Proszę wszystkich o przeczytanie tego komunikatu i przy odpowiadaniu o nie cięcie go. Zazwyczaj na komunikaty w mediach odpowiada rzecznik Stowarzyszenia, Wikimedia Polska jeśli zawierają treści wymagające sprostowania. Ale tym razem osobiście chciałbym zaapelować o podpisanie się pod poniższym wątkiem, jeśli zgadzacie się z moją opinią (ewentualnie poprawcie stylistykę, literówki ;). Można to na stronę wiki nawet wrzucić. Chciałbym jako wikipedysta, nie jako członek Stowarzyszenia Wikimedia Polska' przesłać naszą odpowiedź do redakcji Przekroju, w którym pojawił się wątek traktujący nas wikipedystów jako plagiatorów, copypasterów. Jeżeli nasz rzecznik też się z apelem zgadza (a nawet jeśli nie ;), to poproszę go o bardziej oficjalne fwd :)
"We make the Internet not suck." - Jimbo Wales
W artykule "Jarka Szubrychta" opublikowanym w "Przekroju" nr 49 z 29 listopada 2007 pt. "Stuknij się w web 2.0", który to artykuł powstał po spotkaniu autora tego tekstu z Andrew Keenem (jest także opublikowany wywiad), znajduje się pod nagłówkiem "Ukradzione treści" poniższy fragment:
"Można też przypuszczać, że redaktorzy Wikipedii rzadko opierają się na wynikach własnych badań naukowych i nie wszystkie publikowane przez siebie informacje znają na pamięć. Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone".
http://przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3219&am...
Zakładam, że powyższy tekst nie wynika z nieznajomości realiów, a tym bardziej zasad Wikipedii, a jest on celową prowokacją reakcji społeczności wikipedystów. Dlatego też poniżej znajduje się reakcja na ten fragment części społeczności wikipedystów, jaka pojawiła się na liście dyskusyjnej wikipl-l@lists.wikimedia.org
Oczywiście często zdarza nam się wyłapywać treści, które są kopiowane z innych źródeł, na bieżąco staramy się patrolować naruszenia praw autorskich, a do wykrywania naruszeń praw autorskich - kopii z internetu - staramy się budować odpowiednie narzędzia. Nowym użytkownikom, często nie wiedzącym zbyt wiele o prawach autorskich przedstawiamy główne zasady Wikipedii. Jednym z przykazań jest właśnie zakaz naruszania praw autorskich. W tym przypadku Wikipedia jest więc także miejscem edukacji. Lista podejrzeń naruszeń praw autorskich znajduje się na stronie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Lista_NPA
Teksty te są tam przetrzymywane ze względu na to, że często autorzy stron internetowych dodają do Wikipedii wcześniej opracowane hasła. W takim przypadku wysyłamy zapytania, czy czasem nie byli oni sami autorami tych treści.
Nie możemy się więc zgodzić z tekstem Jarka Szubrychta, w którym napisał "Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone" Przeklejanie czy przepisywanie jest zawsze naruszeniem praw autorskich. Jeżeli w najlepszym przypadku "przepisywalibyśmy" czyjeś teksty bylibyśmy beztroskimi plagiatorami. W tekście nie ma wyraźnego zaznaczenia, że zdarzają się przypadki przepisywania. Z tego tekstu ("w najlepszym wypadku przepisują") wynika że w najlepszym przypadku jesteśmy przepisującymi złodziejami.
Poinformować chcielibyśmy, że Wikipedia, jako powszechna encyklopedia nie jest miejscem do publikowania wyników własnych badań. W Wikipedii staramy się, aby do haseł dodawać bibliografię, a więc źródła czyichś badań, na podstawie których redagujemy teksty. Wikipedia nie jest miejscem do publikowania własnych badań, bo wówczas nikt nie bylibyśmy w stanie zweryfikować ich autentyczności:
Polecamy wpierw przed napisaniem krytycznego artykułu przeczytać na jakich zasadach Wikipedia funkcjonuje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady (w ramce po prawej znajdują się linki do najważniejszych zasad)
W artykule znajduje się też (powielany po wielekroć w mediach) przykład z hoaxem (mistyfikacją) dotyczącym Henryka Batuty. Jest to już bardzo stary przykład. Dziennikarz który opublikował artykuł o tym hoaxie zadał sobie trud zarówno wykrycia tej mistyfikacji jak i dotarcia do osób, które go popełniły. Nota bene - dziennikarz ten przyczynił się własnym wkładem w rozwój wielu artykułów w Wikipedii.
Dwa lata temu "Przekrój" nominował Wikipedię do nagrody "Fenomenów Przekroju" - było to dla nas duże zaskoczenie. Tym razem zaskoczeniem jest komentowany artykuł. A przecież nawet redaktor czasopisma tworząc tekst na bazie newsów agencyjnych przeredagowuje je, nie kopiuje (a przynajmniej nie powinien iść na łatwiznę, gdy redakcję stać na copy+paste np. z PAPu) - bazuje na jakiejś informacji, by utworzyć własny artykuł. Podobnie bazując na źródłach wikipedyści tworzą hasła w Wikipedii, poprzez przeredagowanie treści, zazwyczaj w taki sposób, aby artykuł zawierał zwięzła informację o opisywanym obiekcie/osobie/zjawisku.
Rozumiemy, że Andrew Keen zrobił duże wrażenie na dziennikarzu piszącym ten tekst. Rozumiemy, że od wtorkowego spotkania do czasu wyjścia Przekroju - ledwie dwa dni - było mało czasu, by przygotować dobrze tekst. Ale wydaje nam się, że dla ludzi, którzy publikują w Wikipedii, starających się jak najbardziej działać nie naruszając praw autorskich, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia, jest to krzywdzące i wymagałoby sprostowania. Co do krytyki Keena dotyczącej anonimowych autorów i naszego zaangażowania w poszanowanie praw autorskich prosimy o zapoznanie się tekstem (pisanym przez nas - dziennikarzy amatorów):
http://pl.wikinews.org/wiki/Czy_na_pewno_wiemy_jak_korzysta%C4%87_ze_zdj%C4%...
Poniżej znajduje się lista autorów treści w Wikipedii, nie poczuwających się do bycia osobami, które można by nazwać "copypasterami", czy "w najlepszym przypadku" przepisującymi teksty z cudzych źródeł, którzy zechcieli zareagować na tekst umieszczony przez Jarka Szubrychta w "Przekroju" i podpisać powyższą prośbę o sprostowanie.
Sebastian "Przykuta" Skolik
30-11-07, Przykuta przykuta@o2.pl napisał(a):
Proszę wszystkich o przeczytanie tego komunikatu i przy odpowiadaniu o nie cięcie go. Zazwyczaj na komunikaty w mediach odpowiada rzecznik Stowarzyszenia, Wikimedia Polska jeśli zawierają treści wymagające sprostowania. Ale tym razem osobiście chciałbym zaapelować o podpisanie się pod poniższym wątkiem, jeśli zgadzacie się z moją opinią (ewentualnie poprawcie stylistykę, literówki ;). Można to na stronę wiki nawet wrzucić. Chciałbym jako wikipedysta, nie jako członek Stowarzyszenia Wikimedia Polska' przesłać naszą odpowiedź do redakcji Przekroju, w którym pojawił się wątek traktujący nas wikipedystów jako plagiatorów, copypasterów. Jeżeli nasz rzecznik też się z apelem zgadza (a nawet jeśli nie ;), to poproszę go o bardziej oficjalne fwd :)
A tutaj moja web2.0 odpowiedź ;)
http://warx.blox.pl/2007/11/Andrew-Keen-vs-Wikipedia.html
Pozdrawiam AJF/WarX
To musi byc znacznie ostrzej napisane. Nie mozna zaczynac od slow "Oczywiście często zdarza nam się wyłapywać treści, które są kopiowane z innych źródeł". Po czyms takim w zasadzie kazda redakcja uzna, ze artykul jest prawdziwy. To sie musi zaczynac od slow "Polska spolecznosc Wikipedii prowadzi rygorystyczna polityke eliminowania i pietnowania wszelkich naruszen praw autorskich.". Potem zas napiecie musi rosnac. pozdrawiam Lipszyc
Przykuta napisał(a):
Proszę wszystkich o przeczytanie tego komunikatu i przy odpowiadaniu o nie cięcie go. Zazwyczaj na komunikaty w mediach odpowiada rzecznik Stowarzyszenia, Wikimedia Polska jeśli zawierają treści wymagające sprostowania. Ale tym razem osobiście chciałbym zaapelować o podpisanie się pod poniższym wątkiem, jeśli zgadzacie się z moją opinią (ewentualnie poprawcie stylistykę, literówki ;). Można to na stronę wiki nawet wrzucić. Chciałbym jako wikipedysta, nie jako członek Stowarzyszenia Wikimedia Polska' przesłać naszą odpowiedź do redakcji Przekroju, w którym pojawił się wątek traktujący nas wikipedystów jako plagiatorów, copypasterów. Jeżeli nasz rzecznik też się z apelem zgadza (a nawet jeśli nie ;), to poproszę go o bardziej oficjalne fwd :)
"We make the Internet not suck." - Jimbo Wales
W artykule "Jarka Szubrychta" opublikowanym w "Przekroju" nr 49 z 29 listopada 2007 pt. "Stuknij się w web 2.0", który to artykuł powstał po spotkaniu autora tego tekstu z Andrew Keenem (jest także opublikowany wywiad), znajduje się pod nagłówkiem "Ukradzione treści" poniższy fragment:
"Można też przypuszczać, że redaktorzy Wikipedii rzadko opierają się na wynikach własnych badań naukowych i nie wszystkie publikowane przez siebie informacje znają na pamięć. Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone".
http://przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3219&am...
Zakładam, że powyższy tekst nie wynika z nieznajomości realiów, a tym bardziej zasad Wikipedii, a jest on celową prowokacją reakcji społeczności wikipedystów. Dlatego też poniżej znajduje się reakcja na ten fragment części społeczności wikipedystów, jaka pojawiła się na liście dyskusyjnej wikipl-l@lists.wikimedia.org
Oczywiście często zdarza nam się wyłapywać treści, które są kopiowane z innych źródeł, na bieżąco staramy się patrolować naruszenia praw autorskich, a do wykrywania naruszeń praw autorskich - kopii z internetu - staramy się budować odpowiednie narzędzia. Nowym użytkownikom, często nie wiedzącym zbyt wiele o prawach autorskich przedstawiamy główne zasady Wikipedii. Jednym z przykazań jest właśnie zakaz naruszania praw autorskich. W tym przypadku Wikipedia jest więc także miejscem edukacji. Lista podejrzeń naruszeń praw autorskich znajduje się na stronie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Lista_NPA
Teksty te są tam przetrzymywane ze względu na to, że często autorzy stron internetowych dodają do Wikipedii wcześniej opracowane hasła. W takim przypadku wysyłamy zapytania, czy czasem nie byli oni sami autorami tych treści.
Nie możemy się więc zgodzić z tekstem Jarka Szubrychta, w którym napisał "Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone" Przeklejanie czy przepisywanie jest zawsze naruszeniem praw autorskich. Jeżeli w najlepszym przypadku "przepisywalibyśmy" czyjeś teksty bylibyśmy beztroskimi plagiatorami. W tekście nie ma wyraźnego zaznaczenia, że zdarzają się przypadki przepisywania. Z tego tekstu ("w najlepszym wypadku przepisują") wynika że w najlepszym przypadku jesteśmy przepisującymi złodziejami.
Poinformować chcielibyśmy, że Wikipedia, jako powszechna encyklopedia nie jest miejscem do publikowania wyników własnych badań. W Wikipedii staramy się, aby do haseł dodawać bibliografię, a więc źródła czyichś badań, na podstawie których redagujemy teksty. Wikipedia nie jest miejscem do publikowania własnych badań, bo wówczas nikt nie bylibyśmy w stanie zweryfikować ich autentyczności:
Polecamy wpierw przed napisaniem krytycznego artykułu przeczytać na jakich zasadach Wikipedia funkcjonuje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady (w ramce po prawej znajdują się linki do najważniejszych zasad)
W artykule znajduje się też (powielany po wielekroć w mediach) przykład z hoaxem (mistyfikacją) dotyczącym Henryka Batuty. Jest to już bardzo stary przykład. Dziennikarz który opublikował artykuł o tym hoaxie zadał sobie trud zarówno wykrycia tej mistyfikacji jak i dotarcia do osób, które go popełniły. Nota bene - dziennikarz ten przyczynił się własnym wkładem w rozwój wielu artykułów w Wikipedii.
Dwa lata temu "Przekrój" nominował Wikipedię do nagrody "Fenomenów Przekroju" - było to dla nas duże zaskoczenie. Tym razem zaskoczeniem jest komentowany artykuł. A przecież nawet redaktor czasopisma tworząc tekst na bazie newsów agencyjnych przeredagowuje je, nie kopiuje (a przynajmniej nie powinien iść na łatwiznę, gdy redakcję stać na copy+paste np. z PAPu) - bazuje na jakiejś informacji, by utworzyć własny artykuł. Podobnie bazując na źródłach wikipedyści tworzą hasła w Wikipedii, poprzez przeredagowanie treści, zazwyczaj w taki sposób, aby artykuł zawierał zwięzła informację o opisywanym obiekcie/osobie/zjawisku.
Rozumiemy, że Andrew Keen zrobił duże wrażenie na dziennikarzu piszącym ten tekst. Rozumiemy, że od wtorkowego spotkania do czasu wyjścia Przekroju - ledwie dwa dni - było mało czasu, by przygotować dobrze tekst. Ale wydaje nam się, że dla ludzi, którzy publikują w Wikipedii, starających się jak najbardziej działać nie naruszając praw autorskich, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia, jest to krzywdzące i wymagałoby sprostowania. Co do krytyki Keena dotyczącej anonimowych autorów i naszego zaangażowania w poszanowanie praw autorskich prosimy o zapoznanie się tekstem (pisanym przez nas - dziennikarzy amatorów):
http://pl.wikinews.org/wiki/Czy_na_pewno_wiemy_jak_korzysta%C4%87_ze_zdj%C4%...
Poniżej znajduje się lista autorów treści w Wikipedii, nie poczuwających się do bycia osobami, które można by nazwać "copypasterami", czy "w najlepszym przypadku" przepisującymi teksty z cudzych źródeł, którzy zechcieli zareagować na tekst umieszczony przez Jarka Szubrychta w "Przekroju" i podpisać powyższą prośbę o sprostowanie.
Sebastian "Przykuta" Skolik
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Przykuta
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org http://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
z małymi zmianami zaproponowanymi przez Jarka Lipszyca
Dnia 30 listopada 2007 21:49 Przykuta przykuta@o2.pl napisał(a):
Proszę wszystkich o przeczytanie tego komunikatu i przy odpowiadaniu o nie cięcie go. Zazwyczaj na komunikaty w mediach odpowiada rzecznik Stowarzyszenia, Wikimedia Polska jeśli zawierają treści wymagające sprostowania. Ale tym razem osobiście chciałbym zaapelować o podpisanie się pod poniższym wątkiem, jeśli zgadzacie się z moją opinią (ewentualnie poprawcie stylistykę, literówki ;). Można to na stronę wiki nawet wrzucić. Chciałbym jako wikipedysta, nie jako członek Stowarzyszenia Wikimedia Polska' przesłać naszą odpowiedź do redakcji Przekroju, w którym pojawił się wątek traktujący nas wikipedystów jako plagiatorów, copypasterów. Jeżeli nasz rzecznik też się z apelem zgadza (a nawet jeśli nie ;), to poproszę go o bardziej oficjalne fwd :)
"We make the Internet not suck." - Jimbo Wales
W artykule "Jarka Szubrychta" opublikowanym w "Przekroju" nr 49 z 29 listopada 2007 pt. "Stuknij się w web 2.0", który to artykuł powstał po spotkaniu autora tego tekstu z Andrew Keenem (jest także opublikowany wywiad), znajduje się pod nagłówkiem "Ukradzione treści" poniższy fragment:
"Można też przypuszczać, że redaktorzy Wikipedii rzadko opierają się na wynikach własnych badań naukowych i nie wszystkie publikowane przez siebie informacje znają na pamięć. Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone".
http://przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3219&am...
Zakładam, że powyższy tekst nie wynika z nieznajomości realiów, a tym bardziej zasad Wikipedii, a jest on celową prowokacją reakcji społeczności wikipedystów. Dlatego też poniżej znajduje się reakcja na ten fragment części społeczności wikipedystów, jaka pojawiła się na liście dyskusyjnej wikipl-l@lists.wikimedia.org
Spoleczność Wikipedii prowadzi rygorystyczną polityke eliminowania i piętnowania wszelkich naruszen praw autorskich, na bieżąco stara patrolować naruszenia praw autorskich, a do wykrywania naruszeń praw autorskich używa też odpowiednich narzędzi i procedur. Nowym użytkownikom, często nie wiedzącym zbyt wiele o prawach autorskich przedstawiamy główne zasady Wikipedii. Jednym z przykazań jest właśnie zakaz naruszania praw autorskich. W tym przypadku Wikipedia jest więc także miejscem edukacji. Użytkownicy, którzy nie stosują się do tych zasad są bardzo szybko blokowani - uniemożliwia im się w ten sposób wstawianie cudzych tekstów.
Lista podejrzeń naruszeń praw autorskich znajduje się na stronie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Lista_NPA
Teksty te są tam przetrzymywane - bardzo krótko - ze względu na to, że często nie wiadomo, czy nie są to przypadkiem kopie z Wikipedii w innych serwisach. Czasami autorzy stron internetowych dodają do Wikipedii wcześniej opracowane hasła i sytuacja wymaga sprawdzenia. W takim przypadku wysyłamy zapytania, czy czasem nie byli oni sami autorami tych treści w Wikipedii. Są to sprawy incydentalne, ale i takie bierzemy pod uwagę. Nigdy nie jest tak, że się "nie przejmujemy".
Nie możemy się więc zgodzić z tekstem Jarka Szubrychta, w którym napisał "Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone" Przeklejanie czy przepisywanie jest zawsze naruszeniem praw autorskich. Jeżeli w najlepszym przypadku "przepisywalibyśmy" czyjeś teksty bylibyśmy beztroskimi plagiatorami. W tekście nie ma wyraźnego zaznaczenia, że zdarzają się przypadki przepisywania. Z tego tekstu ("w najlepszym wypadku przepisują") wynika że w najlepszym przypadku jesteśmy przepisującymi złodziejami.
Poinformować chcielibyśmy, że Wikipedia, jako powszechna encyklopedia, nie jest miejscem do publikowania wyników własnych badań. W Wikipedii staramy się, aby do haseł dodawać bibliografię, a więc źródła czyichś badań, na podstawie których redagujemy teksty. Wikipedia nie jest miejscem do publikowania własnych badań, bo wówczas nikt nie bylibyśmy w stanie zweryfikować ich autentyczności.
Polecamy wpierw przed napisaniem krytycznego artykułu przeczytać na jakich zasadach Wikipedia funkcjonuje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady (w ramce po prawej znajdują się linki do najważniejszych zasad)
W artykule znajduje się też (powielany po wielekroć w mediach) przykład z hoaxem (mistyfikacją) dotyczącym Henryka Batuty. Jest to już bardzo stary przykład. Dziennikarz który opublikował artykuł o tym hoaxie zadał sobie trud zarówno wykrycia tej mistyfikacji jak i dotarcia do osób, które go popełniły. Nota bene - dziennikarz ten przyczynił się własnym wkładem w rozwój wielu artykułów w Wikipedii.
Dwa lata temu "Przekrój" nominował Wikipedię do nagrody "Fenomenów Przekroju" - było to dla nas duże zaskoczenie. Tym razem zaskoczeniem jest komentowany artykuł. A przecież nawet redaktor czasopisma tworząc tekst na bazie newsów agencyjnych przeredagowuje je, nie kopiuje (a przynajmniej nie powinien iść na łatwiznę, gdy redakcję stać na copy+paste np. z PAPu) - bazuje na jakiejś informacji, by utworzyć własny artykuł. Podobnie bazując na źródłach wikipedyści tworzą hasła w Wikipedii, poprzez przeredagowanie treści, zazwyczaj w taki sposób, aby artykuł zawierał zwięzła informację o opisywanym obiekcie/osobie/zjawisku.
Rozumiemy, że Andrew Keen zrobił duże wrażenie na dziennikarzu piszącym ten tekst. Rozumiemy, że od wtorkowego spotkania do czasu wyjścia Przekroju - ledwie dwa dni - było mało czasu, by przygotować dobrze tekst. Ale wydaje nam się, że dla ludzi, którzy publikują w Wikipedii, starających się jak najbardziej działać nie naruszając praw autorskich, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia, jest to krzywdzące i wymagałoby sprostowania. Co do krytyki Keena dotyczącej anonimowych autorów i naszego zaangażowania w poszanowanie praw autorskich prosimy o zapoznanie się tekstem (pisanym przez nas - dziennikarzy amatorów):
http://pl.wikinews.org/wiki/Czy_na_pewno_wiemy_jak_korzysta%C4%87_ze_zdj%C4%...
Poniżej znajduje się lista autorów treści w Wikipedii, nie poczuwających się do bycia osobami, które można by nazwać "copypasterami", czy "w najlepszym przypadku" przepisującymi teksty z cudzych źródeł, którzy zechcieli zareagować na tekst umieszczony przez Jarka Szubrychta w "Przekroju" i podpisać powyższą prośbę o sprostowanie.
Sebastian "Przykuta" Skolik
Przerzuciłem tekst na stronę meta Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Nie_jeste%C5%9Bmy_plagiatorami
z małymi zmianami zaproponowanymi przez Jarka Lipszyca
Dnia 30 listopada 2007 21:49 Przykuta przykuta@o2.pl napisał(a):
Proszę wszystkich o przeczytanie tego komunikatu i przy odpowiadaniu o nie cięcie go. Zazwyczaj na komunikaty w mediach odpowiada rzecznik Stowarzyszenia, Wikimedia Polska jeśli zawierają treści wymagające sprostowania. Ale tym razem osobiście chciałbym zaapelować o podpisanie się pod poniższym wątkiem, jeśli zgadzacie się z moją opinią (ewentualnie poprawcie stylistykę, literówki ;). Można to na stronę wiki nawet wrzucić. Chciałbym jako wikipedysta, nie jako członek Stowarzyszenia Wikimedia Polska' przesłać naszą odpowiedź do redakcji Przekroju, w którym pojawił się wątek traktujący nas wikipedystów jako plagiatorów, copypasterów. Jeżeli nasz rzecznik też się z apelem zgadza (a nawet jeśli nie ;), to poproszę go o bardziej oficjalne fwd :)
"We make the Internet not suck." - Jimbo Wales
W artykule "Jarka Szubrychta" opublikowanym w "Przekroju" nr 49 z 29 listopada 2007 pt. "Stuknij się w web 2.0", który to artykuł powstał po spotkaniu autora tego tekstu z Andrew Keenem (jest także opublikowany wywiad), znajduje się pod nagłówkiem "Ukradzione treści" poniższy fragment:
"Można też przypuszczać, że redaktorzy Wikipedii rzadko opierają się na wynikach własnych badań naukowych i nie wszystkie publikowane przez siebie informacje znają na pamięć. Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone".
http://przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3219&am...
Zakładam, że powyższy tekst nie wynika z nieznajomości realiów, a tym bardziej zasad Wikipedii, a jest on celową prowokacją reakcji społeczności wikipedystów. Dlatego też poniżej znajduje się reakcja na ten fragment części społeczności wikipedystów, jaka pojawiła się na liście dyskusyjnej wikipl-l@lists.wikimedia.org
Spoleczność Wikipedii prowadzi rygorystyczną polityke eliminowania i piętnowania wszelkich naruszen praw autorskich, na bieżąco stara patrolować naruszenia praw autorskich, a do wykrywania naruszeń praw autorskich używa też odpowiednich narzędzi i procedur. Nowym użytkownikom, często nie wiedzącym zbyt wiele o prawach autorskich przedstawiamy główne zasady Wikipedii. Jednym z przykazań jest właśnie zakaz naruszania praw autorskich. W tym przypadku Wikipedia jest więc także miejscem edukacji. Użytkownicy, którzy nie stosują się do tych zasad są bardzo szybko blokowani - uniemożliwia im się w ten sposób wstawianie cudzych tekstów.
Lista podejrzeń naruszeń praw autorskich znajduje się na stronie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Lista_NPA
Teksty te są tam przetrzymywane - bardzo krótko - ze względu na to, że często nie wiadomo, czy nie są to przypadkiem kopie z Wikipedii w innych serwisach. Czasami autorzy stron internetowych dodają do Wikipedii wcześniej opracowane hasła i sytuacja wymaga sprawdzenia. W takim przypadku wysyłamy zapytania, czy czasem nie byli oni sami autorami tych treści w Wikipedii. Są to sprawy incydentalne, ale i takie bierzemy pod uwagę. Nigdy nie jest tak, że się "nie przejmujemy".
Nie możemy się więc zgodzić z tekstem Jarka Szubrychta, w którym napisał "Po prostu przeklejają - a w najlepszym wypadku przepisują - treść haseł z innych źródeł, niezbyt przejmując się adnotacją Wszelkie prawa zastrzeżone" Przeklejanie czy przepisywanie jest zawsze naruszeniem praw autorskich. Jeżeli w najlepszym przypadku "przepisywalibyśmy" czyjeś teksty bylibyśmy beztroskimi plagiatorami. W tekście nie ma wyraźnego zaznaczenia, że zdarzają się przypadki przepisywania. Z tego tekstu ("w najlepszym wypadku przepisują") wynika że w najlepszym przypadku jesteśmy przepisującymi złodziejami.
Poinformować chcielibyśmy, że Wikipedia, jako powszechna encyklopedia, nie jest miejscem do publikowania wyników własnych badań. W Wikipedii staramy się, aby do haseł dodawać bibliografię, a więc źródła czyichś badań, na podstawie których redagujemy teksty. Wikipedia nie jest miejscem do publikowania własnych badań, bo wówczas nikt nie bylibyśmy w stanie zweryfikować ich autentyczności.
Polecamy wpierw przed napisaniem krytycznego artykułu przeczytać na jakich zasadach Wikipedia funkcjonuje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady (w ramce po prawej znajdują się linki do najważniejszych zasad)
W artykule znajduje się też (powielany po wielekroć w mediach) przykład z hoaxem (mistyfikacją) dotyczącym Henryka Batuty. Jest to już bardzo stary przykład. Dziennikarz który opublikował artykuł o tym hoaxie zadał sobie trud zarówno wykrycia tej mistyfikacji jak i dotarcia do osób, które go popełniły. Nota bene - dziennikarz ten przyczynił się własnym wkładem w rozwój wielu artykułów w Wikipedii.
Dwa lata temu "Przekrój" nominował Wikipedię do nagrody "Fenomenów Przekroju" - było to dla nas duże zaskoczenie. Tym razem zaskoczeniem jest komentowany artykuł. A przecież nawet redaktor czasopisma tworząc tekst na bazie newsów agencyjnych przeredagowuje je, nie kopiuje (a przynajmniej nie powinien iść na łatwiznę, gdy redakcję stać na copy+paste np. z PAPu) - bazuje na jakiejś informacji, by utworzyć własny artykuł. Podobnie bazując na źródłach wikipedyści tworzą hasła w Wikipedii, poprzez przeredagowanie treści, zazwyczaj w taki sposób, aby artykuł zawierał zwięzła informację o opisywanym obiekcie/osobie/zjawisku.
Rozumiemy, że Andrew Keen zrobił duże wrażenie na dziennikarzu piszącym ten tekst. Rozumiemy, że od wtorkowego spotkania do czasu wyjścia Przekroju - ledwie dwa dni - było mało czasu, by przygotować dobrze tekst. Ale wydaje nam się, że dla ludzi, którzy publikują w Wikipedii, starających się jak najbardziej działać nie naruszając praw autorskich, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia, jest to krzywdzące i wymagałoby sprostowania. Co do krytyki Keena dotyczącej anonimowych autorów i naszego zaangażowania w poszanowanie praw autorskich prosimy o zapoznanie się tekstem (pisanym przez nas - dziennikarzy amatorów):
http://pl.wikinews.org/wiki/Czy_na_pewno_wiemy_jak_korzysta%C4%87_ze_zdj%C4%...
Poniżej znajduje się lista autorów treści w Wikipedii, nie poczuwających się do bycia osobami, które można by nazwać "copypasterami", czy "w najlepszym przypadku" przepisującymi teksty z cudzych źródeł, którzy zechcieli zareagować na tekst umieszczony przez Jarka Szubrychta w "Przekroju" i podpisać powyższą prośbę o sprostowanie.
Sebastian "Przykuta" Skolik
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org http://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Post do redakcji wysłałem trochę za późno - czekałem na setny wpis ;) dlatego sprostowanie nie pojawiło się w tym numerze. Za to fajny feleton bartka Chacińskiego, z którym wymieniłem kilka maili - dostałem w ostatnim taką odpowiedź.
"Z całą pewnością wrócimy do sprawy, bo widzę, że zainteresowanie problemem jest olbrzymie, dostaliśmy już trzy listy (poza tym od Państwa)."
Wszystkich podpisów nie miałoby sensu zamieszczać w piśmie, i podany będzie link - utworzyłem skrót, aby czytelnik nie musiał się pocić z wpisywaniem adresu strony.
pozdrawiam i dziękuję wszystkim za podpisanie listu otwartego
Udało się ciekawy kontakt nawiązać i myślę, że może warto byłoby podać linki do zasad, na jakich opiera się Wikipedia - co wy na to? A może jak to wygląda, gdy pojawia się nowy użytkownik - sprawdzenie wkładu, powitanie...
Przykuta
Przerzuciłem tekst na stronę meta Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Nie_jeste%C5%9Bmy_plagiatorami
Dziś dostałem jeszcze jeden list - niestety sprostowanie w zaproponowanej przez nas treści się nie ukaże - jest w nim pewien błąd logiczny, na który nie zwróciliśmy uwagi - "znajduje się nieprawdziwa informacja, jakoby redaktorzy Wikipedii przeklejali bądź przepisywali hasła z innych źródeł łamiąc przy tym prawa autorskie." Jeżeli redaktorem jest każdy, to zdarzają się przypadki NPA - a dalej "Społeczność Wikipedii prowadzi rygorystyczną politykę eliminowania i piętnowania wszelkich naruszeń praw autorskich." Oba zdania po prostu sobie przeczą - bo jeśli eliminuje się łamanie praw autorskich, to znaczy, że jednak się zdarzają.
List otwarty będzie opublikowany - zamiast podpisów będzie link do Wikipedii - chyba dla nas nawet lepiej :)
Przy okazji miałbym wielką prośbę - wczoraj i przedwczoraj w mediach pojawiły się bardzo nieścisłe informacje, w których Stowarzyszenie Wikimedia Polska przedstawione było jako "prowadzące Wikipedię", gdy tymczasem za prowadzenie projektów odpowiedzialna jest tylko Fundacja Wikimedia. Ponieważ sami - znaczy członkowie zarządu stowarzyszenia byliśmy zajęci - jak wiecie - kontaktami z mediami, część osób musiała być na rozprawie :( potrzeba byłoby osób, które pomogłyby przy PR naszych projektów Wikimedia. Możemy sprostowanie jeszcze poprawić, choć myślę, że opublikowanie samego listu otwartego, to będzie coś dla nas satysfakcjonującego. Gdyby tak jeszcze gazeta, onet, dziennik...
Zapraszam na stronę:
http://pl.wikimedia.org/wiki/Wikimedia_potrzebuje_Ciebie%21
przykuta
Post do redakcji wysłałem trochę za późno - czekałem na setny wpis ;) dlatego sprostowanie nie pojawiło się w tym numerze. Za to fajny feleton bartka Chacińskiego, z którym wymieniłem kilka maili - dostałem w ostatnim taką odpowiedź.
"Z całą pewnością wrócimy do sprawy, bo widzę, że zainteresowanie problemem jest olbrzymie, dostaliśmy już trzy listy (poza tym od Państwa)."
Wszystkich podpisów nie miałoby sensu zamieszczać w piśmie, i podany będzie link - utworzyłem skrót, aby czytelnik nie musiał się pocić z wpisywaniem adresu strony.
pozdrawiam i dziękuję wszystkim za podpisanie listu otwartego
Udało się ciekawy kontakt nawiązać i myślę, że może warto byłoby podać linki do zasad, na jakich opiera się Wikipedia - co wy na to? A może jak to wygląda, gdy pojawia się nowy użytkownik - sprawdzenie wkładu, powitanie...
Przykuta pisze:
Przy okazji miałbym wielką prośbę - wczoraj i przedwczoraj w mediach pojawiły się bardzo nieścisłe informacje, w których Stowarzyszenie Wikimedia Polska przedstawione było jako "prowadzące Wikipedię", gdy tymczasem za prowadzenie projektów odpowiedzialna jest tylko Fundacja Wikimedia. Ponieważ sami - znaczy członkowie zarządu stowarzyszenia byliśmy zajęci - jak wiecie - kontaktami z mediami, część osób musiała być na rozprawie :( potrzeba byłoby osób, które pomogłyby przy PR naszych projektów Wikimedia. Możemy sprostowanie jeszcze poprawić, choć myślę, że opublikowanie samego listu otwartego, to będzie coś dla nas satysfakcjonującego. Gdyby tak jeszcze gazeta, onet, dziennik...
ja walczę w usenecie i chyba z sukcesami :)
masti
Witam,
Dnia 7 grudnia 2007 masti napisał:
ja walczę w usenecie i chyba z sukcesami :)
Na jakiej grupie i w jakim wątku? chętnie dołączę. :-)
Pozdrawiam, Robert
2007-12-07 (21:38:24) Przykuta wrote:
Zapraszam na stronę:
http://pl.wikimedia.org/wiki/Wikimedia_potrzebuje_Ciebie!#Do_kogo_mam_si.C4....
Czy aby na pewno do niego?:)
A co do reszty działań, po raz kolejny apeluję, żeby w takich sprawach wypowiadało się jak najmniej osób, wczoraj w TV było widać, że jeśli dziennikarz ma swoją tezę, to nie dać mu się podejść jest bardzo trudnym zadaniem. Im więcej osób i im więcej partyzantki, tym mnie spójny jest image Wikipedii.
szw.
A co do reszty działań, po raz kolejny apeluję, żeby w takich sprawach wypowiadało się jak najmniej osób, wczoraj w TV było widać, że jeśli dziennikarz ma swoją tezę, to nie dać mu się podejść jest bardzo trudnym zadaniem. Im więcej osób i im więcej partyzantki, tym mnie spójny jest image Wikipedii.
szw.
Nie chodzi o partyzantkę, ale o pomoc osoby, która zna się na PR, bo partyzantka to jest po trosze to, co teraz robimy, jeżeli chodzi o promowanie wiki.
przykuta
07-12-07, szwedzki napisał(a):
2007-12-07 (21:38:24) Przykuta wrote:
A co do reszty działań, po raz kolejny apeluję, żeby w takich sprawach wypowiadało się jak najmniej osób, wczoraj w TV było widać, że jeśli dziennikarz ma swoją tezę, to nie dać mu się podejść jest bardzo trudnym zadaniem. Im więcej osób i im więcej partyzantki, tym mnie spójny jest image Wikipedii.
No ostatnio to mamy dość duże zainteresowanie mediów Wikipedią, dlatego osoby, które się zwykle wypowiadają, są mocno obciążone. Jeśli np.chodzi o dzienniki lokalne, to nawet lepiej jest, że wypowiadają się osoby pochodzące z danego regionu, gdyż dziennikarze lokalnych gazet zwykle zainteresowani wikitematyką powiązaną z danym regionem.
| -----Original Message----- | From: ... szwedzki | Sent: Friday, December 07, 2007 9:41 PM / | Czy aby na pewno do niego?:)
Zamiast zadawać retoryczne pytania może byś zaproponował coś konstruktywnego? Na przykład zgłosił się na prezesa, przecież już [http://pl.wikimedia.org/wiki/Lista_cz%C5%82onk%C3%B3w możesz].
| A co do reszty działań, po raz kolejny apeluję, żeby w takich sprawach | wypowiadało się jak najmniej osób, wczoraj w TV było widać, że jeśli | dziennikarz ma swoją tezę, to nie dać mu się podejść jest bardzo | trudnym zadaniem. Im więcej osób i im więcej partyzantki, tym mnie | spójny jest image Wikipedii.
Nie wiem o czym piszesz i kto się dał podejść. W zapodanym materiale (Wiadomości TVP1 z 6 grudnia) z naszej bandy ;-) jest tylko Przykuta, i osobiście nawet pod lupą nie dostrzegam, aby dał się podejść, a wypowiedź była w porządku.
Ponadto nie doganiam, co to są za "takie sprawy". I tak dla przypomnienia - w ogóle Wikipedia to wyłącznie partyzantka, i nie cierpi na nadmiar tego "więcej osób", a raczej "za mało osób". Apele aby wypowiadało się jak najmniej osób po to, aby było spójnie, jedynie słusznie, etc. bardzo mi coś przypomina.
Janusz "Ency" Dorożyński
WarX już wspomniał o tym na blogu, ale warto było by dopisać też na wiki. Fakty (czyli wyniki badań) nie podlegają ochronie przez prawa autorskie. To, że ktoś pierwszy zauważył, że koło jest okrągłe, a kwadrat kwadratowy, nie pozwala mu zastrzec praw do rozpowszechniania tej informacji. Nie wolno jedynie przekopiować jego tekstu.
No cóż, nie byo mnie na wiki kilka dni i sprostowanie już poszło, ale i tak kilka uwag:
Strzeliliście do wróbla z armaty, bo w Przekroju ledwie o nas napomknięto między innymi podmiotami internetu. Jest takie powiedzonko, że jak ktoś się nadmiernie tłumaczy, to znaczy, że ma coś na sumieniu. No i tu właśnie taki efekt niekorzystnej proporcji wystąpił.
Trzeba było wygenerować możliwie krótkie i lakoniczne sprostowanie, które swoją formą podkreślałoby właśnie małe znaczenie tego zarzutu o plagiatach. Wartałoby użyć tam sformułowań typu: - między innymi - doszły nas słuchy - niepotrzebnie do jednego worka - autor pomylił definicje - prosimy w przyszłości o więcej uwagi przyredagowaniu tekstów
... czyli ośmieszyć i zbagatelizować + jeden, jedyny, za to konkretny przytyk o nieprofesjonaliźmie.
Sam fakt sprostowania jest i tak zasadniczy dla sprawy, bo dla potencjalnego czytelnika jego zaistnienie ma znacznie większe znaczenie, niż ilość tekstu. W dodatku, im dłuższy wywód, tym bardziej wszystko się rozmywa i czytelnikowi trudniej zapamiętać podstawowy przekaz. W dodatku im dłuższy tekst, tym więcej czytelnik może sobie dopowiedzieć między wierszami, a jak chce, ma wyobraźnię i podejrzliwy charakter - to tym bardziej to zrobi (a Polacy lubią). Wyszło na to, że mamy coś za uszami, skoro tak nas to poruszyło, ewentualnie, że wykorzystujemy fakt tej kaczki dziennikarskiej do promocji. Redakcji chodziło o wywołanie zamieszania i wyszło na to, że Wikipedia dała się podpuścić (a nakład rośnie).
Trzeba było raz palnąć i spuścić zasłonę miłosierdzia. To wystarczyłoby, bo palnięcie i tak wszyscy zauważą, a mogą jeszcze docenić klasę. Trzeba wyrobić w sobie postawę, że Wikipedia jest silna i ceni się, przez co zbytnio takimi łachmytami jak Przekrój nie przejmuje się, bo to nie nasz poziom. Moglibyśmy co prawda wciągnąć ich nosem, ale nam się nie chce, bo to tylko zdechlaki i kombinują jak koń po górę. Nawet papier mają kiepski ;-).
Tyle uwag. Może przydadzą się na przyszłość.
Beno (bredzący jak stara baba i jeszcze szkodliwy dla zdrowia, MSPANC)
Dnia 30-11-2007 o 21:49:09 Przykuta przykuta@o2.pl napisał(a):
W artykule "Jarka Szubrychta" opublikowanym w "Przekroju"
Hehe... Przy okazji opublikowania tego listu na blogu dowiedziałem się kim jest autor tekstu ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/Lux_Occulta - to jego zespół.