Dnia Tue, 11 Jan 2005 13:50:27 +0100, Gemma studio@gemma.edu.pl napisał:
Miał być o Wikipedii. Czy coś mnie ominęło?
Beno/GEMMA
Planowany jest na "za 2 tygodnie, chyba że coś się opóźni", jak mówi pan redaktor. Ze zdjęciami :) . Spokojnie czekaj.
Pozdrawiam,
Selena
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Tuesday, January 11, 2005 1:50 PM / | Miał być o Wikipedii. Czy coś mnie ominęło? /
O, widzę o ile nie ominęła Beno, to mnie jak najbardziej informacja że ma być coś w NW ominęła - wprawdzie listę (tę, nie alt.*) czytuje zawsze, to nic takiego nie pamiętam. Jakieś wyjaśnienia dla szarych mas od naszych guru? (w zasadzie pytanie retoryczne).
J"E"D (Ency)
From: "Dorożyński Janusz" dorozynskij@poczta.onet.pl
O, widzę o ile nie ominęła Beno, to mnie jak najbardziej informacja że ma być coś w NW ominęła - wprawdzie listę (tę, nie alt.*) czytuje zawsze, to nic takiego nie pamiętam. Jakieś wyjaśnienia dla szarych mas od naszych guru? (w zasadzie pytanie retoryczne). J"E"D (Ency)
Beno nie miał czasu spotkać się z redaktorem (i dać sfotografować), głosu udzielili tylko spoza Warszawy, m.in. Ojciec Informatyk i Warkocz. No i autor boi się publikować, albo nie spodoobało się wyżej. Obawiam się, że materiał spadł, bo już nieaktualny.
Beno/GEMMA
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Wednesday, January 12, 2005 8:59 AM / | Beno nie miał czasu spotkać się z redaktorem (i dać | sfotografować), głosu udzielili tylko spoza Warszawy, | m.in. Ojciec Informatyk i Warkocz. /
Dzięki w imieniu itd. :-) , i aczkolwiek bardziej mi się rozchodziło o to, kto rzecz inicjował lub prowadził (i jak widzę to nasz Warkocz jest w tym sensie ni pri cziom, bo ją zapewne doproszono - jeśli tak, to gorąco popieram), i dlaczego nie pisnął słowa na liście (nie chodzi mi o jakieś debaty, wybory czy cóś takiego, niech będzie autorytaryzm (nie jestem jego wrogiem), ale jawny), to w zasadzie wszystko już wiem. Układa się to zgrabnie w mój model - róbta co chceta, lista jest dla rozrywki, z konkretów na razie jeszcze do adminizowania, a konkrety inne ten, komu się chce, umawia tam gdzie mu wygodnie, i na ostatnim miejscu na liście lub wcale. Mam więc jasność, że przedsięwzięcie w tym aspekcie jest niepoważne, i ludzie wartościowi dla samej wiki i ceniący siebie muszą być jednocześnie trochę stuknięci (pewnie to też ja), aby tu być. Kiedyś Paweł Wimmer snuł wizje, jak atrakcyjna będzie wiki, nawet dla naukowców, byłem wtedy mocno sceptyczny, ale nie chciałem gasić jego entuzjazmu w stylu Mzopwa (nic mu nie ujmując :-) , choć czasami ma (za) szybkie palce), a teraz jestem już nie sceptyczny, ale pewien. Jak się to nie zmieni, to nabór autorów będzie stały - gimnazja, licea, studenci, oraz trochę starszych stukniętych (z tym że sporo jest wśród tych wszystkich fajnych ludzików :-) , ale podobno mówimy o jakości, więc autorzy gimnazjaliści pewnie nie wystarczą, ale pewnie się mylę).
I z tym miłym akcentem pozdr., J"E"D (Ency)
From: "Dorożyński Janusz" dorozynskij@poczta.onet.pl
Dzięki w imieniu itd. :-) , i aczkolwiek bardziej mi się rozchodziło o to, kto rzecz inicjował lub prowadził (i jak widzę to nasz Warkocz jest w tym sensie ni pri cziom, bo ją zapewne doproszono - jeśli tak, to gorąco popieram), i dlaczego nie pisnął słowa na liście (nie chodzi mi o jakieś debaty, wybory czy cóś takiego, niech będzie autorytaryzm (nie jestem jego wrogiem), ale jawny), to w zasadzie wszystko już wiem. Układa się to zgrabnie w mój model - róbta co chceta, lista jest dla rozrywki, z konkretów na razie jeszcze do adminizowania, a konkrety inne ten, komu się chce, umawia tam gdzie mu wygodnie, i na ostatnim miejscu na liście lub wcale. Mam więc jasność, że
Autor sam szukał bohaterów.
Beno/GEMMA
On Wed, Jan 12, 2005 at 10:28:28AM +0100, Dorożyński Janusz wrote:
Układa się to zgrabnie w mój model - róbta co chceta, lista jest dla rozrywki, z konkretów na razie jeszcze do adminizowania, a konkrety inne ten, komu się chce, umawia tam gdzie mu wygodnie, i na ostatnim miejscu na liście lub wcale.
O jakich innych konkretach mówisz ?
Bo ja, choć mając hasło roota na serwerach niewątpliwie powinienem być członkiem Grupy Trzymającej Polską Wikipedię gdyby taka istniała, jakoś nic o takowej nie wiem.
Dziennikarz z Newsweeka sam wybrał z kim chciał sobie pogadać, Grupa Trzymająca Polską Wikipedię nie wystawiła żadnej oficjalnej reprezentacji. Zresztą nie wydaje mi się, żeby artykuł w gazecie należał do szczególnie ważnych konkretów.
| -----Original Message----- | From: ... Tomasz Wegrzanowski | Sent: Wednesday, January 12, 2005 10:56 AM / | O jakich innych konkretach mówisz ?
Taki jak decyzja o pod-stubach na alt.*, może to jest wszystko, może tylko o tym wiem ...
| Bo ja, choć mając hasło roota na serwerach niewątpliwie | powinienem być członkiem Grupy Trzymającej Polską Wiki- | pedię gdyby taka istniała, jakoś nic o takowej nie wiem.
I bardzo dobrze, ma tak być, do spraw technicznych nic nie mam (i pewnie nikt inny też), nie jest to kwestia stricte organizacyjna :-)
| Dziennikarz z Newsweeka sam wybrał z kim chciał sobie pogadać, | Grupa Trzymająca Polską Wikipedię nie wystawiła żadnej oficjal- | nej reprezentacji.
Jeśli tak TY mówisz to _muszę_ uwierzyć (komuś trzeba wierzyć przecież), i mnie szaraczkowi pewnie pozostaje tylko uprzejmie przeprosić, ale może jednak Ojciec Kpjas by to potwierdził? A ludkowie, do których _wyłącznie_ (to ważne) bezpośrednio trafiał gostek z NW, tacy jacyś skromni i cisi, nic też nie pisnęli, choć jak popatrzymy na poniższą zasadę ważności artykułów w gazecie Tawa, to mucha nie siada.
| Zresztą nie wydaje mi się, żeby artykuł w gazecie należał do | szczególnie ważnych konkretów.
No cóż, z autorytetami się nie dyskutuje - przyjmuje, że na temat PlWiki jakikolwiek artykuł w jakiejkolwiek gazecie nie jest ważny w jakikolwiek sposób. Może tylko trochę brakuje mi konsekwencji w podniecaniu się biuletynem tudzież niepokojeniem redakcji bzdetami o 50.000, jak też śledzenie co też piszą - nie szkoda czasu? Zresztą jest to wygodne, bo daje wolną rękę, i gdybym nawet coś popełnił (w jakiejkolwiek gazecie) nt. PlWiki, to na wszelkie odgłosy stąd będę miał gotową odpowiedź - wyluzujcie się i odpieprzcie, taką mamy politykę potwierdzoną przez starszych.
Pzdr. wyluzowany - powaznie, J"E"D (Ency)
From: "Dorożyński Janusz" dorozynskij@poczta.onet.pl
Jeśli tak TY mówisz to _muszę_ uwierzyć (komuś trzeba wierzyć przecież), i
mnie szaraczkowi pewnie pozostaje tylko uprzejmie przeprosić, ale może jednak Ojciec Kpjas by to potwierdził? A ludkowie, do których _wyłącznie_ (to ważne) bezpośrednio trafiał gostek z NW, tacy jacyś skromni i cisi, nic też nie pisnęli, choć jak popatrzymy na poniższą zasadę ważności artykułów w gazecie Tawa, to mucha nie siada.
Ja byłem pierwszy, w którymś z Żyć Warszawy (z fotką). Ty załapiesz się na trzeci artykuł. :)
Beno
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Wednesday, January 12, 2005 2:19 PM / | Ja byłem pierwszy, w którymś z Żyć Warszawy (z fotką). Ty | załapiesz się na trzeci artykuł. :) /
Nie sądzę, poważnie, za mało edycji. Ale co do tego że sam mogę napisać, to jest dość realne, łączne z tym że jakakolwiek media ;-) wydrukuje.
Pzdr., J"E"D (Ency)
A może ja Was pogodzę: skontaktujcie się z "Wprost", "Poltyką", czy "Rzeczpospolitą" i zaoferujcie swoją współpracę... podkreślając wyraźnie, że ewentualne foto tylko GRUPOWE ; )
PS: a tak poza tym to chciałbym się z Wami wszystkimi przywitać na liście mailowej PlWikipedii
Maciej Orliński vel Macieias
----- Original Message ----- From: "Dorożyński Janusz" dorozynskij@poczta.onet.pl To: "'Polish Wikipedia mailing list'" wikipl-l@Wikipedia.org Sent: Wednesday, January 12, 2005 2:30 PM Subject: RE: [Wikipl-l] artykuł w Newsweeku
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Wednesday, January 12, 2005 2:19 PM / | Ja byłem pierwszy, w którymś z Żyć Warszawy (z fotką). Ty | załapiesz się na trzeci artykuł. :) /
Nie sądzę, poważnie, za mało edycji. Ale co do tego że sam mogę napisać, to jest dość realne, łączne z tym że jakakolwiek media ;-) wydrukuje.
Pzdr., J"E"D (Ency)
---------------------------------------------------------------------------- ----
_______________________________________________ WikiPL-l mailing list WikiPL-l@Wikipedia.org http://mail.wikipedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Dnia Wed, 12 Jan 2005 14:40:38 +0100, Maciek macieias@gazeta.pl napisał:
A może ja Was pogodzę: skontaktujcie się z "Wprost", "Poltyką", czy "Rzeczpospolitą" i zaoferujcie swoją współpracę... podkreślając wyraźnie, że ewentualne foto tylko GRUPOWE ; )
PS: a tak poza tym to chciałbym się z Wami wszystkimi przywitać na liście mailowej PlWikipedii
Maciej Orliński vel Macieias
Witaj na liście, Macieju!
Grupowe foto jest niemożliwe - jesteśmy w wielu miejscach Polski i świata i nie sposób się raczej zebrać...
Do wszystkich: artykuł jest przewidziany na za 2 tygodnie (chyba że później), o dokładnym terminie będę wiedziała, bo jestem z panem redaktorem w stałym kontakcie /ostatnio drążyłam go wczoraj - obiecał mi już przy pierwszym kontakcie, że nie napisze pierdół/. W jego zamyśle jest przedstawienie Wikipedii poprzez ludzi, którzy w niej pracują oraz problemów, z jakimi się borykają, więc nieco inaczej niż w dotychczasowych publikacjach - oby nie było obciachu...
Redaktor sam dobrał sobie interlokutorów. A czy właściwie, to się okaże.
Pozdrawiam,
Selena (wrrrrrrrr - bo mówią "Warkocz", więc warkoczę)
Dnia 12 stycznia 2005, selena w opskht7fmvvhv4uc@gg-h4txbmuxgpzs napisała:
A może ja Was pogodzę: skontaktujcie się z "Wprost", "Poltyką", czy "Rzeczpospolitą" i zaoferujcie swoją współpracę... podkreślając wyraźnie, że ewentualne foto tylko GRUPOWE ; )
Grupowe foto jest niemożliwe - jesteśmy w wielu miejscach Polski i świata i nie sposób się raczej zebrać...
To nie musi być przeszkodą, wystarczy zręczny grafik.:) Znam bardzo sympatyczne przypadki takich grupowych portretów internetowych społeczności (no może nie tak wielkich).
| -----Original Message----- | From: .. Maciek | Sent: Wednesday, January 12, 2005 2:41 PM / | A może ja Was pogodzę: skontaktujcie się z "Wprost", "Poltyką", czy | "Rzeczpospolitą" i zaoferujcie swoją współpracę... /
He he, nie jest ze mna źle, też to wymyśliłem, i to nawet samodzielnie :-))
| PS: a tak poza tym to chciałbym się z Wami wszystkimi | przywitać na liście mailowej PlWikipedii
Witamy, witamy, i życzymy szybkiego (lub kolejnego) 1k edycji.
Pzdr., J"E"D (Ency)
On 12-01-2005, Tomasz Wegrzanowski wrote thusly :
On Wed, Jan 12, 2005 at 10:28:28AM +0100, Dorożyński Janusz wrote:
Układa się to zgrabnie w mój model - róbta co chceta, lista jest dla rozrywki, z konkretów na razie jeszcze do adminizowania, a konkrety inne ten, komu się chce, umawia tam gdzie mu wygodnie, i na ostatnim miejscu na liście lub wcale.
O jakich innych konkretach mówisz ?
Bo ja, choć mając hasło roota na serwerach niewątpliwie powinienem być członkiem Grupy Trzymającej Polską Wikipedię gdyby taka istniała, jakoś nic o takowej nie wiem.
Dziennikarz z Newsweeka sam wybrał z kim chciał sobie pogadać,
Proponowałem mu wywiad na stronie Wikipedii, czy rozmowę na IRC ale się nie zgodził.
Grupa Trzymająca Polską Wikipedię nie wystawiła żadnej oficjalnej reprezentacji. Zresztą nie wydaje mi się, żeby artykuł w gazecie należał do szczególnie ważnych konkretów.
Nie przeceniajmy faktów medialnych, ale od nich nie uciekajmy też.
Pozdrowienia, Kpjas.
| -----Original Message----- | From: ... Krzysztof P. Jasiutowicz | Sent: Wednesday, January 12, 2005 8:31 PM / | > Dziennikarz z Newsweeka sam wybrał z kim chciał sobie pogadać, | Proponowałem mu wywiad na stronie Wikipedii, czy rozmowę na | IRC ale się nie zgodził.
W takim razie nie mam więcej pytań, także w kwestii czy na liście nie należało coś napomknąć.
Pzdr., J"E"D (Ency)
Użytkownik Dorożyński Janusz napisał:
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Wednesday, January 12, 2005 8:59 AM / | Beno nie miał czasu spotkać się z redaktorem (i dać | sfotografować), głosu udzielili tylko spoza Warszawy, | m.in. Ojciec Informatyk i Warkocz. /
Dzięki w imieniu itd. :-) , i aczkolwiek bardziej mi się rozchodziło o to, kto rzecz inicjował lub prowadził (i jak widzę to nasz Warkocz jest w tym sensie ni pri cziom, bo ją zapewne doproszono - jeśli tak, to gorąco popieram), i dlaczego nie pisnął słowa na liście (nie chodzi mi o jakieś debaty, wybory czy cóś takiego, niech będzie autorytaryzm (nie jestem jego wrogiem), ale jawny), to w zasadzie wszystko już wiem. Układa się to zgrabnie w mój model - róbta co chceta, lista jest dla rozrywki, z konkretów na razie jeszcze do adminizowania, a konkrety inne ten, komu się chce, umawia tam gdzie mu wygodnie, i na ostatnim miejscu na liście lub wcale. Mam więc jasność, że przedsięwzięcie w tym aspekcie jest niepoważne, i ludzie wartościowi dla samej wiki i ceniący siebie muszą być jednocześnie trochę stuknięci (pewnie to też ja), aby tu być. Kiedyś Paweł Wimmer snuł wizje, jak atrakcyjna będzie wiki, nawet dla naukowców, byłem wtedy mocno sceptyczny, ale nie chciałem gasić jego entuzjazmu w stylu Mzopwa (nic mu nie ujmując :-) , choć czasami ma (za) szybkie palce), a teraz jestem już nie sceptyczny, ale pewien. Jak się to nie zmieni, to nabór autorów będzie stały - gimnazja, licea, studenci, oraz trochę starszych stukniętych (z tym że sporo jest wśród tych wszystkich fajnych ludzików :-) , ale podobno mówimy o jakości, więc autorzy gimnazjaliści pewnie nie wystarczą, ale pewnie się mylę).
I z tym miłym akcentem pozdr., J"E"D (Ency)
Moje palce są szybkie a myśl je jeszcze wyprzedza i czasami trudno ją inym dogonić. Ja uważam, że kiedyś to będzie najlepsza encyklopedia z najlepszych. Ale tym razem to ty się tak wyrwałeś, że nijak nie mogę nadążyć za Twymu wnioskami. mzopw
| -----Original Message----- | From: ... mzopw | Sent: Wednesday, January 12, 2005 11:47 AM / | Moje palce są szybkie a myśl je jeszcze wyprzedza i czasami trudno ją | inym dogonić. Ja uważam, że kiedyś to będzie najlepsza encyklopedia z | najlepszych. Ale tym razem to ty się tak wyrwałeś, że nijak nie mogę | nadążyć za Twymu wnioskami. /
Co do zawiłości mych wywodów, to wiem o tym sam, i co poniektórzy ;-) też. Wniosek był taki - anarchia, luz, dowolność decyzyjna i brak (w bardzo oczywiście ograniczonym zakresie) formalizmów na PlWiki odstraszają i będą odstraszać ludzi, którzy być może przez pokolenie X (czyli z epoki Dooma itd.) są postrzegani jako zmurszałki i balast. Może to ma sens, może.
A ciekawe, że teraz uważasz "kiedyś to będzie najlepsza encyklopedia z najlepszych" - jak kiedyś pisałem, ze uczestniczymy być może w czymś epokowym, to byłeś wyjątkowo zjeżony :-). Pzdr., J"E"D (Ency)
Użytkownik Dorożyński Janusz napisał:
A ciekawe, że teraz uważasz "kiedyś to będzie najlepsza encyklopedia z najlepszych" - jak kiedyś pisałem, ze uczestniczymy być może w czymś epokowym, to byłeś wyjątkowo zjeżony :-).
Pzdr., J"E"D (Ency)
Jeżeli dobrze pamiętam to ta epokowość odnosiła się do czegośc innego. Ale zostawmy to.
mzopw