Witajcie,
może niektórzy pamiętają, nieznającym sprawy streszczę: kilka powiatów województwa świętokrzyskiego realizowało dotowany ze środków unijnych projekt "Nad Czarną i Kamienną", w ramach którego utworzono stronę internetową oraz wydano drukiem folder promocyjny. Zarówno w portalu czarnaikamienna.pl jak i w folderze znalazły się fragmenty skopiowane z Wikipedii, w tym mój tekst dotyczący pałacu Karskich we Włostowie. Złożyłem wniosek o ściganie, Policja i prokuratura podjęła czynności, po czym wysmażyła takie cóś:
http://imageshack.us/photo/my-images/835/morzeniest1.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/560/umorzeniest2.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/809/umorzeniest3.jpg/
Pismo odebrałem wczoraj, mam zatem jeszcze 6 dni by przesłać zażalenie na tę decyzję. Witki mi opadły po lekturze uzasadnienia. Ciekawsze fragmenty pozwolę sobie skomentować:
"ustalono, że zamieszczone teksty (...) są do siebie podobne" i dalej "zawierają podobieństwo w mniejszym lub większym stopniu ale pomimo tego różnią się między sobą" - rzeczywiście, jeśli pominąć skróty (a zatem, przy niespełnieniu wymogów licencji, naruszenie integralności dzieła) tekst tutaj: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Pa%C5%82ac_Karskich_we_W%C5%82osto... różni się od tekstu tutaj: http://www.czarnaikamienna.pl/strona-115-Zabytki_Architektury_Palac_Karskich... . O jedną literę, u mnie "wzniesiony", u nich "wzniesiono". Plagiat czystszy niż miedź elektrolityczna "cztery dziewiątki". Ponadto, o czym uzasadnienie nie wspomina, powiat starachowicki uznał moje autorstwo, dostosowując tekst do wymogów licencji (ale w folderze wydanym drukiem już zrobić tego nie był w stanie).
"W przypadku naruszenia Ustawy o Prawie Autorskim (...) administrator danej strony internetowej powinien umieścić łatwo dostępny zapis o treści 'uwaga wykorzystanie informacji tej strony w części lub całości może naruszać prawa autorskie'" - jest to megabzdura i to podwójna (już pomijam, że niepoprawne językowo). Po pierwsze informacja w ogóle nie jest chroniona prawem autorskim, chroniony jest utwór, kompozycja, dobór faktów, indywidualny styl autora. Po drugie, osobiste prawa autorskie są niezbywalne i nie są wymagane żadne dodatkowe zastrzeżenia - one istnieją niejako z natury PA.
"Autor w/w Przewodnika posiada wieloletnie doświadczenie w tworzeniu stron internetowych i znane mu są przepisy PA" - niestety owo "wieloletnie doświadczenie" nie przekłada się w żaden sposób nie tylko na znajomość PA, ale też na umiejętność krytycznej selekcji źródeł. Samo zapoznanie się z listą rzekomych źródeł podważa dobitnie jego profesjonalizm: niradhara.bikestats.pl (prywatny blog starszej pani), encyklopedia.servis.pl (mirror Wikipedii), garnek.p (no comments). Przecież gdyby ktoś uporczywie podawał takie źródła na Wikipedii to bym go zablokował. A Policja twierdzi, że to "doświadczony autor przewodników".
"w sieci Internet jest wiele innych [stron] poświęconych opisowi Pałacu Karskich, które to strony zawierają adnotacje 'czytać, swobodnie drukować, rozpowszechniać'" - że co? To znaczy, że zdaniem organów ścigania istnienie nielegalnych kopii czyjegoś dzieła oznaczonych bezprawną klauzulą wyłącza stosowanie osobistych praw autorskich? Opad witek.
Mam szkic zażalenia, ale chciałbym jeszcze poczekać na Wasze sugestie lub - o ile to możliwe w tak krótkim terminie - skorzystać z pomocy prawnej.
pozdrawiam
Lajsikonik
2012/8/8 Maciej W mieclawii@wp.pl:
może niektórzy pamiętają, nieznającym sprawy streszczę: kilka powiatów województwa świętokrzyskiego realizowało dotowany ze środków unijnych projekt "Nad Czarną i Kamienną", w ramach którego utworzono stronę internetową oraz wydano drukiem folder promocyjny. Zarówno w portalu czarnaikamienna.pl jak i w folderze znalazły się fragmenty skopiowane z Wikipedii, w tym mój tekst dotyczący pałacu Karskich we Włostowie. Złożyłem wniosek o ściganie, Policja i prokuratura podjęła czynności, po czym wysmażyła takie cóś:
http://imageshack.us/photo/my-images/835/morzeniest1.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/560/umorzeniest2.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/809/umorzeniest3.jpg/
Pismo odebrałem wczoraj, mam zatem jeszcze 6 dni by przesłać zażalenie na tę decyzję. Witki mi opadły po lekturze uzasadnienia. Ciekawsze fragmenty pozwolę sobie skomentować:
[...]
Jestem zbulwersowany, ale zdrowego rozsądku i sprawiedliwości nie spodziewałbym się. Wszystko opiera się na zapisach prawa i ich (czasem) dowolnej interpretacji.
Tu opinia prawnika zajmującego się PA jak najbardziej wskazana (Vagla ?).
BTW czy Stowarzyszenie planuje zorganizowanie jakiejś formy pomocy prawnej na potrzeby szeroko pojętych Wikimediów ?
Pozdrowienia, Kpjas.