From: "Krzysztof P. Jasiutowicz" <kpj(a)gower.pl>
Ja tam z głównej strony wiele nie korzystam, mam czas
owszem na RC,
czytanie i wyszukiwanie art. Poza tym kolory, wielkości czcionek
rzadko mnie obchodzą ponieważ 90% czasu z Wikipedią spędzam w Lynksie.
Ale jak już widzę stronę główną w Firefoksie, to widzę poprawę.
Należałoby spytać nowicjuszy i czytelników, starzy wyjadacze mogą sobie
stworzyć własny portal i ustawić jako stronę startową aby optymalnie
dobrać się do bebechów Wikipedii
KPJasie, ja się nie czepiam estetyki, tylko sztucznego różnicowania
wielkości napisów. Mam sobie rąbnąć siekierą w monitor i do resztek jego
lewej połowy przystawić lupę, a z ocalałych kawałków prawej połowy i środka
spuścić powietrze jak z materaca? U normalnych ludzi zwykłe napisy pisze się
zwykłą wielkością fontu, a większym stopniem pisma JEDYNIE nagłówki. A do
czego służyć ma bieżące rozwiązanie - nie wiem. Pytam się o zasadność tego
pomysłu. Cel. Uzasadnienie. Założenie pragmatyczne. Powód, dla którego mamy
bajzel z różnymi wielkościami liter. Przecież ten człowiek na pewno miał
jakiś powód żeby to tak zdywersyfikować. Musiał sobie wymyśleć, że jak te
litery będą większe, a te mniejsze, to z jakichś bliżej mi do tej pory nie
znanych powodów będzie lepiej. No i chcę wiedzieć dlaczego to jest wg niego
dobrym pomysłem. Kto na tym skorzysta. Jakie pozytywne efekty ma to
przynieść. Być może nowy układ strony głównej jest lepszy od poprzedniego,
ale ja tego jeszcze nie wiem i w związku z tym chcę być o tym poinformowany.
Jeżeli dowiem się dlaczego teraz jest lepiej, to postaram się również z tej
innowacji skorzystać. Być może promujemy Wikipedię dla osób z różnymi wadami
wzroku tak, żeby każdy człowiek dobrze widzial przynajmniej kawałek strony
głównej. Załóżmy, że jedocześnie przy tym samym monitorze siedzą dwie
osoby - jedna z dalekowzrocznością, i druga z okularami z denek od butelek.
Wtedy OK. Popieramy braci syjamskich z odmiennymi wadami wzroku, których nie
stać na dwa komputery. Kosztem normalnie widzących, bo ci poświęcą się dla
sprawy. Wtedy tak. Zamykam się. Wiem dlaczego strona główna jest inna niż
reszta Internetu. Ale jak przeczytam, że "żeby było ciekawiej" to zejdę na
szlag (nieistniejący niestety w tej chwili na Wikipedii, a pewnie niejeden
by skorzystał z zawartej w nim wiedzy, bo artykuł był ciekawy) i będzie
miała reszta spokój. Na razie postrzegam siebie jako osobę normalną, która w
normalny sposoób reaguje na nienormalne pomysły. Rozwiązaniem pośrednim
byłby zakup dla mnie asferycznych okularów, bo wtedy przestanę się czuć jak
na kiwającym się statku - bakburta dalej, sterburta bliżej. Choroba morska
ze wszystkimi nieprzyjemnymi konsekwencjami nasuwa się tu na myśl... Albo
jeszcze jeden pomysł. Fotel na szynach. Obracam wzrok w lewo - automat
dosuwa fotel do biurka; patrzę w prawo - silniczek dyskretnie oddala mnie od
kompa.
Jeżeli TSCa myślał podczas projektowania, to ja chcę wiedzieć CO myślał.
Przecież to chyba nie jest tajemnicą? Wtedy się odczepię.
Beno (ostatni Mohikanin)/GEMMA