From: "Szymon Kierat" szymon_kierat@poczta.onet.pl
Chętnie się dowiem, jak Ty widzisz tę stonę. Co dwie głowy to nie jedna! (a przysłowie mądrością narodu!)
Przede wszystkim nic bym nie wymieniał, a jedynie poprawiał, albo rozwijał. Strona ma bowiem, mimo swojej prostoty, naprawdę wiele zalet. Ikonki są miłe dla oka (bo jeszcze nikt nie wpadł na pomysl by je "ulepszyć"). Stona jest wielobarwna i niech tak zostanie, gdyż jak mniemam ma służyć częściej dla młodych niż starych, a obecna kolorystyka daje zwyczajnie, po prostu, radosny wygląd (w przeciwieństwie do naszej strony głównej). Kolory są nie tylko ciepłe, ale i pastelowe czyli stonowane i jest ryzyko, że jak się ktoś weźmie za zmienianie (a po co?), to albo temperaturę schłodzi, albo walnie kolory nasycone i będzie za ciężko i oczojebnie, bo niefizjologicznie dla oka ludzkiego zbyt kontrastowo. Na razie jeszcze poszczególne ramki nie mają obrysów (a niby po co mają mieć?). A w każdym razie nie mają tych obrysów brrr... czarnych. No, ale jak ktoś będzie chciał to "ulepszać" to co zrobi? Do komponowania obrazu trzeba miec talent, a jak ktoś go nie ma, to robi to młotkiem, czyli wstawia to czego nie było, a zabiera istniejące. Ponadto świetnie jest, że znaki są tej samej wielkości. No, a jakby ktoś chciał zmieniać, to co? To będzie to, co na naszej głównej stronie, czyli bezsensowne wielkie literzyska z równie wielkim światłem niepotrzebnie zabierającym cenne miejsce.
Co można poprawić?
* Pewnikiem jest, że tyldy jako separatory powinny zniknąć, bo zawsze kojarzyły się z tymczasowością, lub brakiem czegoś (w wydawnictwach leksykalnych zwykle zastępują część znaków, a w informatyce służyły sygnalizowaniem braku diakrytów, lub z obciętą 8-znakową wersją długiej nazwy pliku). Ponadto tyldy są zbyt dużym optycznie symbolem, jak na znak międzywyrazowy. Są zbyt wielkie, jak na miejsce im przeznazone. Może tam być jakaś kreska, tylko oczywiście nie ta najdłuższa (bo po co?), mogą być też małe, lub jasne bombki etc.
* Kolorystykę uzupełniłbym o pastelowe zielenie (byle nie wszędzie po trochu). Pastelowe czyli nie ciemne i nie nasycone!
* Można spróbować dać jakieś bardzo delikatne tło lub leciutki patern w miejsce bieli poza ramkami, czyli wypełnić czymś dolną, pustą część lewej kolumny, oraz szpary w dole strony. Wtedy będzie ładnie zaakcentowane miejsce wypełnione przez istniejące ramki, jakby wystające, albo leżące na tym tle "papeterii". Trzeba to jednak zrobić bardzo delikatnie. Może powtórzyć ten wzór z samej góry strony, na którym leży m.in. obrazek z tymi cztrerema książkami? I tak go będzie niewiele widać, więc nie narzuci swojej towarzyszącej obecności elementom ważniejszym od niego.
I jeszcze jedna ważna sprawa. Absolutnie nie należy zmieniać białego tła w istniejących polach. Niech ta strona naprawdę pozostanie lekka. To, że czegoś nie ma, nie oznacza, żeby zaraz rzucać się jak jakiś sęp, żeby to czymś wypełnić. Może wtedy sprawimy, że przynajmniej na tę stronę, w odróżnieniu od naszej strony głównej, będzie się wchodzić z przyjemnością, będąc przyjaźnie zaproszonym do wnętrza.
Beno/GEMMA