Ja bym to widział tak. "Uprawnienia" do akceptowania zmian/patrolowania (jak zwał tak zwał) powinni posiadać tylko:
a) wszyscy administratorzy b) osoby z ponad 1000 edycji, które z jakichś tam powodów nie chcą być adminami, a którzy z całą pewnością nie nadużywaliby takich uprawnień - powinno się odbyć stosowne głosowanie (niestety).
Specjalne uprawnienie sprawdzacza niestety musi być. Co więcej nie może być przyznawane automatycznie przez system, bo wówczas osoby "wiosenne" (jak to ktoś pięknie i poetycko określił), mogą sobie nabić szybko licznik przecinkowymi edycjami a potem rozrabiać do woli - większość bowiem skupi się nowych zmianach, a nie na już zaakceptowanych "patrolach", które z definicji powinny być OK.
Przestrzegałbym przed zbyt niskim progiem edycji (np. 100), ponieważ bardzo dobrze pamiętam jak niedawno miałem 1000 edycji i ktoś mnie za uszy zaciągnął na kandydowanie na PUA - po zostaniu adminem nauczyłem się jeszcze bardzo wielu rzeczy (zresztą cały czas się uczę jak każdy z nas), a w wieku 100 edycji to nie miałem pojęcia pewnie o ponad 50% mechanizmów.
Na dzień dzisiejszy nie obawiałbym się jednak, że zbyt mała ilość adminów nie będzie w stanie "obsłużyć" wszystkich zmian. Przy użyciu pop-upsów większość patroli można wykonać niemal od ręki (i to spokojnie nawet do setki przy jednej sesji pomiędzy przerwami na kawę). Tylko wtedy właśnie przydałaby się jakaś nowa strona specjalna - na której dynamicznie byłby generowany wykaz wszystkich "niesprawdzonych" edycji - pozwoliłoby to na szybsze wyszukiwanie takowych, tudzież na dodarcie do "starych" edycji, które bardzo szybko znikają z Ostatnich Zmian.
Pozdrawiam serdecznie
Zureks
PS. A może jednak poczekać i zobaczyć jak Niemcy sobie poradzą? Jeśli im nie wypali, to może dać sobie spokój...