Witam,
Zaraz wystartują wybory do nowej kadencji Komitetu Arbitrażowego. Podobnie jak przy poprzednim głosowaniu nie kandyduje ani jedna osoba, której właśnie kończy się kadencja. Kilka osób, które o to pytałem (Pimke, Wulfstan) raczej nie jest zainteresowanych ponownym wyborem. Domyślam się ile czasu zajmuje praca w komitecie, dlatego nie dziwię się że obecni arbitrzy nie zabiegają o reelekcję.
Jest to jednak trochę niepokojące z kilku powodów:
1) Doświadczenie byłych arbitrów nie posłuży już nowym członkom KA, ci obecnie wybrani wystartują z niewielką wiedzą na temat wewnętrznego działania komitetu.
2) Wymiana składu może skutkować tym, że osoby, które były uczestnikami spraw zarządzanych przez komitet mogą chcieć ponownie się do niego odwoływać licząc tym razem na lepszy dla nich werdykt. W przynajmniej kilku przypadkach przez ostatni rok mieliśmy próbę wykorzystania zgłoszenia do KA jako sposobu "dołożenia" użytkownikowi, z którym ktoś miał na pieńku.
3) Za kilka kadencji zabraknąć może kandydatów. ;-) Ale to na razie mniej istotny szczegół.
Co do punktu pierwszego - myślę czy nie przydałaby się modyfikacja zasad działania komitetu dotyczących listy dyskusyjnej.
Obecnie mamy: "Dla potrzeb Komitetu Arbitrażowego utrzymywana jest zamknięta lista dyskusyjna, do której są zapisani wszyscy członkowie Komitetu i tylko oni."
Zmieniłbym to i pozostawił na liście dyskusyjnej wszystkich *byłych* arbitrów, oczywiście bez prawa głosu i żadnych dalszych obowiazków. Mogliby po prostu pełnić rolę doradczą w różnych sprawach rozpatrywanych przez komitet.
Taki system działa na en.wiki http://en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Arbitration_Committee#Mailing_list - na liście są członkowie obecni, byli oraz Jimbo Wales. :-)
O ew. wykluczeniu czy zawieszeniu udziału w liście byłego arbitra decydowaliby arbitrzy obecni, np. w przypadku gdy były arbiter staje się stroną postępowania prowadzonego przez KA.
(Mówię cały czas o liście dyskusyjnej, nie wiem jak z dostępem do wewnętrznej wiki KA, nie wiem jak dzielą się pracę między listę i wiki).
Co sądzicie o takiej zmianie? Myślę że na jakość prac KA mogłoby wpłynąć to, że pod ręką będą "weterani", którzy powiedzą w jaki sposób podobną sprawę rozwiązali 3 lata wcześniej.
Pozdrawiam, Robert
W dniu 6 września 2008 21:22 użytkownik Robert Drózd robdrein@poczta.onet.pl napisał:
Witam,
Zaraz wystartują wybory do nowej kadencji Komitetu Arbitrażowego. Podobnie jak przy poprzednim głosowaniu nie kandyduje ani jedna osoba, której właśnie kończy się kadencja. Kilka osób, które o to pytałem (Pimke, Wulfstan) raczej nie jest zainteresowanych ponownym wyborem. Domyślam się ile czasu zajmuje praca w komitecie, dlatego nie dziwię się że obecni arbitrzy nie zabiegają o reelekcję.
Jest to jednak trochę niepokojące z kilku powodów:
- Doświadczenie byłych arbitrów nie posłuży już nowym członkom KA, ci
obecnie wybrani wystartują z niewielką wiedzą na temat wewnętrznego działania komitetu.
- Wymiana składu może skutkować tym, że osoby, które były
uczestnikami spraw zarządzanych przez komitet mogą chcieć ponownie się do niego odwoływać licząc tym razem na lepszy dla nich werdykt. W przynajmniej kilku przypadkach przez ostatni rok mieliśmy próbę wykorzystania zgłoszenia do KA jako sposobu "dołożenia" użytkownikowi, z którym ktoś miał na pieńku.
- Za kilka kadencji zabraknąć może kandydatów. ;-) Ale to na razie
mniej istotny szczegół.
Co do punktu pierwszego - myślę czy nie przydałaby się modyfikacja zasad działania komitetu dotyczących listy dyskusyjnej.
Obecnie mamy: "Dla potrzeb Komitetu Arbitrażowego utrzymywana jest zamknięta lista dyskusyjna, do której są zapisani wszyscy członkowie Komitetu i tylko oni."
Zmieniłbym to i pozostawił na liście dyskusyjnej wszystkich *byłych* arbitrów, oczywiście bez prawa głosu i żadnych dalszych obowiazków. Mogliby po prostu pełnić rolę doradczą w różnych sprawach rozpatrywanych przez komitet.
Taki system działa na en.wiki http://en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Arbitration_Committee#Mailing_list
- na liście są członkowie obecni, byli oraz Jimbo Wales. :-)
O ew. wykluczeniu czy zawieszeniu udziału w liście byłego arbitra decydowaliby arbitrzy obecni, np. w przypadku gdy były arbiter staje się stroną postępowania prowadzonego przez KA.
(Mówię cały czas o liście dyskusyjnej, nie wiem jak z dostępem do wewnętrznej wiki KA, nie wiem jak dzielą się pracę między listę i wiki).
Co sądzicie o takiej zmianie? Myślę że na jakość prac KA mogłoby wpłynąć to, że pod ręką będą "weterani", którzy powiedzą w jaki sposób podobną sprawę rozwiązali 3 lata wcześniej.
Pozdrawiam, Robert
-- Robert Drózd wikipedia : http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Rdrozd e-mail : rdrozd/at/sgh.waw.pl blogi : www.webaudit.pl/blog * vroobelek.iq.pl * biblijny.blox.pl
Wg mnie to jest bardzo rozsądny pomysł, sam fakt, porównania podobnych spraw zwiększy sprawiedliwość oceny stron, a co za tym idzie, zmniejszenie ilości dyskusji na ten temat samego "werdyktu".
Karol007
Karol Głąb pisze:
Wg mnie to jest bardzo rozsądny pomysł, sam fakt, porównania podobnych spraw zwiększy sprawiedliwość oceny stron, a co za tym idzie, zmniejszenie ilości dyskusji na ten temat samego "werdyktu".
Karol007
A według mnie średnio. Dziewięć dodatkowych osób co roku na liście dyskusyjnej, czytających o sprawach do których nie mogą się mieszać. Ile w końcu ten Komitet ma liczyć osób...? I czy to w końcu Komitet ma podejmować własne, autonomiczne decyzje, czy ma sporządzać wyroki ze świadomością "oka" byłych arbitrów?
Według mnie świeżość nowego składu KA oznaczać będzie świeżość podejmowania decyzji. Nowy skład ma dostęp do doświadczeń byłych arbitrów poprzez zebrane dyskusje i materiały (wewnętrzna wiki), jeśli chce, nie musi być niańczony. Poza tym, gdyby ktoś z dotychczasowych arbitrów chciał kandydować - kandydowałby. Osoby nie chcące kandydować najprawdopodobniej nie chcą już mieszać się w arbitraż, więc obawiam się, że wypisałyby się z tak przymusowo narzuconego obowiązku odbierania maili z własnej listy dyskusyjnej. Sam na pewno bym tak zrobił.
A poza tym, to może sam komitet by rozważył taką opcję? Społeczność dała mu mandat i pewnego rodzaju autonomiczność ustalenia trybu pracy zgadzając się na jego powstanie.
Wojtek
Według mnie to zły pomysł. Zarówno strony jak i wybrani przez KA mediatorzy mają prawo do zastrzeżenia prywatności i trudno było by ją zachować. Jesteśmy małą społecznością i niewykluczanie dotychczasowych członków z listy może powodować obawy stron do wypowiadania się w pełni otwarcie. Właśnie lista daje nam możliwość wymiany poglądów czy cytowanie treści które winny być ulotne ze względu na taką wolę stron. Wewnętrzna wiki nie daje tego komfortu. Oczywiście można dyskutować czy cokolwiek z tego co mówią strony powinno być tajne, moje zdanie jest takie że jeśli owa tajność daje szanse rozwiązania konfliktu to jest uzasadniona. Co do doświadczenia, Pimke już deklarował, z czego się bardzo cieszę, że może służyć konsultacjami formalnymi i sądzę że można je przeprowadzać bez dostępu do listy dyskusyjnej. ABX
W dniu 6 września 2008 21:55 użytkownik ABX abxabx@gmail.com napisał:
Według mnie to zły pomysł. Zarówno strony jak i wybrani przez KA mediatorzy mają prawo do zastrzeżenia prywatności i trudno było by ją zachować. Jesteśmy małą społecznością i niewykluczanie dotychczasowych członków z listy może powodować obawy stron do wypowiadania się w pełni otwarcie. Właśnie lista daje nam możliwość wymiany poglądów czy cytowanie treści które winny być ulotne ze względu na taką wolę stron. Wewnętrzna wiki nie daje tego komfortu. Oczywiście można dyskutować czy cokolwiek z tego co mówią strony powinno być tajne, moje zdanie jest takie że jeśli owa tajność daje szanse rozwiązania konfliktu to jest uzasadniona. Co do doświadczenia, Pimke już deklarował, z czego się bardzo cieszę, że może służyć konsultacjami formalnymi i sądzę że można je przeprowadzać bez dostępu do listy dyskusyjnej. ABX
W moim myśleniu, nie wziąłem pod uwagę zachowania prywatności stron, o której ciężko by mówić w większej grupie.
Karol007.
Robert Drózd wrote:
- Za kilka kadencji zabraknąć może kandydatów. ;-) Ale to na razie
mniej istotny szczegół.
Może trzeba przemyśleć sens tej instytucji....
Zmieniłbym to i pozostawił na liście dyskusyjnej wszystkich *byłych* arbitrów, oczywiście bez prawa głosu i żadnych dalszych obowiazków. Mogliby po prostu pełnić rolę doradczą w różnych sprawach rozpatrywanych przez komitet.
Sądzisz, że ktoś, kto nie miał czasu na dalsze działanie KA będzie się z odpowiednią uwagą przyglądał działaniom nowego?
Poza tym będzie się tworzyła kolejna "kasta zasłużonych". To nie amerykański sąd najwyższy, gdzie "sędziowie nigdy nie odchodzą na emeryturę rzadko a umierają rzadko".
Być może KA powinien obradować z zasady jawnie.
Jeśli chodzi o przekazanie doświadczenia (ja mam wątpliwości co do samej instytucji; ale załóżmy...), to lepiej wprowadzić zazębiające się kadencje.
--Marcin
A nie lepiej wprowadzić zazębiające się kadencje? Tak, że gdy połowa kończy, połowa wciąż ma pół kadencji przed sobą? To byłoby naturalne wyjście.
--------- kiciorstwo się szerzy
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
:
A nie lepiej wprowadzić zazębiające się kadencje? Tak, że gdy połowa kończy, połowa wciąż ma pół kadencji przed sobą? To byłoby naturalne wyjście.
Przecież tak jest od początku. - zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Komitet_Arbitra%C5%BCowy/Procedury_wy...
Picus viridis
Obecnie mamy: "Dla potrzeb Komitetu Arbitrażowego utrzymywana jest zamknięta lista dyskusyjna, do której są zapisani wszyscy członkowie Komitetu i tylko oni."
Zmieniłbym to i pozostawił na liście dyskusyjnej wszystkich *byłych* arbitrów, oczywiście bez prawa głosu i żadnych dalszych obowiazków. Mogliby po prostu pełnić rolę doradczą w różnych sprawach rozpatrywanych przez komitet.
IMO nie najlepszy to pomysł, głównie ze względów związanych z zachowaniem poufności spraw i swobody działania członków Komitetu (ja tam nie lubię jak ktoś mi ciągle zapuszcza żurawia przez ramię ;) ).
- Doświadczenie byłych arbitrów nie posłuży już nowym członkom KA, ci
obecnie wybrani wystartują z niewielką wiedzą na temat wewnętrznego działania komitetu.
Nie całkiem. Połowa starego składu przecież zostaje i ma potrzebne doświadczenie. Pozostałych byłych członków KA zawsze można poprosić o opinię innymi kanałami. Na pewno nie odmówią, ja osobiście służę taką pomocą, gdyby okazała się potrzebna.
Pozdrawiam,
Maire
Moim zdaniem w tej chwili KA bardziej przydałoby się konto pocztowe do którego można by pisać. Bo jak się przekonałem próby kontaktu z członkami KA są dośc zawodne.
W piątek napisałem do jednego z członków KA. Do dziś nie odpowiedział. Wczoraj napisałem do drugiego członka KA. Także nie odpowiedział. Oboje od tego czasu edytowali wikipedię.
Rozumiem że ktoś może nie mieć czasu. U mnie też tak bywa. Ale wtedy staram się wysłać informację "teraz nie mogę ci odpowiedzieć, odpowiem xxx".
W tym konkretnym przypadku dla mnie jest dość istotny czas bo zaczęły się wybory i nie wiem czy KA zdąży z moim wnioskiem.
Zamiast pytać po kolei każdego wolałbym po prostu napisać na konto do którego dostęp mają wszyscy członkowie KA.
PMG
---------------------------------------------------- Wirujesz na parkiecie jak tornado, kręcisz piruety jak Hołowczyc swoją furą, a może jesteś Primąbaleriną. Pokaż nam !!! Prześlij swój film i wygraj ekskluzywne warsztaty z najlepszymi choreografami z USA. http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fdanceflowing.pl%2Fkonkurs.htm&sid=48...
W dniu 8 września 2008 16:38 użytkownik PMG pmgpmg@wp.pl napisał:
Moim zdaniem w tej chwili KA bardziej przydałoby się konto pocztowe do którego można by pisać. Bo jak się przekonałem próby kontaktu z członkami KA są dośc zawodne.
W piątek napisałem do jednego z członków KA. Do dziś nie odpowiedział. Wczoraj napisałem do drugiego członka KA. Także nie odpowiedział. Oboje od tego czasu edytowali wikipedię.
Rozumiem że ktoś może nie mieć czasu. U mnie też tak bywa. Ale wtedy staram się wysłać informację "teraz nie mogę ci odpowiedzieć, odpowiem xxx".
W tym konkretnym przypadku dla mnie jest dość istotny czas bo zaczęły się wybory i nie wiem czy KA zdąży z moim wnioskiem.
Zamiast pytać po kolei każdego wolałbym po prostu napisać na konto do którego dostęp mają wszyscy członkowie KA.
PMG
Można założyć zamkniętą listę a googlegroups, albo coś w tym stylu:)
Karol007