Uważam, że Aegis na wyrost zaufał mechanizmom wiki. Dyskusję na meta traktuję jako rozpoznanie przed możliwym jeszcze scenariuszem zaproponowanym przeze mnie. Zawiesiłem go w momencie braku choć jednego głosu poparcia scenariusza i ze względu na stanowisko Eteru, które traktuję jako delikatne wyrażenie zdarzających się wobec mnie że tak powiem odczuć rezerwy (dla porządku - stwierdzam to bez urazy). Byłem nawet skłonny dla dobra sprawy chwilowo odwiesic się na meta, ale po przeczytaniu strony założonej przez A. stwierdziłem co powyżej. Moja propozycja może być efektywna, ale oczywiście pod warunkiem udziału w takim TFT kilku zamieszanych adminów, w tym oczywiście WarXa. Dlatego odwieszam się :-) , i oczekuję werbalnego akcesu na mój adres prywatny do wieczoru w niedzielę. Wcześniej i tak nie będę miał czasu :-) . W przypadku braku zgłoszeń lub mniej niż trzech oraz braku równowagi stron, uznam że przeprowadzenie sprawy w ten sposób nie jest potrzebne dla zainteresowanych. Oczywiście proszę obecnych tu ircujących o info na ircu.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
| -----Original Message----- | From: Dorożyński Janusz | Sent: Friday, May 05, 2006 5:42 PM / | Moja propozycja może być efektywna, ale oczywiście pod | warunkiem ...
W powyższej sprawie otrzymałem trzy odzewy - jeden na listę od Mlepickiego, jeden na priwa z akcesem do TFT od Banspa, i jeden na priwa ze wskazaniam, że kompletnie nie wiadomo o co chodzi.
Więc już na koniec może uda się wyjasnić. TFT miało cel jeden - wypracowanie konsensusu w jego gronie, i takiego, że miałby szanse na meta. Nie miało predefiniowanego celu zakazywania czy zamykania listy jako punktu wyjścia. Zdaje się mało kto zauważył, że ja po zlocie stanowisko zmieniłem. Po uzyskaniu istotnych, do zlotu przemilczanych informacji. Informacji uzyskanych w rozmowie z WarXem. Tak że brak jego odzewu jest dla mnie szczególnie przykry. Liczyłem też np. na Roo, ale nie na Beno, którego eufemistycznie pisząc dezaprobatę do (tu wpisać co należy) znam.
Zatem warunki pewnej liczebności TFT (około 7 osób) i parytetu stron nie zostały spełnione. Tak więc uznaje, że zwłaszcza obecnych/przyszłych subskrybentów listy admińskiej sprawa jej unormowania w drodze szerokiego konsensusu nie interesuje, a interesuje metoda faktów dokonanych. Stwierdzam to po raz kolejny z rozczarowaniem. Sprawa z mojej strony jest zamknięta. Kto chce może się cieszyć. Np. z zamknięcia sprawy i pozostawienia jest w jedynie słusznym kształcie. (Dla pewności - piszę to bez urazy, ale w niewesołym nastroju).
Janusz 'Ency' Dorożyński
2006-05-08 (21:15:59) Dorożyński Janusz wrote:
W powyższej sprawie otrzymałem trzy odzewy - jeden na listę od Mlepickiego, jeden na priwa z akcesem do TFT od Banspa, i jeden na priwa ze wskazaniam, że kompletnie nie wiadomo o co chodzi.
Więc już na koniec może uda się wyjasnić. TFT miało cel jeden - wypracowanie konsensusu w jego gronie, i takiego, że miałby szanse na meta. Nie miało predefiniowanego celu zakazywania czy zamykania listy jako punktu wyjścia. Zdaje się mało kto zauważył, że ja po zlocie stanowisko zmieniłem. Po uzyskaniu istotnych, do zlotu przemilczanych informacji. Informacji uzyskanych w rozmowie z WarXem. Tak że brak jego odzewu jest dla mnie szczególnie przykry. Liczyłem też np. na Roo, ale nie na Beno, którego eufemistycznie pisząc dezaprobatę do (tu wpisać co należy) znam.
Zatem warunki pewnej liczebności TFT (około 7 osób) i parytetu stron nie zostały spełnione. Tak więc uznaje, że zwłaszcza obecnych/przyszłych subskrybentów listy admińskiej sprawa jej unormowania w drodze szerokiego konsensusu nie interesuje, a interesuje metoda faktów dokonanych. Stwierdzam to po raz kolejny z rozczarowaniem. Sprawa z mojej strony jest zamknięta. Kto chce może się cieszyć. Np. z zamknięcia sprawy i pozostawienia jest w jedynie słusznym kształcie. (Dla pewności - piszę to bez urazy, ale w niewesołym nastroju).
Janusz 'Ency' Dorożyński
Wydaje mi się Januszu, że rozpętana wokół listy dyskusja, wytaczane przez jej uczestników argumenty wagi hiperciężkiej ("sens Wiki") i proponowane przez Ciebie rozwiązania nadmuchanej ponad miarę sytuacji to było po prostu strzelanie z armat do wróbla; podstawowym - jeśli nie jedynym - kryterium powstawania takich list jest ich funkcjonalność. Po paru tygodniach mogę stwierdzić, że lista się nie sprawdza nie dlatego, że zanieczyszcza świętego ducha Wikipedii i konsekruje spisek złych adminów, tylko dlatego, że okazała się po prostu niepotrzebna.
Pozdrawiam szwedzki
From: "szwedzki" tygodniach mogę stwierdzić, że lista się nie sprawdza nie dlatego, że zanieczyszcza świętego ducha Wikipedii i konsekruje spisek złych adminów, tylko dlatego, że okazała się po prostu niepotrzebna.
Wcale nie. Można było sobi porozmawiać spokojnie np. o Pietrasie. Wystarczy ograniczać jej stosoanie i bdzie dobrze.
Beno
| -----Original Message----- | From: ... szwedzki | Sent: Tuesday, May 09, 2006 2:57 AM / | Wydaje mi się Januszu, że rozpętana wokół listy dyskusja, | wytaczane przez jej uczestników argumenty wagi hiperciężkiej | ("sens Wiki") i proponowane przez Ciebie rozwiązania | nadmuchanej ponad miarę sytuacji to było po prostu strzelanie | z armat do wróbla; podstawowym - jeśli nie jedynym - | kryterium powstawania takich list jest ich funkcjonalność. Po | paru tygodniach mogę stwierdzić, że lista się nie sprawdza | nie dlatego, że zanieczyszcza świętego ducha Wikipedii i | konsekruje spisek złych adminów, tylko dlatego, że okazała | się po prostu niepotrzebna.
Co do sensu listy to patrz głos Beno. Czyli głos rozsądku. Tym bardziej warto było to ubrać w jakieś ramy.
I znowu ceterum censeo - nikt z nieadminów dociekających sensu listy nie pisał o _spisku_.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
From: "Dorożyński Janusz" uzyskanych w rozmowie z WarXem. Tak że brak jego odzewu jest dla mnie szczególnie przykry. Liczyłem też np. na Roo, ale nie na Beno, którego eufemistycznie pisząc dezaprobatę do (tu wpisać co należy) znam.
A co to jest TFT?
Beno
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Tuesday, May 09, 2006 3:46 AM / | A co to jest TFT?
Task Force Team. Różnie to tłumaczą. Zespół (Siła) Szybkiego Reagowania, Roboczy Zespół Zadaniowy, ... Powstaje w konkretnym celu, robi swoje i znika. Tutaj zniknął zanim powstał :-))
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński