Pisze tu, bo na tej liście był największy odzew. Jednym z problemów była niejawność dokumentów, konsultowanie ich z lobbującymi de facto za ACTA organizacjami. Swego czasu gdzieś rzuciłem pomysł by te niezbyt czytelne, albo niezbyt widoczne komunikaty sejmowe/rządowe itp., które są w pd wrzucać na Wikiźródła. Na przykład coś takiego:
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/3C03E285
Jeśli Wikimedia mają odgrywać jakąś rolę w tej kwestii, to IMO na pewno informacyjna - ułatwiającą dojście do wiedzy/informacji.
BTW - http://stats.grok.se/pl/201201/Anti-Counterfeiting_Trade_Agreement
Aha, skoro Szubrychtowi odpowiedzieliśmy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:NJP
to Hołdysowi podarujemy?
Przykuta
Należałoby uwzględnić że Britannica używa zdjęć na wolnej licencji z wikipedyjnych zasobów i że też się otworzyła na edycje kopiując model wiki, przy okazji zaznaczyć że B. się nigdy nie skarżyła na to rzekome kopiowanie (i zresztą z czego jak mają mniej haseł i krótsze?). Ale trzeba bardzo ostrożnie bo niestety społeczność internetowa atakowała go ostatnio w niewybredny sposób i na pewno się pod ten list podczepi. Plushy 2012/1/27 Przykuta przykuta@o2.pl:
Pisze tu, bo na tej liście był największy odzew. Jednym z problemów była niejawność dokumentów, konsultowanie ich z lobbującymi de facto za ACTA organizacjami. Swego czasu gdzieś rzuciłem pomysł by te niezbyt czytelne, albo niezbyt widoczne komunikaty sejmowe/rządowe itp., które są w pd wrzucać na Wikiźródła. Na przykład coś takiego:
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/3C03E285
Jeśli Wikimedia mają odgrywać jakąś rolę w tej kwestii, to IMO na pewno informacyjna - ułatwiającą dojście do wiedzy/informacji.
BTW - http://stats.grok.se/pl/201201/Anti-Counterfeiting_Trade_Agreement
Aha, skoro Szubrychtowi odpowiedzieliśmy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:NJP
to Hołdysowi podarujemy?
Przykuta
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
W dniu 27 stycznia 2012 08:29 użytkownik Przykuta przykuta@o2.pl napisał:
Pisze tu, bo na tej liście był największy odzew. Jednym z problemów była niejawność dokumentów, konsultowanie ich z lobbującymi de facto za ACTA organizacjami. Swego czasu gdzieś rzuciłem pomysł by te niezbyt czytelne, albo niezbyt widoczne komunikaty sejmowe/rządowe itp., które są w pd wrzucać na Wikiźródła. Na przykład coś takiego:
Problemem jest a) liczba różnych projektów i aktów, b) ich rozproszenie po BIPach i stronach zwykłych różnych instytucji państwowych, których jest łącznie co najmniej kilkadziesiąt centralnych i c) ilość rąk do pracy w Wikiźródłach...
Nie wiem czy masz świadomość o jakiej liczbie dokumentów mówisz. Np: w 2011 było 299 numerów Dzienników Ustaw, w których łącznie opublikowano 1778 dokumentów, czasem to są pełne teksty nowych ustaw i uchwał, czasem krótsze czy dłuższe nowele, korekty nowel itd... Do każdej nowej noweli czy ustawy masz w etapie jej przyjmowania masę dokumentacji z komisji i podkomisji, projektów ustaw rozrzuconych po różnych stronach rządowych itd. itp. I to dopiero jest produkcja tylko dotycząca legislacji ustawowej. Po tym masz Monitor Polski, który zawiera akty wykonawcze. W 2011 było 118 numerów Monitora, w którym opublikowano ponad 1199 pozycji...
Wyłuskiwanie z tego rzeczy w jakiś sposób dotyczących np: otwartych projektów internetowych jest niebanalnym zadaniem samym w sobie, zwłaszcza, że częstą praktyką rządu jest przepychanie spraw nazwijmy to "pokątnie" - to znaczy niby jawnie, bo jak się wie gdzie to jest to można do tego dotrzeć, ale np. to co cię może zainteresować jest na stronie nr. 486 sprawozdania sejmowej komisji do spraw rybołówstwa :-) W ramach KOED była przez pewien czas zatrudniona prawniczka, której zadaniem było robienie takich streszczeń z tego "co knuje" rząd i Sejm w zakresie związanym z otwartą edukacją i szybko się okazało, że nie dała rady. Trzeba by do tego mieć biuro liczące z 5-6 prawników, którzy by nic innego oprócz monitorowania prac Sejmu i Rządu nie robili...
"Projekt:Polska" pracuje nad swojego rodzaju agregatorem tych wszystkich treści - z tymże - w pierwszej kolejności sporym postępem by było choćby mieć bazę z linkami i krótkimi streszczeniami dokumentów, którą by się dało przeszukiwać za pomocą słów kluczowych.
Nie wiem czy masz świadomość o jakiej liczbie dokumentów mówisz. Np: w 2011 było 299 numerów Dzienników Ustaw, w których łącznie opublikowano 1778 dokumentów, czasem to są pełne teksty nowych ustaw i uchwał, czasem krótsze czy dłuższe nowele, korekty nowel itd... Do każdej nowej noweli czy ustawy masz w etapie jej przyjmowania masę dokumentacji z komisji i podkomisji, projektów ustaw rozrzuconych po różnych stronach rządowych itd. itp. I to dopiero jest produkcja tylko dotycząca legislacji ustawowej. Po tym masz Monitor Polski, który zawiera akty wykonawcze. W 2011 było 118 numerów Monitora, w którym opublikowano ponad 1199 pozycji...
Wyłuskiwanie z tego rzeczy w jakiś sposób dotyczących np: otwartych projektów internetowych jest niebanalnym zadaniem samym w sobie, zwłaszcza, że częstą praktyką rządu jest przepychanie spraw nazwijmy to "pokątnie" - to znaczy niby jawnie, bo jak się wie gdzie to jest to można do tego dotrzeć, ale np. to co cię może zainteresować jest na stronie nr. 486 sprawozdania sejmowej komisji do spraw rybołówstwa :-)
I dlatego nie myślę wcale o wyłuskiwaniu, tylko o korzystniejszym tego skatalogowaniu w Wikiźródłach - przynajmniej da się wygooglać, a nie jak z bitmapowych pdfów.
"Projekt:Polska" pracuje nad swojego rodzaju agregatorem tych wszystkich treści - z tymże - w pierwszej kolejności sporym postępem by było choćby mieć bazę z linkami i krótkimi streszczeniami dokumentów, którą by się dało przeszukiwać za pomocą słów kluczowych.
O, to to
Przykuta
Witam,
Dnia 27 stycznia 2012 Przykuta napisał:
Pisze tu, bo na tej liście był największy odzew. Jednym z problemów była niejawność dokumentów, konsultowanie ich z lobbującymi de facto za ACTA organizacjami. Swego czasu gdzieś rzuciłem pomysł by te niezbyt czytelne, albo niezbyt widoczne komunikaty sejmowe/rządowe itp., które są w pd wrzucać na Wikiźródła. Na przykład coś takiego:
Te najważniejsze być powinny - ale Wikźródła (czy ogólnie mechanizm Wiki) nie dadzą rady w organizacji tych dokumentów.
To przecież na tym, że dane rozporządzenia można powiązać odpowiednimi zapisami ustaw, że do danego punktu da się znaleźć orzeczenia czy interpretacje - wszystko PD (!) - jest podstawą działania komercyjnych i komercyjnych baz prawniczych.
Istnieje http://sejmometr.pl/ oraz ich nowy serwis http://epanstwo.net/ - to są serwisy mające na celu udostępnianie właśnie informacji publicznych.
Aha, skoro Szubrychtowi odpowiedzieliśmy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:NJP to Hołdysowi podarujemy?
Myślę, że to co gadał zostało już dostatecznie napiętnowane w internecie... Nie wiem czy mamy odpowiadać każdemu celebrycie, który powie coś niemądrego.
Pozdrawiam, Robert
Co do Hołdysa, zgadzam się z Robertem, nie ma co kopać leżącego (przecież Hołdys już do tego stopnia został w sieci zaszczuty - poniekąd zasłużenie - że nawet skasował z FB swój fanpage).
Natomiast być może ta sytuacja jest dobrym pretekstem, aby pomyśleć o uzupełneniu Presskitu plWiki, który jest na naszych stronach, o odpowiedzi na najczęściej stawiane Wikipedii zarzuty - wypowiedzi Hołdysa są tu kopalnią inspiracji :)
Powerek38
W dniu 2012-01-27 13:12, Robert Drózd pisze:
Witam,
Dnia 27 stycznia 2012 Przykuta napisał:
Pisze tu, bo na tej liście był największy odzew. Jednym z problemów była niejawność dokumentów, konsultowanie ich z lobbującymi de facto za ACTA organizacjami. Swego czasu gdzieś rzuciłem pomysł by te niezbyt czytelne, albo niezbyt widoczne komunikaty sejmowe/rządowe itp., które są w pd wrzucać na Wikiźródła. Na przykład coś takiego: http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/3C03E285
Te najważniejsze być powinny - ale Wikźródła (czy ogólnie mechanizm Wiki) nie dadzą rady w organizacji tych dokumentów.
To przecież na tym, że dane rozporządzenia można powiązać odpowiednimi zapisami ustaw, że do danego punktu da się znaleźć orzeczenia czy interpretacje - wszystko PD (!) - jest podstawą działania komercyjnych i komercyjnych baz prawniczych.
Istnieje http://sejmometr.pl/ oraz ich nowy serwis http://epanstwo.net/ - to są serwisy mające na celu udostępnianie właśnie informacji publicznych.
Aha, skoro Szubrychtowi odpowiedzieliśmy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:NJP to Hołdysowi podarujemy?
Myślę, że to co gadał zostało już dostatecznie napiętnowane w internecie... Nie wiem czy mamy odpowiadać każdemu celebrycie, który powie coś niemądrego.
Pozdrawiam, Robert
W dniu 27 stycznia 2012 13:16 użytkownik Powerek38 powerek38@gazeta.pl napisał:
Co do Hołdysa, zgadzam się z Robertem, nie ma co kopać leżącego (przecież Hołdys już do tego stopnia został w sieci zaszczuty - poniekąd zasłużenie - że nawet skasował z FB swój fanpage).
Natomiast być może ta sytuacja jest dobrym pretekstem, aby pomyśleć o uzupełneniu Presskitu plWiki, który jest na naszych stronach, o odpowiedzi na najczęściej stawiane Wikipedii zarzuty - wypowiedzi Hołdysa są tu kopalnią inspiracji :)
Żeby nie powielać roboty drzewiej wykonanej mamy takie coś:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Nasza_odpowied%C5%BA_na_krytyk%C4%99
Istnieje http://sejmometr.pl/ oraz ich nowy serwis http://epanstwo.net/ - to są serwisy mające na celu udostępnianie właśnie informacji publicznych.
W obu przypadkach to jest bardzo słabo (czytaj wcale) skategoryzowane.
Aha, skoro Szubrychtowi odpowiedzieliśmy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:NJP to Hołdysowi podarujemy?
Myślę, że to co gadał zostało już dostatecznie napiętnowane w internecie... Nie wiem czy mamy odpowiadać każdemu celebrycie, który powie coś niemądrego.
Pozdrawiam, Robert
http://www.wykop.pl/link/1017941/akcja-usun-holdysa-z-internetu/
O tym, co wyrzuca Google nie wspomnę.
przykuta
Natomiast być może ta sytuacja jest dobrym pretekstem, aby pomyśleć o uzupełneniu Presskitu plWiki, który jest na naszych stronach, o odpowiedzi na najczęściej stawiane Wikipedii zarzuty - wypowiedzi Hołdysa są tu kopalnią inspiracji :)
Właśnie - coś z tych "20 milionów rocznie" za "materiały kradzione z Britaniki" mogłoby na to pójść.
Wrr.
PMG
W dniu 27 stycznia 2012 14:15 użytkownik PMG pmgpmg@wp.pl napisał:
Natomiast być może ta sytuacja jest dobrym pretekstem, aby pomyśleć o uzupełneniu Presskitu plWiki, który jest na naszych stronach, o odpowiedzi na najczęściej stawiane Wikipedii zarzuty - wypowiedzi Hołdysa są tu kopalnią inspiracji :)
Właśnie - coś z tych "20 milionów rocznie" za "materiały kradzione z Britaniki" mogłoby na to pójść.
To znaczy na co? Na presskit, projekt wrzucenia ustaw do Wikiźródeł, czy na jakiś proces z Panem Zbigniewem H. ?
Z projektem wrzucenia Dzienników Ustaw do Wikiźródeł może być kłopot taki, że zasadniczo jest przyjęte, że w ramach projektów Wikimedia nie płacimy za "produkcję contentu". Już nawet konkursy na pisanie artykułów wywołują liczne kontrowersje. Niemniej - jakby ktoś chciał coś "uszczknąć" z tych 20 M USD, to można składać wnioski o granty:
http://meta.wikimedia.org/wiki/Grants:Index
Wnioski może składać każdy - chaptery, luźne grupy edytorów i nawet pojedyncze osoby.
Natomiast być może ta sytuacja jest dobrym pretekstem, aby pomyśleć o uzupełneniu Presskitu plWiki, który jest na naszych stronach, o odpowiedzi na najczęściej stawiane Wikipedii zarzuty - wypowiedzi Hołdysa są tu kopalnią inspiracji :)
Właśnie - coś z tych "20 milionów rocznie" za "materiały kradzione z Britaniki" mogłoby na to pójść.
Niemniej - jakby ktoś chciał
coś "uszczknąć" z tych 20 M USD, to można składać wnioski o granty:
http://meta.wikimedia.org/wiki/Grants:Index
Wnioski może składać każdy - chaptery, luźne grupy edytorów i nawet pojedyncze osoby.
No właśnie. brak informacji na temat "20 milionów rocznie" za "materiały kradzione z Britaniki" dezorientuje nawet wikipedystów :)
Przykuta
No właśnie. brak informacji na temat "20 milionów rocznie" za
"materiały kradzione z Britaniki" dezorientuje nawet wikipedystów :)
Uważam, że Hołdysowi powinno się odpowiedzieć, ponieważ jest osobą znacznie bardziej znaną od Szubrychta i wręcz promowaną w mediach, a promowaną głównie z tego powodu, że jest znaną... i kółko się zamyka. Ten facet jest tak bezkarnym celebrytą, że przestał w ogóle kontrolować swoje wypowiedzi - i to w dwóch obszarach: jednym jest totalny brak odpowiedzialności, a drugim, co jest w sumie konsekwencją pierwszego, że coraz trudniej idzie go w ogóle zrozumieć.
Beno
Niektóre projekty grantów są całkiem ciekawe, nie wiedziałem że etui na iPoda można włączyć w grant, jest w nich pewna kreatywność. Plushy