specjalnych problemów z udowodnieniem 212 kk w zw . z art 216 kk by nie miał, zwłaszcza biorąc pod uwagę że o problemie wiedzieliście...
Pozdrawiam P.K.
To brzmi jak groźba... Tylko że żałosna. Podaj mnie do sądu, łaskawco, za to, że uważam (i piszę to publicznie), iż wielu działaczy tej partii zachowuje się w sposób bliski najgorszym nazistowskim wzorcom. Nie będę na tyle głupi, żeby stawiać znak równości między jednymi a drugimi, ale też nikt o zdrowych zmysłach ci roboty nie będzie ułatwiać i nie pójdzie na rękę, żeby go stawiać.
Zajmij się ROZUMNYMI edycjami, a nie bezwartościową propagandą podlewaną pogróżkami - kolesie z twojej ulubionej formacji robią to (niestety) lepiej i skuteczniej gdzie indziej.
Julo
From: "P.K." edytowanie Wiki nie jest prawem to fakt - ale MUSICIE także pamiętać o prawnych konsekwencjach podejmowanych przez Was działań, jako prawnik mogę spokojnie napisać, ze gdyby za ten propagandowy fragment 'lpr=nazisći',
ktoś
To jest cytat za wiadomościami prasowymi. Informacja, że ktoś tak was nazwał, a nie że jesteście nazistami.
Beno
To jest cytat za wiadomościami prasowymi. Informacja, że ktoś tak was nazwał, a nie że jesteście nazistami.
po pierwsze nie wy, nie jestem twoim towarzyszem
o drugie - to nie jest cytat z wiadomościami prasowymi, to nie jest w ogóle żaden cytat - do chwili obecnej NIKT NIE PODAŁ SKĄD JEST TEN RZEKOMY "CYTAT" - bardzo prawdopodobne, że ktoś twojego pokroju wymyślił to i wpisał mając przy okazji wielką radochę - nazywając przeciwników zabijania dzieci nienarodzonych, nazistami czyli mordercami
jeśli już to o wiele prawdziwsze jest porównanie zwolenników aborcji właśnie z nazistami - jedni zabijali tylko "podludzi" a drudzy zabijają tylko "płody"
na tym zakończę "polemikę" na liście - chcesz kontynuowac zapraszam na priv, ale czy odpowiem nie wiem
P.K.
From: "P.K." o drugie - to nie jest cytat z wiadomościami prasowymi, to nie jest w ogóle żaden cytat - do chwili obecnej NIKT NIE PODAŁ SKĄD JEST TEN RZEKOMY "CYTAT" - bardzo prawdopodobne, że ktoś twojego pokroju wymyślił to i wpisał mając przy okazji wielką radochę - nazywając przeciwników zabijania dzieci nienarodzonych, nazistami czyli mordercami
Trzy sekundy w gogle - pierwszy link od góry: http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8091209&rfbawp=1...
Beno
Dnia Fri, 17 Mar 2006 19:37:35 +0100, Gemma studio@gemma.edu.pl napisał:
Trzy sekundy w gogle - pierwszy link od góry:
Nie żebym się czepiał, ale P.K. chodziło o żródło do "socjaliści nazwali posłów LPR nazistami". A pod linkiem jest tylko wpis, że jedna socjalistka nie zgadza się "by porównywano JĄ z nazistami". Prawda, że różnica?
A tego linka P.K. już podawał na poparcie swoich racji.
p.s. artykuł LPR został już NPOV-izowany.
Trzy sekundy w gogle - pierwszy link od góry: http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8091209&rfbawp=1...
33.716&ticaid=1143c
Beno
Brawo ! znalazłem to samo, kilka dni temu wkleiłem to w dykusję pod artykułem, a później na listę.
A jak już znalazłeś wypadałoby przeczytać - KTO KOGO nazywa [a właściwie kto czuje się porównywany z] "nazistami"
cytat z wp.pl: "Ja sama dokonałam aborcji i nie zgadzam się, by porównywano mnie z nazistami - krzyczała portugalska socjalistka Ana Gomez. Jej belgijska koleżanka z frakcji Mia De Vits powiedziała, że Parlament Europejski nie wydał zgody na prezentowanie tego zdjęcia."
a teraz to skonfrontuj z oprotestowanym przeze mnie fragmentem artykułu na Wiki:
"Podczas zorganizowanej wystawy antyaborcyjnej w listopadzie 2005 w budunku Euro-parlamentu w Brukseli, posłowie LPR zostali nazwani przez posłów socjalistycznych "nazistami""
bez komentarza...
| -----Original Message----- | From: ... Aegis Maelstrom | Sent: Wednesday, March 15, 2006 11:27 PM / | I pierwszy raz w tym momencie cisnie mi sie na usta, by | powiedziec za Julo: "edytowanie Wikipedii nie jest | przyrodzonym czy nadanym prawem, a przywilejem".
I Ty Aegisie Maelstromie ;-) Jednak jestem zmuszony, tym razem nie tylko do przypomnienia, ale wręcz do zaapelowania o poważniejsze spojrzenie na moją wykładnię udziału w wiki. Julo ona chyba się niezbyt podoba, i forsuje swoją, tyle że może być niebezpieczna (spróbuję to wykazać).
Moja brzmi: wiki to nie prawo człowieka czy prawo konstytucyjne, to nie obowiązek, to nie przymus, to nie _przywilej_, to tylko _możliwość_. Właśnie akcentowanie, że wiki to przywilej wg mnie byłoby groźne. Jak przywilej, to robi się pożądany, wart pozyskania, a mówiąc wprost - kupienia. Jeśli myślicie, że piszę głupoty, to poczekajcie chwilę. Na Allegro są w obrocie postacie np. z Tibii - sprzedaje się konta i hasła (raczej własne) z dorobkiem. W tym kontekście konta i hasła wiki są dość podobne. Dlatego jeśli chcecie, możecie uważać wiki za przywilej, i pompować taką percepcję. Ja swoje zrobiłem :-) , choć oczywiście co jakiś czas będę swoją wykładnie przypominał.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
Dorożyński Janusz napisal dn. 16.03.06 21:52:
| -----Original Message----- | From: ... Aegis Maelstrom | Sent: Wednesday, March 15, 2006 11:27 PM / | I pierwszy raz w tym momencie cisnie mi sie na usta, by | powiedziec za Julo: "edytowanie Wikipedii nie jest | przyrodzonym czy nadanym prawem, a przywilejem".
I Ty Aegisie Maelstromie ;-) Jednak jestem zmuszony, tym razem nie tylko do przypomnienia, ale wręcz do zaapelowania o poważniejsze spojrzenie na moją wykładnię udziału w wiki. Julo ona chyba się niezbyt podoba
Czegóż to ja się dowiaduję? Czyżby wraz z nastaniem rządów Kaczorów wróciło "nowe" znane sprzed lat kilkunastu i dawniej, kiedy pojawiali się tu i ówdzie jegomoście, wiedzący lepiej od nas, co myślimy, co lubimy, a co nam się nie podoba?
Wszystkich wikipedycznych filozofów pragnę więc poinformować, że nie ma - przynajmniej dla mnie - znaczenia, czy będziemy traktowali pisanie na wikipedii jako elitarny przywilej, czy jako możliwość jedynie. Ja wolę nazwać to przywilejem, ale jeśli ktokolwiek zechce nazwać to i traktować trochę inaczej - szat rozdzierać nie będę.
Byle tylko nie traktować pisania na wikipedii jako niezbywalne prawo każdego, w tym prawo tumanów, nieuków, wariatów i ordynusów. A takie zjawisko u niektórych "obrońców praw" obserwujemy.
Julo
| -----Original Message----- | From: ... Juliusz Z | Sent: Monday, March 20, 2006 4:07 PM / | >Julo ona chyba się niezbyt podoba | > | Czegóż to ja się dowiaduję? Czyżby wraz z nastaniem rządów | Kaczorów wróciło "nowe" znane sprzed lat kilkunastu i | dawniej, kiedy pojawiali się tu i ówdzie jegomoście, wiedzący | lepiej od nas, co myślimy, co lubimy, a co nam się nie podoba?
Julo, reagujesz dość nerwowo. Gdzie masz napisane przeze mnie, iżbym uważał że wiem lepiej? A słówko "chyba" to pies? :-))
| Wszystkich wikipedycznych filozofów pragnę więc poinformować, / | Byle tylko nie traktować pisania na wikipedii jako | niezbywalne prawo każdego, w tym prawo tumanów, nieuków, | wariatów i ordynusów.
Tu się o dziwo ;-) zgadzamy.
Tyle że pisałem nie o tym, bo to oczywiste. Podałem argumenty dotyczące potencjalnych skutków nazywania partycypowania w wiki _przywilejem_. Do tego się nie odniosłeś, trudno.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
Dorożyński Janusz napisał(a):
| From: ... Juliusz Z | Byle tylko nie traktować pisania na wikipedii jako niezbywalne prawo każdego, w tym prawo tumanów, nieuków, wariatów i ordynusów. | (...)
Tyle że pisałem nie o tym, bo to oczywiste. Podałem argumenty dotyczące potencjalnych skutków nazywania partycypowania w wiki _przywilejem_. Do tego się nie odniosłeś, trudno.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
Praktyka dowodzi, że nieoczywiste. Wystarczy poczytać historię tej listy (bo wertować "dorobku" niektórych delikwentów - choćby niemal zapomnianego już bojownika z Zachodniopomorskiego albo gwiazdora Lubelszczyzny - mało komu by się chciało), gdzie nie brak dowodów na moje słowa. I poczytać wypowiedzi niektórych "obrońców wolności" pożal się Boże, biorących takich typów w obronę.
Ja wolę dla równowagi taktować pisanie na wikipedii jednak jak przywilej, nie każdemu nadawany. Ze wszystkimi negatywnymi tego skutkami, bo jest ich znacznie mniej i są mniej uciążliwe od postawy nazbyt łagodnej. I zawsze będę zachęcał sysopów do tego, aby na każdy przejaw nieodpowiednich zachowań reagowali niezwłocznie i stanowczo. Odkładanie reakcji pod pretekstami "a może się poprawi", "a może miał zły dzień", "a może przestanie", "a może najpierw ponegocjujemy" i tym podobne pomysły - z tak zwanym RFC włącznie - uważam za marnowanie czasu, energii i nerwów wielu osób.
Dlatego też cieszę się, że Roo72 jest - mimo spotykających go czasem z waszej strony przykrości - odporny na rozmiękczanie.
Julo
| -----Original Message----- | From: ... Juliusz | Sent: Tuesday, March 21, 2006 1:14 AM / | Praktyka dowodzi, że nieoczywiste.
Ok., przyjmijmy że co najmniej dla nas dwóch oczywiste :-))
/ | Ja wolę dla równowagi taktować pisanie na wikipedii jednak jak | przywilej, nie każdemu nadawany. Ze wszystkimi negatywnymi tego | skutkami, bo jest ich znacznie mniej i są mniej uciążliwe od postawy | nazbyt łagodnej. I zawsze będę zachęcał sysopów do tego, aby | na każdy | przejaw nieodpowiednich zachowań reagowali niezwłocznie i stanowczo. | Odkładanie reakcji pod pretekstami "a może się poprawi", "a może miał | zły dzień", "a może przestanie", "a może najpierw | ponegocjujemy" i tym | podobne pomysły - z tak zwanym RFC włącznie - uważam za marnowanie | czasu, energii i nerwów wielu osób.
Hm, wygląda że i w tym się zgadzamy, tylko trochę innymi słowami. Pewien kłopot sprawia to, że wprowadzają one trudne do rozróżnienia niuanse. Ponadto sądzę, że jednak mój pogląd jest bardziej radykalny. Osobnik posiadajacy przywilej ma zwykle więcej zacięcia, aby bronić się przed jego odebraniem. A jeśli to tylko możliwość, to jest to zgodne z wikianym "nic wielkiego". I odpadają różne umotywowania w dążeniu do uzyskania, puszenia się, dorabiania ideologii (praw człowieka), handlowania nim i obrony przed utratą.
/ | Dlatego też cieszę się, że Roo72 jest - mimo spotykających go | czasem z waszej strony przykrości - odporny na rozmiękczanie.
Cóż innego głównie spotyka ludzi biorących się za społeczne obowiązki?
Dobra, sądzę że sprawy mamy wyprostowane ;-))
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński