-
ogólnie tak, jak wypowiedziałem się na w.w. stronie - zamiast dodawać takie hasło do do SdU, czy do ek, proponuję dokonać stosownych poprawek...
jeśli jest faktycznie niedorzeczne w całości, to może faktycznie nadaje się tylko do usunięcia...
jeśli jest bełkotliwe, ale da się wyciągnć z niego informacje, to należy je przeformułować, żeby przestało być bełkotliwe...
jeśli zawiera fałszywe informacje, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten, co to stwierdza - sprostował je...
a jeśli zawiera informacje niezwiązane z tematem, to też raczej należałoby te informacje przenieć do innego artykułu i/lub usunć z danego, a resztę artykułu zostawić...
Generalnie to masz rację. Problemem jest jednak liczba tego rodzaju haseł i kto to ma konkretnie robić. Wszyscy piszą co należy zrobić, ale jakoś mało kto to robi. Moim zdaniem lepiej jest wywalic takie hasło niż żeby miało bardzo długo straszyć na Wikipedii. Dlatego właśnie, przynajmniej ja, wstawiam takie hasła na SdU z adnotacją, że jest tydzień na zrobienie czegoś z tym. Najgorsze są nie krótkie hasła - bo te - o ile wogóle zawierają jakąś sensowną treść łatwo jest przerobić w sensownego stuba - ale hasła długie, wogóle niesformatowane i z bełkotem, w którym jest jednak trochę treści encyklopedycznej. Kiedyś miałem zdrowie to oczysczać i formatować, ale teraz już nie mam - chyba, że uznam że hasło jest szczególnie warte tego, żeby się nim zająć. Ratuję w ten sposób 2-3 tego rodzaju hasła tygodniowo bo na więcej nie starcza mi nerwów. Resztę tego rodzaju haseł wstawiam do SdU. Jak uważasz, że należy to hasło uratować to masz wtedy tydzień na dokonanie tego. Może ogłosisz się takim głównym ratowniczym tego rodzaju haseł?
Polimerek.
On Thu, 20 Jan 2005, Poli wrote:
Generalnie to masz rację. Problemem jest jednak liczba tego rodzaju haseł i kto to ma konkretnie robić. Wszyscy piszą co należy zrobić, ale jakoś mało
nie do końca się zgodzę... jeśli to jest hasło z szeroko pojętej "mojej" dziedziny, to robię zwykle właśnie to, co sam sugeruję...
jeśli ktoś od razu wie, że hasło zawiera bzdury, niedomówienia lub ewidentne błędy stylistyczne, to w przypadku krótkiego hasła (jakim zwykle jest stub), zajmie mu pewnie mniej więcej tyle samo czasu poprawienie tego hasła, co wrzucenie go do SdU/ek...
[cut]
Kiedyś miałem zdrowie to oczysczać i formatować, ale teraz już nie mam
nadzieja w nowych wikipedystach ;)
tego. Może ogłosisz się takim głównym ratowniczym tego rodzaju haseł?
j.w. (jeśli hasło z "mojej" dziedziny) bo niestety, nie bardzo znalazłbym czas...
pozdrawiam, blueshade.
On 20-01-2005, Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz wrote thusly :
On Thu, 20 Jan 2005, Poli wrote:
Generalnie to masz rację. Problemem jest jednak liczba tego rodzaju haseł i kto to ma konkretnie robić. Wszyscy piszą co należy zrobić, ale jakoś mało
nie do końca się zgodzę... jeśli to jest hasło z szeroko pojętej "mojej" dziedziny, to robię zwykle właśnie to, co sam sugeruję...
jeśli ktoś od razu wie, że hasło zawiera bzdury, niedomówienia lub ewidentne błędy stylistyczne, to w przypadku krótkiego hasła (jakim zwykle jest stub), zajmie mu pewnie mniej więcej tyle samo czasu poprawienie tego hasła, co wrzucenie go do SdU/ek...
[cut]
Kiedyś miałem zdrowie to oczysczać i formatować, ale teraz już nie mam
nadzieja w nowych wikipedystach ;)
Podobnie jak Polimerek nie mam zdrowia na te poprawki. Jeśli chodzi o format i layout to jeszcze pół biedy. Ale czasem jest tego sporo, ale jest w dużej części jest nieencyklopedyczne i kupy się nie trzyma. Syndrom RMO. W takich przypadkach wychodzę z założenia, że korzystniejsze (more cost-effective) jest skasowanie i danie komuś innemu szansy napisać od nowa.
tego. Może ogłosisz się takim głównym ratowniczym tego rodzaju haseł?
j.w. (jeśli hasło z "mojej" dziedziny) bo niestety, nie bardzo znalazłbym czas...
Nie ma tego typu ochotników do babarania się i dlatego z małymi wyjątkami trzeba kasować takie potworki.
Pozdrowienia, Kpjas.