Witam. Listę czytuję od dawna, a do zapisania się i napisania wreszcie czegoś skłoniły mnie nie e-potyczki i inny spam a sprawa logo Wikipedii.
Już kilka miesięcy temu zrobiłem krótkie śledztwo w sprawie legalności użycia logo Wikipedii (chciałem użyć na stronie, ale o kubku też myślałem :) ) i rzecz wygląda dziwnie.
Rzeczywiście - obecnie logo Wikipedii jest zastrzeżone, ale... wcześniej tak nie było! Obecne logo Wiki powstało w wyniku przekształcenia jednej z prac konkursowych na logo (ślady tegoż znaleźć można na meta) i początkowo dostępne było na Wolnej Licencji.
Nie dziwię się Fundacji, że szybko poszła po rozum do głowy i zastrzegła symbol, ale... 1. Nie jest on zastrzeżony w Polsce - i o ile się nie mylę, wg prawa międzynarodowego stos. w Polsce loga, znaki towarowe itd. nie podlegają "same z siebie" ochronie poza granicami kraju - czyli ochrona amerykańska (jeśli ktos je w U.S. jako znak towarowy zastrzegł) w Polsce nie działa, i tyle. 2. Pozostaje kwestia praw autorskich - jednak jeśli ich posiadacz się ich zrzekł, każdy, kto zdobył logo z takiego wolnego źródła, może wykorzystywać je legalnie dalej. Fundacja wprawdzie nieco "prawem kaduka" dała copyright, ale co się stało, to się nie odstanie... I jeśli Kocio ma taki obrazek z Wolnego Źródła (jak pewnie było; a jeśli było takowe, a IMHO było, nie da się nawet udowodnić, że jest inaczej) - droga wolna.
Mówiąc krótko - wydaje mi się, że każdy w Polsce może używać tego logo (oczywiście nie w celu podszywania się itp.) a Fundacja padła "ofiarą" wolnych źródeł właśnie... (tu miejsce na chichot dla chętnych ;') ). Prawdopodobnie teraz Fundacja liczy, że "jakoś" to będzie, dużo czasu upłynie, a może i nikt się nie zorientuje jak było - ale wszystko może się skończyć nawet koniecznością tworzenia nowego logo - od początku do końca copyrightowego.
Jeśli ktoś ma jakieś uwagi prawne czy wspomnienia związane z powstawaniem logo - bardzom ciekaw.
Pozdrawiam Wszystkich,
aegis maelstrom.
Aegis Maelstrom napisał(a):
Mówiąc krótko - wydaje mi się, że każdy w Polsce może używać tego logo (oczywiście nie w celu podszywania się itp.) a Fundacja padła "ofiarą" wolnych źródeł właśnie... (tu miejsce na chichot dla chętnych ;') ). Prawdopodobnie teraz Fundacja liczy, że "jakoś" to będzie, dużo czasu upłynie, a może i nikt się nie zorientuje jak było - ale wszystko może się skończyć nawet koniecznością tworzenia nowego logo - od początku do końca copyrightowego.
Tak - dokładnie tak jest. Jak sprawdziłem na stronie amerykańskiego urzędu patentowego - Logo Wikipedii zostało zarejestrowane 14 września, 2004, jako STANDARD CHARACTER MARK - a więc jest zastrzeżone wyłącznie w USA.
Patrz: http://tess2.uspto.gov/bin/showfield?f=doc&state=2f4cnv.2.1
Podobnie jest ze znakami Wiki News i Media Wiki.
Żeby logo było ważne w Polsce, Fundacja musiałby wystąpić o międzynarodową rejestrację znaku zgodnie z Konwencją Madrycką.
Patrz:
http://www.chmura.info/prawo/por_madr.pdf
przy czym taka rejestracja jest znacznie droższa i płaci się tam od każdego kraju w którym ma działać.
Aegis Maelstrom napisał(a):
czasu upłynie, a może i nikt się nie zorientuje jak było - ale wszystko może się skończyć nawet koniecznością tworzenia nowego logo - od początku do końca copyrightowego.
Tez mozliwe, ostatecznie Debian tez ma dwa logotypy -- zwykly (ten slynny wir) i zastrzezony przez SPI (wir nad szyjka butelki):
Tez mozliwe, ostatecznie Debian tez ma dwa logotypy -- zwykly (ten slynny wir) i zastrzezony przez SPI (wir nad szyjka butelki): http://www.debian.org/logos/
Logo może i jest na GFDL, ale to niewiele zmienia. Albo trzeba mieć zgodę fundacji, jako że jest to znak zastrzeżony, albo wydrukować na koszulce cały tekst GFDL :P.
Logo może i jest na GFDL, ale to niewiele zmienia. Albo trzeba
mieć
zgodę fundacji, jako że jest to znak zastrzeżony, albo wydrukować
na
koszulce cały tekst GFDL :P.
A to byłaby bomba - logo z tesktem GFDL-a - to byłby dopiero performance :)
Przykuta
A to byłaby bomba - logo z tesktem GFDL-a - to byłby dopiero performance :)
Przykuta
Fakt. To by sie nazywała promocja Open Source. ;-) Na przykład na odwrocie koszulki. :)
Na szczęście nie jest to konieczne. :)
Ausir:
Logo może i jest na GFDL, ale to niewiele zmienia. Albo trzeba mieć zgodę fundacji, jako że jest to znak zastrzeżony,
Kwestia znaku towarowego i praw autorskich są od siebie niezależne. Jeśli znak towarowy nie jest chroniony w Polsce - traktujemy go jak każde dzieło sztuki.
Jeśli dzieło sztuki jest na GFDL (albo coś GNU, bo logo to już mało "dokument" jest :) ) - działamy zgodnie z tą licencją (i tu po krótkim skrobaniu sie widzimy: "You may copy and distribute the Document in any medium, either commercially or noncommercially..." pod warunkiem, że można kopiować dalej - ale my nie rościmy sobie żadnych praw poza GNU. (Nota bene GNU to taka miła licencja, że w pewnym sensie wszyscy stają się posiadaczami dzieła - i oto chodziło).
albo wydrukować na koszulce cały tekst GFDL :P.
Oczywiście nie jest to konieczne :P Tak jak nie jest konieczne drukowanie obok znaczka copyrightu tekstu ustawy o prawie autorskim, a obok znaków towarowych czy handlowych - ustawy o nich właśnie (ciekawie wtedy wyglądałyby np. markowe ciuchy :) albo maski samochodów :) )
Bardzo wskazane (a przynajmniej kulturalne) natomiast byłoby IMHO podanie licencji, autora (praw do autorstwa się przecież Autor(zy)nie wyzbył) i źródła, skąd rzecz wziąść i gdzie można dowiedzieć się o niej i licenji więcej.
Czyli (drobnym drukiem - analogicznie do np. fotografii prasowych - piszemy: GFDL* <autor/autorzy> <adres>
*Czy inne GNU ew. odpowiednia licencja.
I, o ile stan prawny jest taki, jak się zdaje, dystrybutor takich gadżetów jest nawet bardzo w porządku.
Pozdrawiam, ~~~~~ (to już odruch:)) a.m.
Oczywiście nie jest to konieczne :P
Mylisz się: "You may copy and distribute the Document in any medium, either commercially or noncommercially, provided that this License, the copyright notices, and the license notice saying this License applies to the Document are reproduced in all copies, and that you add no other conditions whatsoever to those of this License. "
Oczywiście nie jest to konieczne :P
Mylisz się: "You may copy and distribute the Document in any medium, either commercially or noncommercially, provided that this License, the copyright notices, and the license notice saying this License applies to the Document are reproduced in all copies, and that you add no other conditions whatsoever to those of this License. "
-- Ausir
Mea culpa. Biję się w piersi, >>Gruch!<< :) A mówią "zawsze czytaj do końca".
W takim wypadku kubek bedzie musiał dostać conajmniej manuala z licencją. :) (o ile nie potraktować "logo" jako dokumentu i stosować zapis literalnie "in all copies" - ale kubek - a tym bardziej logo - to jednak IMHO nie dokument, i trzebaby sprawdzić jakie GNU byłoby odpowiednie. :)
Problem jest niby teoretyczny :) ale kto wie, może logo Wiki będzie za parę lat równie chodliwym towarem jak twarz Che Guevary? ;) Oby tylko nie w ten ślepo-"lanserski" sposób.
Pozdrawiam, a.m.
W takim wypadku kubek bedzie musiał dostać conajmniej manuala z licencją. :) (o ile nie potraktować "logo" jako dokumentu i stosować zapis literalnie "in all copies" - ale kubek - a tym bardziej logo - to jednak IMHO nie dokument, i trzebaby sprawdzić jakie GNU byłoby odpowiednie. :)
Niestety, ale GFDL zupełnie nie przystaje do grafik czy zdjęć, co nie zmienia faktu, że w Wikipedii została użyta do ich licencjonowania. I tak, logo jest według tej licencji dokumentem, czyli na kubku albo koszulce musiałby być tekst GFDL. Co oczywiście należy olać :).