Poza tym zupełna zgoda, i za takim formatem jako
najlogiczniejszym
optowałbym, bo taka wydaje mi się byc naturalna kolejność
korzystania z
tekstu:
czytając najpredzej sprawdzam przypisy.
Pewnym zaburzeniem jest bibliografia (kto od razu sięgnie po źródło
papierowe?) - i
w źródłach pisanych podawana jest na końcu - jednak może być
po > przypisach, tworząc z nimi pewną całość (dokumentacja faktów z hasła).
Pozdrawiam,
michał "aegis maelstrom" buczyński.
No tak kropnolem sie, najpierw przypisy potem bibliografia, w warszawie upal
najwaznijsze aby zachowac to, co jest identyczne w wiekszosci artykulow
czyli sama koncoke zob tz i linki
Beno