W ramach "strategy planing" jedna z grup zrobiła w anglojęzycznej Wikipedii badania ankietowe edytorów, którzy po wykonaniu kilkunastu-kilkuset edycji odeszli z Wikipedii, po to aby zbadać jakie są tego przyczyny. Okazało, że dwa najczęściej spotykane powody odejść wyglądają tak: *newbie próbuje edytować, ale go rewertują - on te rewerty nie odbiera na tym etapie jak akcje pojedynczych adminów - tylko odbiera to jako ogólne odrzucenie przez Wikipedię rozumianą jako całość - a skoro go/jej nie chcą i nie jest jeszcze zaangażowany emocjonalnie w edytowanie to po prostu odchodzi *edytor, który zaczyna bo zobaczył coś co jego/jej zdaniem jest błędne czy złe - zaczyna edytować jeden czy kilka artów z określonej tematyki - gdy natrafia na silny opór - wchodzi w dyskusję z kimś, kto usuwa jego wpisy i po wymianie paru-parunastu uwag, dochodzi do wniosku, że szkoda jego/jej czasu i kwalifikacji na "kopanie się z koniem".
Rezultaty tych badań są omówione tutaj:
http://strategy.wikimedia.org/wiki/Former_Contributors_Survey_Results
i
http://strategy.wikimedia.org/wiki/Task_force/Community_Health/Survey
Tomasz Ganicz pisze:
są tego przyczyny. Okazało, że dwa najczęściej spotykane powody odejść wyglądają tak: *newbie próbuje edytować, ale go rewertują - on te rewerty nie odbiera na tym etapie jak akcje pojedynczych adminów - tylko odbiera to jako ogólne odrzucenie przez Wikipedię rozumianą jako całość - a skoro
Rzeczywiście, interesujące dane (jeszcze nie czytałem linków, odpisuję tylko szybko na twojego majla).
Na początek chyba potrzebny byłby mechanizm szybkiej identyfikacji newbie (po ilości edycji powinno być wystarczająco skutecznie), bez wchodzenia na jego stronę i sprawdzania ręcznie wielkości wkładu.
Np. przy rewertowaniu edycji takiego użytkownika pokazywałby się komunikat, że to nowy użytkownik i np. pomagał wstawić jakiś sympatyczny szablon do jego dyskusji, z podpisem rewertującego, tudzież oznaczający tego użytkownika do obsługi przez jakiś zespół w rodzaju komitetu powitalnego, gdyby rewertujący zajmował się intensywnie patrolowaniem OZ.
Z góry muszę powiedzieć, że nie wierzę w żadne rozwiązania, które wymagałyby dużo większej czujności ludzi. Tu musi pomagać jakiś automat, bo jego wprowadzenie da tysiące jednostek oszczędzonego czasu. A na pewno warto, skoro jest to jedna z najważniejszych barier wejścia najcenniejszego dla nas zasobu - edytorów.
*edytor, który zaczyna bo zobaczył coś co jego/jej zdaniem jest błędne czy złe - zaczyna edytować jeden czy kilka artów z określonej tematyki
- gdy natrafia na silny opór - wchodzi w dyskusję z kimś, kto usuwa
jego wpisy i po wymianie paru-parunastu uwag, dochodzi do wniosku, że szkoda jego/jej czasu i kwalifikacji na "kopanie się z koniem".
To już krok dalej - komunikacja już zaszła, ale nie doszło do uzgodnienia stanowisk. Nie jestem pewien, czy to koniecznie źle i że powinniśmy się tu poprawić. Równie dobrze jak (często przywoływane) problemy w niegryzieniu nowych to może być sito odsiewające ludzi, którzy organicznie nie lubią konsensu. Wtedy to może nawet działać na korzyść projektu. W każdym razie nie jest dla mnie jasne, czy i jak należałoby się tym zająć.
Pierwsza bariera wydaje mi się za to oczywista - chodzi o wyławianie nowych użytkowników i doprowadzanie do pierwszego kontaktu.
2010/4/14 Daniel Koć kocio@linuxnews.pl
Na początek chyba potrzebny byłby mechanizm szybkiej identyfikacji newbie (po ilości edycji powinno być wystarczająco skutecznie), bez wchodzenia na jego stronę i sprawdzania ręcznie wielkości wkładu.
Automatyzacja automatyzacją - ale co jest złego w wejściu na stronę wikipedysty? Nie mamy na OZ-ecie tysięcy edycji na sekundę. Adminów działających trochę jest + wersje przejrzane dają możliwość wychwycenia początkujących nawet po jakimś czasie. Wolę wejść na stronę Wikipedysty i zobaczyć czy już go ktoś powitał lub ostrzegł. Zobaczyć jego wkład i ocenić, czy to materiał na wandala i następne 10 minut popatrzeć na jego edycje czy materiał na porządnego Wikipedystę i pomóc.
Np. przy rewertowaniu edycji takiego użytkownika pokazywałby się komunikat, że to nowy użytkownik i np. pomagał wstawić jakiś sympatyczny szablon do jego dyskusji, z podpisem rewertującego, tudzież oznaczający tego użytkownika do obsługi przez jakiś zespół w rodzaju komitetu powitalnego, gdyby rewertujący zajmował się intensywnie patrolowaniem OZ.
A to jest coś, o czym szwedzki pisał i przed czym powinniśmy się bronić - szablony szablonami a nie łatwiej i przyjemniej wejść na stronę dyskusji i napisać coś od siebie? Polecić opiekunów, nawet przed wrzuceniem szablonu powitalnego dać informację czemu właściwie to robimy.
Z góry muszę powiedzieć, że nie wierzę w żadne rozwiązania, które wymagałyby dużo większej czujności ludzi. Tu musi pomagać jakiś automat, bo jego wprowadzenie da tysiące jednostek oszczędzonego czasu. A na pewno warto, skoro jest to jedna z najważniejszych barier wejścia najcenniejszego dla nas zasobu - edytorów.
Pierwsza bariera wydaje mi się za to oczywista - chodzi o wyławianie nowych użytkowników i doprowadzanie do pierwszego kontaktu.
Ja właśnie nie bardzo wierzę w automatyczne *wyławianie* takich, którzy
mogliby dużo dobrego wnieść. Trzeba samodzielnie przejrzeć ostatnie edycje, napisać od siebie parę słów w dyskusji i zachęcić do pytań/edycji. Mechaniczna praca rewert błędu>szablon powitania>kolejny rewert>ostrzeżenie>blok też działa automatycznie. Nie trzeba ani razu klawiatury użyć.
LL
Lukasz Lukomski pisze:
Ja właśnie nie bardzo wierzę w automatyczne *wyławianie* takich, którzy mogliby dużo dobrego wnieść. Trzeba samodzielnie przejrzeć ostatnie edycje,
Nie pisałem o nich - mówiłem o nowych. =} Zanim ktoś się przyjrzy i uzna, że jednak mogą coś dobrego wnieść, po kilku revertach bez komanterza może ich już tu nie być. To po prostu nieco grubsze sito, niż ty piszesz.
napisać od siebie parę słów w dyskusji i zachęcić do pytań/edycji. Mechaniczna praca rewert błędu>szablon powitania>kolejny rewert>ostrzeżenie>blok też działa automatycznie. Nie trzeba ani razu klawiatury użyć.
Na 100% tak byłoby lepiej. Ale w czym by zaszkodziła tego typu automatyczna podpowiedź:
"Właśnie dokonałeś/-łaś cofnięcia zmian dokonanych przez nowego użytkownika (wkład: 3 edycje - link do wkładu). Zalecany jest teraz:
* bezpośredni kontakt wyjaśniający (link do dyskusji użytkownika) * przekazanie sprawy opiekunowi, który pomoże wyjaśnić problem (link przekazujący informację do grupy szybkiego wsparcia) * w ostateczności wstawienie szablonu na temat problemu (link wstawiający szablon do dyskusji użytkownika)
Uwaga: prosimy nie gryźć nowicjuszy! (link do WP:PNGN)"
Myślę, że w ten sposób wyłapiemy dużo skuteczniej i damy możliwość włączenia się w łowienie także tym, którzy nie mają czasu czy ochoty na przyglądanie się i dyskusje.
Wydaje mi się, że pośpiech i chłodne oko to typowa cecha/przypadłość przy patrolowaniu OZ, wynikająca ze specyfiki tego zajęcia. A tam niefortunne zmiany nowicjuszy mogą być całkiem spore.
----- Original Message ----- From: "Daniel Koć"
[...]
"Właśnie dokonałeś/-łaś cofnięcia zmian dokonanych przez nowego użytkownika (wkład: 3 edycje - link do wkładu). Zalecany jest teraz:
[...]
I OZ-owcy będą mieli zaspamowaną komunikatami bota dyskusję... Nie lepiej uczulać, że warto nawiązać (choć nie zawsze warto, bądźmy szczerzy) kontakt z nowicjuszem?
Gytha
Gytha pisze:
I OZ-owcy będą mieli zaspamowaną komunikatami bota dyskusję... Nie lepiej
Nie chodziło mi wcale o stronę dyskusji, tylko o komunikat np. na górze strony albo stronka po naciśnięciu przycisku, w każdym razie coś lekkostrawnego i nie odkładającego się. =}
uczulać, że warto nawiązać (choć nie zawsze warto, bądźmy szczerzy) kontakt z nowicjuszem?
A po czym mają poznać, że to nowicjusz?
Poza tym może źle sobie wyobrażam pracę na OZ (proszę wówczas o oświecenie przez zainteresowanych), ale wydaje mi się, że to zajęcie działa jak siła automatycznie odciągająca od głębszych analiz i bliższych relacji. Ich zadaniem jest działać szybko i chronić przed bieżącymi widocznymi problemami.
Daniel Koć wrote:
A po czym mają poznać, że to nowicjusz?
Nowicjusza łatwo poznać po tym, że 1) Ma pustą stronę dyskusji 2) Jest do tego specjalny gadżet. QuickEditCounter – skrypt wyświetlający pod tytułem na stronie dowolnego użytkownika lub jego dyskusji (oraz stron podrzędnych) informację o liczbie edycji tegoż użytkownika.
Paweł Zienowicz tel. 515235656
W dniu 2010-04-15 14:22, Paweł Zienowicz pisze:
Daniel Koć wrote:
A po czym mają poznać, że to nowicjusz?
Nowicjusza łatwo poznać po tym, że
- Ma pustą stronę dyskusji
No dobra, a może ktoś mu wkleił jedynie powitanie? I do kiedy jest nowicjusz - 3 edycje to na pewno, ale 20? Automatem można ustalić jakiś sensowny limit.
W dodatku komunikat dawałby od razu narzędzia do zareagowania nawet jeśli patrolujący nie ma czasu na osobisty kontakt. Z dwojga złego myślę, że lepiej zareagować wstawiając kilka standardowych słów (szablon przecież wcale nie musi być napisany oficjalnie ani mieć ramek i ikonek - może być napisany po ludzku, zwykłym tekstem) niż wcale. Zrozumiałem, że to właśnie cofanie bez słowa powoduje zniechęcenie.
Na gorąco, dla ilustracji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_wikipedysty:81.219.186.94
"Jeśli jeszcze raz zostaniesz przyłapany/a na takim działaniu, Twoje konto w Wikipedii może zostać zablokowane."
Jakie konto?
przykuta
Przykuta pisze:
"Jeśli jeszcze raz zostaniesz przyłapany/a na takim działaniu, Twoje konto w Wikipedii może zostać zablokowane."
A teraz powiedzmy, że pojawił się komunikat z możliwością (oprócz zwykłej odpowiedzi) wstawienia szablonu o treści w rodzaju:
"Cieszę się, że zaczynasz edytować Wikipedię, ale ta edycja została przeze mnie wycofana, ponieważ łamie nasze zasady: (NPA, OR itd. - w pełnym brzmieniu i z linkami). Zapoznaj się z nimi, a jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości, wpisz się na stronie mojej dyskusji lub napisz do mnie e-maila (link do strony specjalnej) - chętnie wyjaśnię dokładniej. ~~~~"
To jako zwyczajny tekst z podpisem, bez żadnych bajerów. Ponieważ to dla nowicjuszy, to oczywiście przeczytają go jakby został napisany ręcznie, a wycofujący nie musi się silić na sympatyczny ton dopóki użytkownik nie wykaże się chęcią rozwoju i rzeczywiście nie napisze, czyli dopóki nie przejdzie najgrubszego sita.
Prawda, że lepiej dać taką opcję niż od razu zmuszać do osobistych odpowiedzi albo ryzykować, że nowicjusz zostanie zignorowany? Szablony można stosować rozsądnie, nie muszą brzmieć i wyglądać jak obwieszczenie albo komunikat błędu programu.
----- Original Message ----- From: "Daniel Koć"
[...]
"Właśnie dokonałeś/-łaś cofnięcia zmian dokonanych przez nowego użytkownika (wkład: 3 edycje - link do wkładu). Zalecany jest teraz:
[...]
I OZ-owcy będą mieli zaspamowaną komunikatami bota dyskusję... Nie lepiej uczulać, że warto nawiązać (choć nie zawsze warto, bądźmy szczerzy) kontakt z nowicjuszem?
Gytha
A propos:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikiprojekt:Nowicjusz/Nie_gryziemy_szablonami
zapraszam
przykuta