O co chodzi w proteście, albo o co walczymy i dokąd zmierzamy.
Wydaje się nam, że stwierdzenie, iż społeczność polskiej Wikipedii przechodziła ostatnio drobne wstrząsy nie jest nadużyciem i większość, jeżeli nie wszyscy, aktywnych wikipedystów zgodzi się z nim.
Uważamy, że tym napięciom można by zapobiec, gdyby wszyscy wikipedyści, a w szczególności obdarzeni zaufaniem ogółu administratorzy, dołożyli wszelkich wysiłków, aby przestrzegane były poniższe zasady.
1. Reguła trzech rewertów w wersji matusza zapisana tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Regu%C5%82a_trzech_rewert%C3%B3w
2. Konto zalogowanego użytkownika wikipedii może być zablokowane wyłącznie w przypadku dokonywania przez niego wandalizmów w treści artykułów, a w innych przypadkach zgodnie z zasadami opisanymi tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Rozwi%C4%85zywanie_konflikt%C3%B3w w tej propozycji
3. Nie ma zalecenia - nie ma zwyczaju. Jeśli zwyczaj edycyjny nie jest spisany i widoczny w łatwo dostępnym miejscu, to jego stosowanie podlega równorzędnej dyskusji z równym traktowaniem wszystkich stron niezależnie od wielkości wkładu i stażu w Wikipedii.
4. Jedyne, co odróżnia "zwykłego" wikipedystę od administratora Wikipedii, to techniczna możliwość usuwania artykułów, blokady stron i kont wikipedystow. Status administratora nie może być argumentem w dyskusji.
5. Najważniejsze regulacje przyjęte na drodze zgody społecznej twórców polskiej Wikipedii muszą być spisane i zamieszczone w łatwo dostępnym miejscu.
Uważamy, że obecna sytuacja potwierdza, że niespełnienie powyższych postulatów będzie prowadziło do tego, ze wartości Wikipedii zapisane w artykulach http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:WikiLove i http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Wikietykieta staną się martwymi zapisami.
Wszystkich, którzy myślą podobnie, prosimy o poparcie powyższych zasad.
W imieniu uczestników protestu:
4C.
4c_wikipedia@op.pl napisał(a):
- Konto zalogowanego użytkownika wikipedii może być zablokowane
wyłącznie w przypadku dokonywania przez niego wandalizmów w treści artykułów, a w innych przypadkach zgodnie z zasadami opisanymi tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Rozwi%C4%85zywanie_konflikt%C3%B3w w tej propozycji
Dlaczego zalogowany usytkownik ma byc inaczej traktowany niz anonim? Wszyscy uzytkownicy przeciez są równi. Wandalizmem jest również wpisywanie nieodpowiednich rzeczy w polu opis zmian, które wiążą się z artykułem na wieki. "dobry czerwony, to martwy czerwony... howgh" teraz widnieje w artykule [[Feliks Dzierżyński]], co IMHO jest wandalizmem i obojetnie, czy to zrobil zalogowany user czy IP.
Kotasik
Witaj Lukasz,
W Twoim liście datowanym 15 czerwca 2005 (20:46:21) można przeczytać:
- Konto zalogowanego użytkownika wikipedii może być zablokowane
wyłącznie w przypadku dokonywania przez niego wandalizmów w treści artykułów, a w innych przypadkach zgodnie z zasadami opisanymi tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Rozwi%C4%85zywanie_konflikt%C3%B3w w tej propozycji
Dlaczego zalogowany usytkownik ma byc inaczej traktowany niz anonim? Wszyscy uzytkownicy przeciez są równi. Wandalizmem jest również wpisywanie nieodpowiednich rzeczy w polu opis zmian, które wiążą się z artykułem na wieki. "dobry czerwony, to martwy czerwony... howgh" teraz widnieje w artykule [[Feliks Dzierżyński]], co IMHO jest wandalizmem i obojetnie, czy to zrobil zalogowany user czy IP.
Zgadza się! Powinno być "2. Konto wikipedysty może być zablokowane..."
A co ze stronami dyskusji?
On 6/16/05, 4c_wikipedia@op.pl 4c_wikipedia@op.pl wrote:
Zanim odpowiem na kilka punktów z poniższego emaila to przypomnę coś o czymś niektórzy zapominają albo z czego nie zdają sobie sprawy. Otóż edycja Wikipedii nie jest żadnym absolutnym prawem z którego może korzystać każdy kto ma dostęp do Internetu – edycja Wiki jest przywilejem. Przywilejem który jest nadawany bardzo łatwo, otóż wystarczy na Wiki się pojawić i zastosować do ogólnych zasad na niej przyjętych, nie oznacza to jednak, że można na Wiki się pojawić i zacząć domagać czegokolwiek. Sprawa ta na liście wikien-l była już poruszana niejednokrotnie kiedy jakiś pieniacz zaczyna wyskakiwać ze swoimi "żądaniami".
O co chodzi w proteście, albo o co walczymy i dokąd zmierzamy.
Wydaje się nam, że stwierdzenie, iż społeczność polskiej Wikipedii przechodziła ostatnio drobne wstrząsy nie jest nadużyciem i większość, jeżeli nie wszyscy, aktywnych wikipedystów zgodzi się z nim.
Uważamy, że tym napięciom można by zapobiec, gdyby wszyscy wikipedyści, a w szczególności obdarzeni zaufaniem ogółu administratorzy, dołożyli wszelkich wysiłków, aby przestrzegane były poniższe zasady.
- Reguła trzech rewertów w wersji matusza zapisana tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Regu%C5%82a_trzech_rewert%C3%B3w
- Konto zalogowanego użytkownika wikipedii może być zablokowane
wyłącznie w przypadku dokonywania przez niego wandalizmów w treści artykułów, a w innych przypadkach zgodnie z zasadami opisanymi tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Rozwi%C4%85zywanie_konflikt%C3%B3w w tej propozycji
Nie ma różnicy pomiędzy zalogowanym, a niezalogowanym użytkownikiem – jeżeli już jakaś istnieje, to chyba taka, że od zalogowanego użytkownika powinno oczekiwać się więcej zdrowego rozsądku i znajomości zasad Wiki. Propozycja w formie sformułowanej powyżej to otwarta furtka do totalnej anarchii (a warto spojrzeć na stronę "Czym Wikipedia nie jest"). Warto spojrzeć jak takie rzeczy są załatwiane na tej oazie wolności jaką jest enWiki. Polecam archiwum z ostatnich kilku dni i reakcję na to co zrobił admin SlimVirgin na kontrowersyjne edycje hasła feces przez jednego Wikipedystę i jej dwie pacynki – natychmiastowa blokada, zabezpieczenie hasła i po sprawie – oczywisty przypadek trollingu który został załatwiony praktycznie zanim jeszcze się zaczął. U nas coś takiego wywołałoby protesty – bo komuś zaczęłoby się wydawać, że on ma "prawo".
- Nie ma zalecenia - nie ma zwyczaju. Jeśli zwyczaj edycyjny nie jest
spisany i widoczny w łatwo dostępnym miejscu, to jego stosowanie podlega równorzędnej dyskusji z równym traktowaniem wszystkich stron niezależnie od wielkości wkładu i stażu w Wikipedii.
Niemożliwe do zrealizowania. Nie można spisać i przewidzieć wszystkich zachowań użytkowników, i mieć na to "paragrafy". Kto by na przykład przewidział chamskie zachowanie 4C i jego nieortograficzne wygłupy? Na to przepisu nie ma, nie jest zapisane nigdzie, że nie wolno specjalnie i złośliwie pisać nieortograficznie – to jest po prostu oczywiste i powinno być oczywiste dla każdej w miarę dorosłej osoby, niezależnie od tego czy występuje ona jako jedno indywiduum czy wydaje jej się, że jest w czterech osobach.
- Jedyne, co odróżnia "zwykłego" wikipedystę od administratora Wikipedii,
to techniczna możliwość usuwania artykułów, blokady stron i kont wikipedystow. Status administratora nie może być argumentem w dyskusji.
- Najważniejsze regulacje przyjęte na drodze zgody społecznej twórców
polskiej Wikipedii muszą być spisane i zamieszczone w łatwo dostępnym miejscu.
Uważamy, że obecna sytuacja potwierdza, że niespełnienie powyższych postulatów będzie prowadziło do tego, ze wartości Wikipedii zapisane w artykulach http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:WikiLove i http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Wikietykieta staną się martwymi zapisami.
Odwołanie się do zasad WikiLove i Wikietykiety przez 4C to jest czysta bezczelność. To jest osoba która z uporem maniaka oznacza swoje drobne edycje jako "drup" (oh, jakie to śmieszne), to jest osoba która opisuje hasła innych Wikipedystów (anonimowych czy nie) jako "bełkot" – gdzie tu są zasady WikiLove czy po prostu dobrego zachowania? Może warto się najpierw zastanowić nad własnym zachowaniem, a dopiero później czegoś domagać.
Wolność to nie anarchia, wolna encyklopedia nie oznacza, że każdy może robić co tylko chce i do tego jeszcze żądać poszanowania jego anarchii. Warto też chyba pamiętać o tym, że jest to projekt całkowicie woluntarny – nie ma przymusu edycji Wiki. Jeżeli komuś się nie chce tu pracować to może w każdej chwili przestać to robić – nie ma obowiązku aby tu został. Cieszę się przynajmniej, że "strajkujący" przestali ośmieszać siebie i bezcześcić polską flagę używając jej jako symbolu swojej akcji.
From: "Michal Rosa" roo72
Odwołanie się do zasad WikiLove i Wikietykiety przez 4C to jest czysta bezczelność.
Cieszę się, że to napisał ktoś przede mną, bo znów by mnie oskarżano o flame i nadużywanie funkcji admina (jakby to miało jakiś związek). A że ostatnio wrócił spokój, to najlepiej nie kontynuować wątku, bo odnoszę wrażenie, że na wiki mimo tego pseudoprostestu, jest już OK, a potestujący (głównie ci sami, co zawsze) chyba już czują, że są w "bąblu".
Grunt, że zaraza przestała się rozszerzać.
Beno/GEMMA
Użytkownik Michal Rosa napisał:
Warto też chyba pamiętać o tym, że jest to projekt całkowicie woluntarny - nie ma przymusu edycji Wiki. Jeżeli komuś się nie chce tu pracować to może w każdej chwili przestać to robić - nie ma obowiązku aby tu został.
Te złote słowa może Pan wpisywać nowicjuszom zamiast powitania. Rozumiem, że Pana zdaniem powinienem u adminów zabiegać o przywilej edytowania w Wikipedii. Ale ja nigdy o przywileje nie zabiegałem i robić tego w przyszłości też nie zamierzam.
Cieszę się przynajmniej, że "strajkujący" przestali ośmieszać siebie i bezcześcić polską flagę używając jej jako symbolu swojej akcji.
Tak się składa, że nie opuściłem tego kraju i choćby dlatego mam prawo używania polskiej flagi jeżeli występuje w interesie społecznym. Bezczeszczenia Polskiej flagi! Proszę się liczyć ze słowami!
Tomasz Górski
On 6/16/05, Togo fajnberg@aster.pl wrote:
Warto też chyba pamiętać o tym, że jest to projekt całkowicie woluntarny - nie ma przymusu edycji Wiki. Jeżeli komuś się nie chce tu pracować to może w każdej chwili przestać to robić - nie ma obowiązku aby tu został.
Te złote słowa może Pan wpisywać nowicjuszom zamiast powitania.
To nie były słowa skierowane do nowicjuszy ale do osób które ogłosiły swój protest i "strajkują". Nowicjusze w taki sposób zazwyczaj się nie zachowują, znaczna większość z nowych Wikipedystów to osoby które chcą pomagać i przystępują do projektu z dużym zasobem ochoty i dobrej woli, a nie po to aby walczyć z istniejącymi zasadami.
Rozumiem, że Pana zdaniem powinienem u adminów zabiegać o przywilej edytowania w Wikipedii.
Źle rozumiesz bo jak nic takiego nigdzie nie napisałem ani nawet nie zasugerowałem – proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem, i nie doszukiwać się jakiś nieistniejących podtekstów.
Ale ja nigdy o przywileje nie zabiegałem i robić tego w przyszłości też nie zamierzam.
Jesteś czynnym i cenionym edytorem Wiki, wiesz jaką radość sprawia jej tworzenie i rozbudowa – czyli ten przywilej jak najbardziej masz.
Cieszę się przynajmniej, że "strajkujący" przestali ośmieszać siebie i bezcześcić polską flagę używając jej jako symbolu swojej akcji.
Tak się składa, że nie opuściłem tego kraju i choćby dlatego mam prawo używania polskiej flagi jeżeli występuje w interesie społecznym.
Przepraszam? Akcja protestacyjna na Wiki to nagle "interes społeczny"? No, z grubej rury walimy, już wcześniej w trakcie dyskusji na Wiki padło porównanie do Solidarności – trzeba przyznać, że protestujący wysoko mierzą. Może jednak warto by trochę spuścić z tonu i spojrzeć na całą sprawę z odrobiną dystansu?
Bezczeszczenia Polskiej flagi! Proszę się liczyć ze słowami!
Proszę się liczyć ze swoimi akcjami, ich konsekwencjami i sposobem w jaki mogą być one postrzegane. "Oflagowanie" się kolorami Polski może być w różny sposób widziane, dla mnie to nieprawdopodobna dziecinada i użycie symboli narodowych do własnych, bardzo prywatnych celów.
U�ytkownik Michal Rosa michal.rosa@gmail.com napisa�:
Przywilejem który jest nadawany bardzo łatwo, otóż wystarczy na Wiki się pojawić i zastosować do ogólnych zasad na niej przyjętych,
I tylko o to nam chodzi - o przestrzeganie zasad - w szczególności przez administratorów. Na marginesie zauważmy, że na zasady powołuje się administrator, w języku którego "Witamy na Wikipedii" brzmi "Czyją jesteś pacynką"... Śmiać się, czy płakać?
zacząć domagać czegokolwiek. Sprawa ta na liście wikien-l była już poruszana niejednokrotnie kiedy jakiś pieniacz zaczyna wyskakiwać ze swoimi "żądaniami".
Przestrzeganie zasad to jest cokolwiek? Trzeba było tak napisać podczas głosowania nad Twoim wyborem na administratora, Roo.
Nie ma różnicy pomiędzy zalogowanym, a niezalogowanym użytkownikiem â
Dziękujemy za sprecyzowanie. Przemyślimy, czy popieramy rozciągnięcie tej zasady na niezalogowanych wikipedystów.
na tej oazie wolności jaką jest enWiki. Polecam archiwum z ostatnich kilku dni i reakcję na to co zrobił admin SlimVirgin na kontrowersyjne edycje hasła feces przez jednego Wikipedystę i jej dwie pacynki â natychmiastowa blokada, zabezpieczenie hasła i po sprawie â oczywisty
Myślałeś, że tego nie sprawdzimy? Ewidentna zasada TRZECH REWERTÓW, której się domagamy.
- Nie ma zalecenia - nie ma zwyczaju. Jeśli zwyczaj edycyjny nie jest
spisany i widoczny w łatwo dostępnym miejscu, to jego stosowanie podlega równorzędnej dyskusji z równym traktowaniem wszystkich stron niezależnie od wielkości wkładu i stażu w Wikipedii.
Niemożliwe do zrealizowania. Nie można spisać i przewidzieć wszystkich zachowań użytkowników, i mieć na to "paragrafy". Kto by na przykład przewidział chamskie zachowanie 4C i jego nieortograficzne wygłupy? Na to przepisu nie ma, nie jest zapisane nigdzie, że nie wolno specjalnie i złośliwie pisać nieortograficznie â to jest po prostu oczywiste i powinno być oczywiste dla każdej w miarę dorosłej osoby, niezależnie od tego czy występuje ona jako jedno indywiduum czy wydaje jej się, że jest w czterech osobach.
Czy to jest gdzieś napisane, czy to kolejna Twoja wizja? GDZIE jest napisane, że SENSOWNE, choć nieortograficzne komentarze są wandalizmem? Toż aby to zapisać wystarczy JEDNO zdanie! Tylko ono musi paść.
Dałeś teraz przykład nadużywania praw administratora - sobie przypisujesz prawo do interpretacji czegoś, co nie jest spisane.
Odwołanie się do zasad WikiLove i Wikietykiety przez 4C to jest czysta bezczelność. To jest osoba która z uporem maniaka oznacza swoje drobne edycje jako "drup" (oh, jakie to śmieszne), to jest osoba która opisuje hasła innych Wikipedystów (anonimowych czy nie) jako "bełkot" â gdzie tu są zasady WikiLove czy po prostu dobrego zachowania? Może warto się najpierw zastanowić nad własnym zachowaniem, a dopiero później czegoś domagać.
Roo - zajrzyj tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hate_speech i powiedz, czym jest Twoja mowa? Znowu szykują się seanse nienawiści?
Wolność to nie anarchia, wolna encyklopedia nie oznacza, że każdy może robić co tylko chce i do tego jeszcze żądać poszanowania jego anarchii.
Oczywiście, TY WIESZ, gdzie zaczyna się anarchia, prawda? To Ty interpretujesz co jest dozwolone, co nie prawda?
Warto też chyba pamiętać o tym, że jest to projekt całkowicie woluntarny â nie ma przymusu edycji Wiki. Jeżeli komuś się nie chce tu pracować to może w każdej chwili przestać to robić â nie ma obowiązku aby tu został. Cieszę się przynajmniej, że "strajkujący" przestali ośmieszać siebie i bezcześcić polską flagę używając jej jako symbolu swojej akcji.
Ponownie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hate_speech
Panie Roo - żyjemy w innych grach językowych. Dlatego w chwili obecnej nie widzimy żadnego sensu w dalszej wymianie zdań z panem. Również w tę grę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Teraz_ci%C4%99_mam%2C_ty_sukinsynu nie mamy z Panem zamiaru grać.
4C.
On 6/16/05, 4c_wikipedia@op.pl 4c_wikipedia@op.pl wrote:
Przywilejem który jest nadawany bardzo łatwo, otóż wystarczy na Wiki się pojawić i zastosować do ogólnych zasad na niej przyjętych,
I tylko o to nam chodzi - o przestrzeganie zasad - w szczególności przez administratorów. Na marginesie zauważmy, że na zasady powołuje się administrator, w języku którego "Witamy na Wikipedii" brzmi "Czyją jesteś pacynką"... Śmiać się, czy płakać?
Co to zdarzenie ma wspólnego z tą dyskusją?
zacząć domagać czegokolwiek. Sprawa ta na liście wikien-l była już poruszana niejednokrotnie kiedy jakiś pieniacz zaczyna wyskakiwać ze swoimi "żądaniami".
Przestrzeganie zasad to jest cokolwiek? Trzeba było tak napisać podczas głosowania nad Twoim wyborem na administratora, Roo.
Przeczytaj jeszcze raz spokojnie i ze zrozumieniem.
Nie ma różnicy pomiędzy zalogowanym, a niezalogowanym użytkownikiem â"
Dziękujemy za sprecyzowanie. Przemyślimy, czy popieramy rozciągnięcie tej zasady na niezalogowanych wikipedystów.
Pomyśł.
na tej oazie wolności jaką jest enWiki. Polecam archiwum z ostatnich kilku dni i reakcję na to co zrobił admin SlimVirgin na kontrowersyjne edycje hasła feces przez jednego Wikipedystę i jej dwie pacynki â" natychmiastowa blokada, zabezpieczenie hasła i po sprawie â" oczywisty
Myślałeś, że tego nie sprawdzimy? Ewidentna zasada TRZECH REWERTÓW, której się domagamy.
Ależ mam nadzieję, że sprawdzisz!
- Nie ma zalecenia - nie ma zwyczaju. Jeśli zwyczaj edycyjny nie jest
spisany i widoczny w łatwo dostępnym miejscu, to jego stosowanie podlega równorzędnej dyskusji z równym traktowaniem wszystkich stron niezależnie od wielkości wkładu i stażu w Wikipedii.
Niemożliwe do zrealizowania. Nie można spisać i przewidzieć wszystkich zachowań użytkowników, i mieć na to "paragrafy". Kto by na przykład przewidział chamskie zachowanie 4C i jego nieortograficzne wygłupy? Na to przepisu nie ma, nie jest zapisane nigdzie, że nie wolno specjalnie i złośliwie pisać nieortograficznie â" to jest po prostu oczywiste i powinno być oczywiste dla każdej w miarę dorosłej osoby, niezależnie od tego czy występuje ona jako jedno indywiduum czy wydaje jej się, że jest w czterech osobach.
Czy to jest gdzieś napisane, czy to kolejna Twoja wizja? GDZIE jest napisane, że SENSOWNE, choć nieortograficzne komentarze są wandalizmem? Toż aby to zapisać wystarczy JEDNO zdanie! Tylko ono musi paść.
Jak już pisałem wcześniej kiedy na ten temat dyskutowaliśmy na Twojej stronie - są pewne zasady dobrego wychowania, które choć niepisane powinny być przestrzegane. Twoje komentarze wtedy, a niektóre jeszcze teraz naruszają takie zasady.
Dałeś teraz przykład nadużywania praw administratora - sobie przypisujesz prawo do interpretacji czegoś, co nie jest spisane.
To jest dyskusja, wymiania zdań. Moje zdanie nie ma nic wspólnego z tym, że jestem administratorem - równie dobrze mógłbym napisać, że Twoje żądania to nadużycie praw użytkowinka, oba te "zarzuty" są równie idiotyczne.
Odwołanie się do zasad WikiLove i Wikietykiety przez 4C to jest czysta bezczelność. To jest osoba która z uporem maniaka oznacza swoje drobne edycje jako "drup" (oh, jakie to śmieszne), to jest osoba która opisuje hasła innych Wikipedystów (anonimowych czy nie) jako "bełkot" â" gdzie tu są zasady WikiLove czy po prostu dobrego zachowania? Może warto się najpierw zastanowić nad własnym zachowaniem, a dopiero później czegoś domagać.
Roo - zajrzyj tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hate_speech i powiedz, czym jest Twoja mowa? Znowu szykują się seanse nienawiści?
Jakiej nienawiści? O czym Ty piszesz, napisałem o konkretnych przypadkach łamania przez Ciebie zasad WikiLove, a Ty wyskakujesz z jakimiś abstrakcyjnymi linkami. Czy możemy trzymać się tematu?
Wolność to nie anarchia, wolna encyklopedia nie oznacza, że każdy może robić co tylko chce i do tego jeszcze żądać poszanowania jego anarchii.
Oczywiście, TY WIESZ, gdzie zaczyna się anarchia, prawda? To Ty interpretujesz co jest dozwolone, co nie prawda?
Tak, wiem, anarchia zaczyna się tam gdzie zaczyna się dowolne zachowanie i łamanie wszystkich przepisów według własnego widzimisię.
Warto też chyba pamiętać o tym, że jest to projekt całkowicie woluntarny â" nie ma przymusu edycji Wiki. Jeżeli komuś się nie chce tu pracować to może w każdej chwili przestać to robić â" nie ma obowiązku aby tu został. Cieszę się przynajmniej, że "strajkujący" przestali ośmieszać siebie i bezcześcić polską flagę używając jej jako symbolu swojej akcji.
Ponownie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hate_speech
Huh?
Panie Roo - żyjemy w innych grach językowych. Dlatego w chwili obecnej nie widzimy żadnego sensu w dalszej wymianie zdań z panem. Również w tę grę:
Właśnie może to jest problemem, bo Ty sobie grasz, a ja nie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teraz_ci%C4%99_mam%2C_ty_sukinsynu nie mamy z Panem zamiaru grać.
Genialne, rzeczywiście wspaniały poziom dyskusji. Życzę Ci miłego życia.
On 6/16/05, 4c_wikipedia@op.pl 4c_wikipedia@op.pl wrote:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teraz_ci%C4%99_mam%2C_ty_sukinsynu nie mamy z Panem zamiaru grać.
BTW - nawet zakładając, że powyższe ma zastosowanie do tej sytuacji (a nie ma, bo ja w żadnym stopniu nie jestem sfrustrowany - raczej rozbawiony), to cieszę się, że przyznajesz, że przydażyło Ci się złamać normy zachowania i że zachowujesz się jak dziecko.
Myślę, że na posty 4C w sprawach innych niż dot. artykułów najlepiej nie odpowiadac co utnie wątki nam niepotrzebne.
A do tego 'drup' można w ostateczności przywyknąć (choć mnie też drażni), bo to już mały problem.
Beno/GEMMA
----- Original Message ----- Sent: Thursday, June 16, 2005 7:16 AM Subject: Re: Re: [Wikipl-l] O co walczymy, dokąd zmierzamy - kilka linków
Panie Roo - żyjemy w innych grach językowych. Dlatego w chwili obecnej
nie widzimy żadnego sensu w dalszej wymianie zdań z panem. Również w tę grę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Teraz_ci%C4%99_mam,_ty_sukinsynu nie mamy z Panem zamiaru grać. 4C.
O, czyżby przestało być przyjemnie i jajcarsko? W postaci takich postów, 4C, zbierasz owoce swoich wygłupów z ortografią oraz nieuprzejmych opisów edycji. Jak to miło zobaczyć, jak naruszenie zasad wraca bumerangiem do tego, który je wywołał. Tylko szkoda, że cała reszta wikipedii cierpi wraz z Tobą. =========================== Uprzejmości, Paweł Mroczkowski - pawel.mroczkowski@neostrada.pl
Witam!
Po dyskusji z tawem doszlismy do wniosku, ze w tej chwili Wikipedii bardzo potrzebny jest spokoj - zbyt wielu z nas dostalo po ostatnich wydarzeniach powaznego [[Wikipedia:Wikistres|wikistresu]]. Dlatego proponuje zawieszenie protestu do 1 lipca oraz wszelkiej debaty nad zwiazanymi z nim postulatami politycznymi. Po tym czasie poddamy pod rozwage spolecznosci kilka konkretnych rozwiazan, ktore beda rozwinieciem naszych postulatow.
Licze na to, ze na ten list nie bedzie odpowiedzi.
Pozdrawiam, Alx
| -----Original Message----- | From: ... Michal Rosa | Sent: Thursday, June 16, 2005 12:55 AM / | Zanim odpowiem na kilka punktów z poniższego emaila to przypomnę coś o | czymś niektórzy zapominają albo z czego nie zdają sobie sprawy. Otóż | edycja Wikipedii nie jest żadnym absolutnym prawem z którego może | korzystać każdy kto ma dostęp do Internetu – edycja Wiki jest | przywilejem. Przywilejem który jest nadawany bardzo łatwo, otóż | wystarczy na Wiki się pojawić i zastosować do ogólnych zasad na niej | przyjętych, nie oznacza to jednak, że można na Wiki się pojawić i | zacząć domagać czegokolwiek. Sprawa ta na liście wikien-l była już | poruszana niejednokrotnie kiedy jakiś pieniacz zaczyna wyskakiwać ze | swoimi "żądaniami".
Roo72, to jest to, oprócz jednego, za czym niezmiennie mocno obstaje, i sądzę że zgodzisz się ze mną - edycja wiki to nie prawo (nie tylko konstytucyjne, ale w ogóle), to nie obowiązek, to nie przywilej (!), to nie warunek biologicznego istnienia (pierwsza warstwa Masłowa), to li tylko _możliwość_. A w takim ujeciu wnioski dalsze są takie jak u Ciebie, i nawet są mocniejsze, bo nikt ze złośliwą radochą nie czepi się słowa "przywilej".
W zasadzie oprócz tego niespecjalnie warto było pisać, natomiast w moim braku czasu nie wytrzymałem też dlatego, że niepotrzebnie wdałeś się w dalszą polemikę z for-see'sem. Nie doprowadzi do niczego. Z pokładami złej woli i elementarnej złośliwości wygrać niesposób, a i nie warto - żaden powód do chwały. Dla mnie szkoda tylko jednego - znam miasto, z którego for-see - za pośrednictwem firmy Telewizja Kablowa Sp. z o.o. z ul. Szarych Szeregow 23B, 88-100 Inowrocław - nadaje. Miasto kojarzy mi się niezwykle sympatycznie, choćby dzięki tężniom i sąsiadującemu parkowi zdrojowemu, ale nie tylko, i masz ci los, taka łyżka dziegciu.
I tak w ogóle, wiem że to nie przejdzie, bo lewicujących zagłaskiwaczy ci u nas dostatek, a for-see to nie tylko kwietniowanie, ale też wiedza i potencjał. Nie przejdzie moja postawa - dopóki for-see nie przestanie kwietniować i DRUPować omijamy szerokim łukiem for-see'sowe wytwory w jakiejkolwiek dyskusji. Edycje, merytoryczne i formalne to co innego, ale to już ból adminów, taka ich dola.
On Thu, 16 Jun 2005 09:41:43 +0200, Dorożyński Janusz dorozynskij@poczta.onet.pl wrote:
Roo72, to jest to, oprócz jednego, za czym niezmiennie mocno obstaje, i sądzę że zgodzisz się ze mną - edycja wiki to nie prawo (nie tylko konstytucyjne, ale w ogóle), to nie obowiązek, to nie przywilej (!), to nie warunek biologicznego istnienia (pierwsza warstwa Masłowa), to li tylko _możliwość_. A w takim ujeciu wnioski dalsze są takie jak u Ciebie, i nawet są mocniejsze, bo nikt ze złośliwą radochą nie czepi się słowa "przywilej".
W zasadzie oprócz tego niespecjalnie warto było pisać, natomiast w moim braku czasu nie wytrzymałem też dlatego, że niepotrzebnie wdałeś się w dalszą polemikę z for-see'sem. Nie doprowadzi do niczego. Z pokładami złej woli i elementarnej złośliwości wygrać niesposób, a i nie warto - żaden powód do chwały. Dla mnie szkoda tylko jednego - znam miasto, z którego for-see - (...) nadaje. Miasto kojarzy mi się niezwykle sympatycznie (....)
Dość niski "level" w pewnych fragmentach. Niedługo zaczniemy się nawzajem nachodzić w miejscach zamieszkania jak się ktoś komuś nie spodoba. Proponuję podać od razu adresy domowe, żeby łatwiej było. I skończmy już to rzeczywiście, bo obciach - i czasem nie wiadomo czyj większy.
Selena
| -----Original Message----- | From: ... selena | Sent: Thursday, June 16, 2005 10:09 AM / | Dość niski "level" w pewnych fragmentach. ...
Czyli jest jeszcze nadzieja (bo nie generalnie, ale w pewnych fragmentach jestem be i obciachowy), i mam szansę po upadku podnieść się? ;-) Co do reszty, i poważniej, to oczywiście w pewnych akcentach różnimy się, a pewne Twoje wnioski są dla mnie dziwne, a wręcz nieuprawnione. Ale potulnie zgadzam się - skończmy, nie ciągnijmy tego.
Jak by nie było, zawsze cenię Twoje, Seleno, wypowiedzi, nawet jeśli pewne fragmenty są dezaprobatą.
Pozdrawiam niezmiennie, Janusz 'Ency' Dorożyński
Użytkownik Dorożyński Janusz napisał
to nie obowiązek, to nie przywilej (!), to nie warunek biologicznego istnienia (pierwsza warstwa Masłowa),
Proponuje nam Pan w zamian za niezrozumienie zaspokajanie naszych potrzeb fizjologicznych? :)
Edycje, merytoryczne i formalne to co innego, ale to już ból adminów, taka ich dola.
Ból przytępia empatię.
Togo PS. Oczywiście dalsza rozmowa nie ma sensu: miejsce zamieszkania 4C, ani wady charakteru Kwietnia nie intersuja mnie, podobnie jak Panów motywy naszej niezgody na obecny stan rzeczy. EOT