Witajcie,
Nalezy pamietac, ze oprocz ochrony z tytulu praw autorskich (rozumiem, ze to wlasnie ma na mysli Wanted piszac o kwestiach "licencyjnych") istnieje ochrona wizerunku. W tej kwestii - a dokladnie w kwestii ew. zrzeczenia sie takich praw, wolne licencje nie pomagaja (czego dowodem jest swiezo wytoczony proces wobec CC, w ktorym zarzuca sie organizacji wlasnie niedbalosc w kwestii ochrony czyjegos wizerunku).
Nie jestem prawnikiem i nie mam czasu sprawdzic, mam wrazenie, ze ochrona wizerunku nie dotyczy osob publicznych. Pytanie oczywiscie, czy czlonkowie KSU nimi sa czy nie...
Ogolnie rzecz biorac mam wrazenie, ze pora zaczac zwracac wiecej uwagi na ochrone wizerunku. Na zjedzie iSummit w tym roku na sesji o wolnej fotografii duzo mowilo sie o koniecznosci pozyskiwania zgody fotografowanych osob - umieszczona pozniej w sieci, np. w postaci skanu, dawalaby pewnosc, ze mozna zdjecie wykorzystywac nie naruszajac tych praw.
Pozdrawiam,
Alek Tarkowski
Ogolnie rzecz biorac mam wrazenie, ze pora zaczac zwracac wiecej uwagi na ochrone wizerunku.
Pewnie tak. Ale kto ma zacząć taką uwagę zwracać? Przecież nie Wikipedia (bo nie jest osobą). Wszystko i tak sprowadza się do tego kto robi zdjęcie i w jaki sposób. Więc w dalszym ciągu będzie to chyba jednak sprawa pomiędzy zainteresowanym a fotografem.
Podobnie jest z tekstami - jeśli ktoś napisze obraźliwe zdanie na wiki, to przecież Wikipedia nie ponosi za to odpowiedzialności (póki co) i ewentualnie można tylko pogonić samego edytującego.
Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie abym nie żył w błogiej nieświadomości :-)
Zureks