http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Mzopw - Zbyszko Cyganiewicz Ja nikogo nie obraziłem. Po prostu zacytowałem co sądzi o mnie Zero oprócz braku szacunku.
nie chce mi sie juz pisac na ten temat ale skoro ezop manipuluje.
"Jako że Selena stanęła po Twojej stronie, to ja chyba muszę bronić Ambera. Swoim językiem prowokujesz kłótnie. Z czasu edycji wynika, że to ty rozpocząłeś." to jest to co ja napisalem. Zwyklym klamstwem jest to ze uwazam cie za homoseksualiste. Nie znam cie skad mialbym czerpac takie przekonanie?
Cały czas dziwię się jak dziecko, że cytaty wzbudzją świętoszkowate poruszenie, a bezpośrednie użycie spotyka się z brakiem zainteresowania, ba wyrozumiałością i obroną.
az sie prosi napisac "nie rznij glupa" lub "A ty się całkiem dobrze czujesz ?" lub "nie rozrozniasz <tu wstaw co chcesz> od >twoja matka to dziwka<"
zero
From: "zero"
"Jako że Selena stanęła po Twojej stronie, to ja chyba muszę bronić
Ambera. Swoim językiem prowokujesz kłótnie.
Amber trollem w odróżnieniu od Kwietnia nie jest, ale też często prowokował niepotrzebne awantury, bowiem Amber ma taką wadę, że lubi się upierać dla zasady. Wielokrotnie np. mówiono mu, że robimy pewne rzeczy, a on upierał się, że jeśli nie ma ich w oficjalnych ustaleniach, to ma je w nosie. Inaczej mówiąc Ambera wali usus i ustalenia słowne. A to mocno wkurzające.
Beno/GEMMA
From: "zero"
"Jako że Selena stanęła po Twojej stronie, to ja chyba muszę bronić
Ambera. Swoim językiem prowokujesz kłótnie.
Amber trollem w odróżnieniu od Kwietnia nie jest, ale też często prowokował niepotrzebne awantury, bowiem Amber ma taką wadę, że lubi się upierać dla zasady. Wielokrotnie np. mówiono mu, że robimy pewne rzeczy, a on upierał się, że jeśli nie ma ich w oficjalnych ustaleniach, to ma je w nosie. Inaczej mówiąc Ambera wali usus i ustalenia słowne. A to mocno wkurzające.
Beno/GEMMA
Mam ogromną prośbę: nie odgrzewajmy już tych nieświeżych kotletów zanim znów ktoś powie o zdanie za dużo.
Chociaż możemy się nie lubić, nie aprobować i nie szanować czyichś zachowań, czynów czy poglądów, musimy wobec siebie jako LUDZI żywić szacunek. Krytyka powinna mieć miejsce, ale nie w postaci ataków personalnych i deptania człowieka. Musimy dopuścić własną niedoskonałość i nawet dosadną krytykę naszych czynów przyjmować spokojnie. Zaakceptujmy to, że różnie się wyrażamy, bo jesteśmy różni - nie oczekujmy za każdym razem kwiatów od Beno, lukru od Mzopwa, poetyckich metafor od Tawa, precyzji wyrażania się od Encego, rozsądku ode mnie...
Nie zachęcam do przyjmowania z uśmiechem wszelkich połajanek i niemiłych epitetów, czy też bezpardonowego wrzeszczenia na innych gdy coś nie tak zrobili, ale przyjmijmy jakiś margines tolerancji zanim się tu nawzajem zakatujemy. Znamy się już na tej liście trochę i wiemy mniej więcej na co kogo stać.
Mówię ogólnie do wszystkich - nie mam zamiaru nikogo konkretnie usadzać.
Dobranoc,
Selena