Witam Mam pytanie czy Polskie prawo, zabrania inwestycji pięniędzy przejętych z 1% OPP za granicą? Zastanawiam się po prostu czemu Stowarzyszenie ani razu nie przeznaczyło zebranych środków na inwestycje sprzętowe. Żadnych serwerów dodatkowych w Amsterdamie, lub nawet po prostu dorzucić pieniądze do standardowych akcji "donate" .
Mam wrażenie że spora ilość osób które co roku przepisują 1% podatku, liczyło na bardziej aktywne działanie Stowarzyszenia na rzecz rozwoju technicznego wikipedii.
Pozdrawiam Kornel Misiejuk
Witam,
W dniu 5 października 2009 00:40 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
czy Polskie prawo, zabrania inwestycji pięniędzy przejętych z 1% OPP za granicą?
Środki zebrane przez OPP z tytułu dobrowolnej wpłaty 1% podatku dochodowego muszą zostać wydane na działalność statutową, która mieści się w definicji działania na rzecz pożytku publicznego.
Jeśli nie jest możliwe lub konieczne natychmiastowe wydanie tych środków, powinny one być inwestowane w bezpieczne instrumenty finansowe (lokaty, obligacje rządowe itp.). Koszt wzięcia na siebie przez NGO ryzyka oraz obsługi "odważnego" lub "aktywnego" inwestowania nie jest uważany za wydatek na cel związany z pożytkiem publicznym.
Zastanawiam się po prostu czemu Stowarzyszenie ani razu nie przeznaczyło zebranych środków na inwestycje sprzętowe.
Ani razu? O ile wiem dopiero w 2009 r. stowarzyszenie uzyskało z tego tytułu istotne kwoty.
Taki wydatek nie może być określany jako "inwestycja", gdyż nie przyniósłby żadnych możliwych do zaksięgowania przychodów.
W istocie stowarzyszenie Wikimedia ma pewien kłopot, gdyż w polskim prawie definicja działań PP jest tak restrykcyjna, że nawet samo tworzenie wolnego zasobu edukacyjnego się w niej nie mieści lub miesci z trudem. Zgodnie z tą definicją dopiero bezpośrednie akcje edukacyjne z użyciem Wikipedii jako źródła wiedzy lub narzędzia kształtowania aktywności są niewątpliwie działalnością PP.
Żadnych serwerów dodatkowych w Amsterdamie
Gdyby stowarzyszenie chciało kupić lub wynająć serwery, wówczas musiałyby one służyć bezpośrednio do technicznego wsparcia odpowiednio szeroko zakrojonego programu szkoleniowego. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że projekty Wikimedii szkolą własnych redaktorów, ale mi w takim wypadku potrzebne są tony dokumentacji: kogo szkolono, kiedy, w jakim zakresie, jaki był mprogram szkoleń, w jaki sposób oceniano rezultaty itp.
lub nawet po prostu dorzucić pieniądze do standardowych akcji "donate" .
Ustawa o OPP wprost zabrania takich działań. Stowarzyszenie PP musi wydać otrzymane środki na własną działalność, a nie ma wsparcie cudzych akcji.
Mam wrażenie że spora ilość osób które co roku przepisują 1% podatku, liczyło na bardziej aktywne działanie Stowarzyszenia na rzecz rozwoju technicznego wikipedii.
Zarząd Stowarzyszenia ma dość ograniczone możliwości dowiedzenia się, czego oczekują darczyńcy, jeśli oni sami o tym go nie poinformują. Jednak nawet gdyby takie informacje dało się zgromadzić, to zyczenia darczyńsców sa tylko wskazówką. Za jak najlepsze wykorzystanie środków odpowiedzialny jest zarząd OPP. Darczyńcy mogą za rok ocenić jakość sprawozdania finansowego i merytorycznego.
Jako jeden z darczyńców mogę wyypowiedzieć swoją opinię: moim zdaniem na liście potrzeb najważniejsze jest inwestowanie w ludzi (szkolenia, materiały instruktażowe, udziały w międzynarodowej współpracy twórczej), w drugiej kolejności bezpośrednie finansowanie treści, których nie da się uzyskać inaczej (trudne do uzyskania zdjęcia, wykupywanie i uwalnianie praw autorskich), w trzeciej - wszelkie działania promocyjne i z zakresu edukacji publicznej. Wydawanie środków OPP na sprzęt osobiście uważałbym za działanie nieefektywne oraz za sprzeniewierzenie idei OPP, ale to oczywiście jest tylko moja opinia.
W.Maj.
W dniu 5 października 2009 09:01 użytkownik Władysław Majewski wladek.majewski@gmail.com napisał:
Witam,
W dniu 5 października 2009 00:40 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
czy Polskie prawo, zabrania inwestycji pięniędzy przejętych z 1% OPP za granicą?
Środki zebrane przez OPP z tytułu dobrowolnej wpłaty 1% podatku dochodowego muszą zostać wydane na działalność statutową, która mieści się w definicji działania na rzecz pożytku publicznego.
Jeśli nie jest możliwe lub konieczne natychmiastowe wydanie tych środków, powinny one być inwestowane w bezpieczne instrumenty finansowe (lokaty, obligacje rządowe itp.). Koszt wzięcia na siebie przez NGO ryzyka oraz obsługi "odważnego" lub "aktywnego" inwestowania nie jest uważany za wydatek na cel związany z pożytkiem publicznym.
Tak było - na przełomie 2008/2009 spora część środków została zabezpieczona na lokatach - jednej trzymiesięcznej i jednej półrocznej. Informował o tym skarbnik. Zeszłoroczne przychody z OPP zostały w dość znacznym stopniu wydatkowane, natomiast już wpłynęły chyba prawie wszystkie środki z OPP za ten rok i jest ich nieco więcej niż w zeszłym roku, ale już nie tak znacząco więcej niż rok temu. Niemniej wskazuje to jednak na fakt, że widać darczyńcy nam zaufali i uznali, że opublikowane sprawozdanie za 2008 jest OK. Ponadto na stronie informującej na co wydaliśmy i na co chcemy wydać środki z OPP wyraźnie piszemy na co poszły i na co mogą pójść pieniądze i nie ma tam mowy o bezpośrednim wspieraniu serwerów należących do Wikimedia Foundation:
http://opp.wikimedia.pl/list.php
Zastanawiam się po prostu czemu Stowarzyszenie ani razu nie przeznaczyło zebranych środków na inwestycje sprzętowe.
Ani razu? O ile wiem dopiero w 2009 r. stowarzyszenie uzyskało z tego tytułu istotne kwoty.
W zasadzie tak - przez ponad połowę 2008 sumy były jeszcze skromne, dopiero w połowie roku 2008 wpłynęło naprawdę relatywnie dużo środków (ponad 100 000 PLN) - a na Walnym Zebraniu w Poznaniu we wrześniu 2008 została przeprowadzona długa dyskusja o tym na co te środki warto przeznaczyć. Przy czym część ówczesnie zgłoszonych pomysłów została zrealizowana a część nie. To niezeralizowanie wynikło głównie z tego powodu, że ich pomysłodawcy nie zrobili nic aby się ich pomysły zmaterializowały.
W istocie stowarzyszenie Wikimedia ma pewien kłopot, gdyż w polskim prawie definicja działań PP jest tak restrykcyjna, że nawet samo tworzenie wolnego zasobu edukacyjnego się w niej nie mieści lub miesci z trudem. Zgodnie z tą definicją dopiero bezpośrednie akcje edukacyjne z użyciem Wikipedii jako źródła wiedzy lub narzędzia kształtowania aktywności są niewątpliwie działalnością PP.
Chyba się jednak mieści. Tak przynajmniej uznał sąd rejestrowy - bo w papierach złożonych do rejestracji OPP były jasno wymienione nasze cele statutowe, ze wskazaniem, które z nich są zgodne z celami podanymi w ustawie o OPP i na tej podstawie działamy.
Mamy 2 serwery - jeden "wypożyczony" i jeden własny, otrzymany w darze, na którym obecnie działa głównie robocza strona Wikimanii 2010. Natomiast serwer "wypożyczony" jest używany do różnych celów pomocniczych - stoi na nim m.in. wiki Komitetu Arbitrażowego, serwis Koalicji Otwartej Edukacji oparty na Wordpresie (Stowarzyszenie jest członkiem KOED), działało Wiki do przygotowywania płyty DVD z Wikipedią, działa na nim kilka list dyskusyjnych, kilkanaście osób ma na nim konta i używa ich do puszczania różnych narzędzi pomocniczych. Jako, że oba serwery mamy bezpłatnie - to nie było potrzeby wydatkowania na nie pieniędzy. W 2007 było planowane nabycie serwera narzędziowego - ale skoro dostaliśmy takowy bezpłatnie, to ten punkt budżetu przestał być potrzebny.
Gdyby stowarzyszenie chciało kupić lub wynająć serwery, wówczas musiałyby one służyć bezpośrednio do technicznego wsparcia odpowiednio szeroko zakrojonego programu szkoleniowego. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że projekty Wikimedii szkolą własnych redaktorów, ale mi w takim wypadku potrzebne są tony dokumentacji: kogo szkolono, kiedy, w jakim zakresie, jaki był mprogram szkoleń, w jaki sposób oceniano rezultaty itp.
W Ustawie o OPP jest też np. punkt "organizacja wolontariatu". W każdym razie wszystkie nasze wydatki z OPP są konsultowane z biegłym rewidentem, który zajmuje się też z powodzeniem kilkoma innymi stowarzyszeniami mającymi status OPP.
lub nawet po prostu dorzucić pieniądze do standardowych akcji "donate" .
Tu jest problem. Bo dołączenie się do zbiórki, w ramach której część pieniędzy ma być wysłana innej organizacji za granicę jest dość skomplikowane - zaczyna się podpadać po ustawę o zbiórkach publicznych. Potrzebne są odpowiednie zezwolenia z MSWiA i MF i te pieniądze ze zbiórki trzeba rozliczyć co do grosza - a w przypadku wspólnej zbiórki z Wikimedia Foudation to wpada u nich do jednego, ogólnego worka i oni nie są w stanie sporządzić dokumentacji na co konkretnie zostały wydane akurat te środki, które poprzez Wikimedia Polska zostałyby zebrane w ramach ew. wspólnej akcji zbiórkowej i przekazane Fundacji.
Ustawa o OPP wprost zabrania takich działań. Stowarzyszenie PP musi wydać otrzymane środki na własną działalność, a nie ma wsparcie cudzych akcji.
Dokładnie tak. Ew. może występować jako współorganizator czegoś i wtedy się do tego dołożyć, jeśli to coś można uznać za cel zgodny z OPP. W przypadku działań wspólnych z Wikimedia Foundation (np: dokładanie się do serwerów) - problem jest w tym, że my musimy te wydatki zaksięgować na nas - czyli musimy mieć to ze strony Wikimedia Foundation rozliczone fakturami co do grosza. A problem polega na tym, że Wikimedia Foundation nie bardzo lubi tego rodzaju rozliczeń, zwłaszcza dla nich dość drobnych sum - jest to dla nich kłopot księgowy, bo oni podpadają pod inne prawo. Dodać do tego należy, że sumy którymi dysponujemy są już stosunkowo duże jak na polskie warunki - ale dla Fundacji to są wciąż stosunkowo drobne sumy, dla których im się nie chce specjalnie fatygować z papierkową robotą. Załóżmy, że przekazalibyśmy im 100000 PLN - to jest ok 34000 USD - w roku fiskalnym 2007/2008 wydali na serwery 1 374 000 USD - czyli ta nasza suma to by było 2.5% tych wydatków i pewnie byłoby to zupełnie dla nich nieodczuwalne, a jakiś ich pracownik, musiałby poświęcić sporo czasu na dokładne rozliczenie tego.
Jako jeden z darczyńców mogę wyypowiedzieć swoją opinię: moim zdaniem na liście potrzeb najważniejsze jest inwestowanie w ludzi (szkolenia, materiały instruktażowe, udziały w międzynarodowej współpracy twórczej), w drugiej kolejności bezpośrednie finansowanie treści, których nie da się uzyskać inaczej (trudne do uzyskania zdjęcia, wykupywanie i uwalnianie praw autorskich), w trzeciej - wszelkie działania promocyjne i z zakresu edukacji publicznej. Wydawanie środków OPP na sprzęt osobiście uważałbym za działanie nieefektywne oraz za sprzeniewierzenie idei OPP, ale to oczywiście jest tylko moja opinia.
Mniej więcej w tym duchu staramy się właśnie działać. W 2009 Stowarzyszenie zorganizowało kilka warsztatów - nakierowanych głównie na pozyskiwanie nowych edytorów w "docelowych środowiskach" - seria tych warsztatów była zorganizowana w różnych miastach (Chorzów, Łódź, Częstochowa, Wrocław, szkolenie dla drużynowych ZHP), jedną dużą konferencję (Jadwisin) i jedno duże spotkanie warsztatowe (GDJ), dołożyliśmy się do konferencji OER KOEDU w Sejmie, fotograficzny konkurs we Wrocławiu - który miał zarówno cel w postaci pozyskania nowych kontrybutorów jak i samych zdjęć, Wikiekspedycję i wysłaliśmy kilka osób na różne krajowe i zagraniczne warsztaty i konferencje wikimediowe. Zostały też przy różnych okazjach wydane różne materiały promocyjne. Wydawania pieniędzy na sprzęt może nie nazwałbym od razu "sprzeniewierzeniem się idei OPP" - ale na pewno to nie powinien być cel główny - ew. tylko środek do uzyskania czegoś więcej, który da się jasno sprecyzować i rozliczyć.
Przypominam że jak dwa lata temu. Niemieccy wikipedyści zainwestowali w nowe serwery squid w Amsterdamie, to w Polsce się ucieszyliśmy że poprawi to działania i prędkość korzystania wikipedii w Polsce.
Mając czwartą co do wielkości wikipedię zachowujemy się trochę samolubnie, gdyż składamy ogromne ilości danych i je co chwila pobieramy, nie inwestując w sferę techniczną (pomijam indywidualne wpłaty). Nie chodzi mi o zaprzestanie aktualnych projektów gdyż na prawdę wszystkie je doceniam, tylko o tę kwotę która co roku trafia pasywnie na lokaty, gdyż nie ma pomysłu co z nimi zrobić.
A propo braku kontaktu z darczyńcami, to dlatego poruszyłem nowy watek, gdyż sam jestem od dwóch lat darczyńcą za pomocą OPP . Pozytywnie zaskoczyła mnie suma kwot uzbieranych z tego tytułu w budżecie. I dlatego uważam że możemy zwrócić trochę dług jakim jest działanie Polskiej wikipedii na zagranicznych serwerach od przynajmniej 5 lat (nie pamiętam daty przejścia z serwera uczelnianego), inwestując chociażby przynajmniej w rozwój europejskiej infrastruktury, albo nawet lepiej wschodnio europejskiej. Należy pamiętać, że wikipedia nie jest jedynie czystą ideą, popartą samą pracą dzielnych wikipedystów, ale także jak najbardziej realnym wielkim problemem technicznym. Mając w zapasie prawie 100 tys USD, stać nas na przynajmniej porozmawianie z WikiFundation, czy może ich jakoś nie wspomóc, oczywiście uwzględniając Polskie problemy prawne (bo jaki kraj ich nie ma).
Pozdrawiam Kornel Misiejuk
W dniu 5 października 2009 16:23 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
Mając czwartą co do wielkości wikipedię zachowujemy się trochę samolubnie,
Ależ skąd, przecież z dobroci serca dzielimy się od niedawna polską Wikipedią w Wirtualnej Polsce przynosząc zapewne matce Fundacji wymierne korzyści, kto wie czy nie większe niż zakup jakiegoś tam serwera :)
Kornel Misiejuk pisze:
Mając czwartą co do wielkości wikipedię zachowujemy się trochę samolubnie
Ta trochę a propos - będzie u nas niedługo Wikimania, która jest formą zarówno zaszczytu, jak i właśnie aktem nieegoistycznym względem światowej społeczności. W związku z tym pytanie: jakie są ogólnie źródła finansowania tej imprezy? Czy jakieś pieniądze zebrane z 1% są na to przeznaczone, czy może np. liczymy wyłącznie na przychylność władz miejskich oraz wkład sponsorów?
I związane z tym drugie pytanie - pytałem po podsumowaniu GDJ czemu niby ma powstać osobne stowarzyszenie zajmujące się organizacją Wikimanii? Nikt w końcu nie odpisał jakie są postulowane zalety tego rozwiązania. ={
Dnia 05.10.2009 Daniel Koć kocio@linuxnews.pl napisał/a:
Kornel Misiejuk pisze:
Mając czwartą co do wielkości wikipedię zachowujemy się trochę samolubnie
I związane z tym drugie pytanie - pytałem po podsumowaniu GDJ czemu niby ma powstać osobne stowarzyszenie zajmujące się organizacją Wikimanii? Nikt w końcu nie odpisał jakie są postulowane zalety tego rozwiązania. ={
Zacznę od drugiego pytania - masa pieniędzy przeznaczona na Wikimanię przekroczy prawodopodobnie znacznie (być może wielokrotnie) budżet roczny Stowarzyszena Wikimedia Polska i sprowadzi na nie wiele niedogodności organizacyjnych i skarbowych (jak na przykład konieczność zostania płatnikiem VAT). Myślę, że szerzej może o tym powiedzieć ktoś z zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska.
Ta trochę a propos - będzie u nas niedługo Wikimania, która jest formą zarówno zaszczytu, jak i właśnie aktem nieegoistycznym względem światowej społeczności. W związku z tym pytanie: jakie są ogólnie źródła finansowania tej imprezy?
Czy jakieś pieniądze zebrane z 1% są na to przeznaczone, czy może np. liczymy wyłącznie na przychylność władz miejskich oraz wkład sponsorów?
Jedynymi (jak na razie) źródłami finansowania Wikimanii są:
1) Wikimedia Foundation 2) sponsorzy rzeczowi i pieniężni 3) wpłaty od uczestników
Miasto i/lub województwo pomorskie może zaliczyć się do sponsorów w punkcie drugim. Nie wydaje mi się, aby stowarzyszenie organizujące Wikimanię mogło zostać organizacją pożytku publicznego i korzystać ze środków na 1%.
Przychylam się do opinii wyrażonej na liście przez Władka Majewskiego, że sposób wydatkowania środków z OPP jest bardzo ograniczony przez ustawę; jednak ostateczna decyzja leży oczywiście w gestii zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska.
W dniu 5 października 2009 18:47 użytkownik Marcin Cieslak saper@saper.info napisał:
Dnia 05.10.2009 Daniel Koć kocio@linuxnews.pl napisał/a:
Kornel Misiejuk pisze:
Mając czwartą co do wielkości wikipedię zachowujemy się trochę samolubnie
I związane z tym drugie pytanie - pytałem po podsumowaniu GDJ czemu niby ma powstać osobne stowarzyszenie zajmujące się organizacją Wikimanii? Nikt w końcu nie odpisał jakie są postulowane zalety tego rozwiązania. ={
Zacznę od drugiego pytania - masa pieniędzy przeznaczona na Wikimanię przekroczy prawodopodobnie znacznie (być może wielokrotnie) budżet roczny Stowarzyszena Wikimedia Polska i sprowadzi na nie wiele niedogodności organizacyjnych i skarbowych (jak na przykład konieczność zostania płatnikiem VAT). Myślę, że szerzej może o tym powiedzieć ktoś z zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska.
Mogę potwierdzić, że mniej więcej takie były tego powody. Źle by wyglądało, gdyby budżet organizacji OPP był w 2010 w 80% przeznaczony na organizację jednej konferencji. Proponowaliśmy założenie spółki z o.o. której udziałowcem byłoby Stowarzyszenie Wikimedia Polska, ale główni decydenci - organizatorzy Wikimanii woleli stworzyć w to miejsce niezależne stowarzyszenie.
Przychylam się do opinii wyrażonej na liście przez Władka Majewskiego, że sposób wydatkowania środków z OPP jest bardzo ograniczony przez ustawę; jednak ostateczna decyzja leży oczywiście w gestii zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska.
Jeśli chodzi o ew. wsparcie w jakiś sposób Wikimanii to dyskusja o tym na ostatnim spotkaniu Zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska była taka, że jesteśmy generalnie otwarci na wsparcie, które da się w miarę łatwo rozliczyć jako osobny podprojekt i które będzie zgodne z zasadami OPP i celami statutowymi Stowarzyszenia. Np: planowana jest przed Wikimanią Wikiekspedycja po Kaszubach z udziałem wikimedian z innych krajów i tę imprezę jesteśmy wstępnie gotowi wesprzeć finansowo. Być może również np: będziemy mogli sfinansować pobyt na Wikimanii jakiejś liczbie uczestników - aktywnych edytorów polskich, śląskich i kaszubskich projektów Wikimedia i może ew. np: też kolegów z krajów ościennych. Jak organizatorzy Wikimanii będą mieli pomysł na jakiś inny podprojekt, który da się podciągnąć pod cele OPP i będzie to w granicach naszych możliwości finansowych to też będziemy otwarci na sfinansowanie tego tak samo jak każdego innego projektu, z którym ktoś się do nas zgłosi.
W dniu 5 października 2009 16:23 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
Przypominam że jak dwa lata temu. Niemieccy wikipedyści zainwestowali w nowe serwery squid w Amsterdamie, to w Polsce się ucieszyliśmy że poprawi to działania i prędkość korzystania wikipedii w Polsce.
Mając czwartą co do wielkości wikipedię zachowujemy się trochę samolubnie, gdyż składamy ogromne ilości danych i je co chwila pobieramy, nie inwestując w sferę techniczną (pomijam indywidualne wpłaty). Nie chodzi mi o zaprzestanie aktualnych projektów gdyż na prawdę wszystkie je doceniam, tylko o tę kwotę która co roku trafia pasywnie na lokaty, gdyż nie ma pomysłu co z nimi zrobić.
A propo braku kontaktu z darczyńcami, to dlatego poruszyłem nowy watek, gdyż sam jestem od dwóch lat darczyńcą za pomocą OPP . Pozytywnie zaskoczyła mnie suma kwot uzbieranych z tego tytułu w budżecie. I dlatego uważam że możemy zwrócić trochę dług jakim jest działanie Polskiej wikipedii na zagranicznych serwerach od przynajmniej 5 lat (nie pamiętam daty przejścia z serwera uczelnianego), inwestując chociażby przynajmniej w rozwój europejskiej infrastruktury, albo nawet lepiej wschodnio europejskiej. Należy pamiętać, że wikipedia nie jest jedynie czystą ideą, popartą samą pracą dzielnych wikipedystów, ale także jak najbardziej realnym wielkim problemem technicznym. Mając w zapasie prawie 100 tys USD, stać nas na przynajmniej porozmawianie z WikiFundation, czy może ich jakoś nie wspomóc, oczywiście uwzględniając Polskie problemy prawne (bo jaki kraj ich nie ma).
O ile wiem to Wikimedia Deutchland miała od dość dawna własny serwer toolsowy (taki jak i my mamy). Układ z Fundacją polegał na tym, że z tego starego serwera zostały przeniesione konta do nowego i ten nowy został postawiony w serwerowni w Amsterdamie i umiędzynarodowiony, formalnie jednak jest nadal własnością WM DE (co ułatwiło jego rozliczenie). Serwer toolsowy nie ma jednak żadnego wpływu na szybkość działania samej Wikipedii, choć jest oczywiście bardzo użyteczny w inny sposób. WM DE ma budżet mniej więcej 10 razy większy od naszego. Nasz serwer toolsowy - jakby się ktoś zgłosił z zagranicy, że chce tam mieć konto - to by pewnie dostał - tyle, że ten niemiecki w Amsterdamie ma o wiele większe możliwości.
Jeśli chodzi o stawianie serwerów w ramach sieci Wikimedia Foundation gdzieś we wschodniej/środkowej Europie to o ile wiem to w ogóle nie jest planowane. Fundacja w tym roku zamknęła serwerownię w Seulu a w Amsterdamie przeniosła serwery do firmy EvoSwitch i ta firma wsparła Fundacją usługami oszacowanymi na 300 000 EUR. Serwerownia w Paryżu, którą finansowała Wikimedia France została zlikwidowana już ponad rok temu - głównie z tego powodu, że była bezużyteczna i ładowała WM FR w potencjalne kłopoty prawne. Generalnie serwery muszą stać w krajach, które mają możliwie jak najmniej restrykcyjne prawo dotyczące publikowania w internecie. Z tego względu raczej nie ma co liczyć na to, że np: kiedykolwiek powstanie serwerownia Fundacji w Polsce.
Jeśli chodzi o nasze wsparcie ogólnego ruchu Wikimedia to faktycznie było dotąd dość skromne. Sfinansowaliśmy parę razy wizyty kolegów z krajów ościennych na naszych konferencjach, dołożyliśmy też 500 EUR do spotkania chapterów w Berlinie. Generalnie jednak nikt specjalnie od takiego kraju jak Polska nie oczekuje, że będziemy w jakiś znaczący finansowo sposób wspierać Fundację. Nie robi tego w zasadzie żaden chapter w tej chwili - nawet udział niemieckiego jest od strony finansowej właściwie minimalny. Fundacja widzi rolę chapterów raczej nie jako dodatkowe źródło dochodu tylko jako wsparcie dla lokalnych społeczności, źródło inspiracji i różnych działań, które da się zrealizować lokalnie i które są lepiej dostosowane do lokalnych potrzeb niż ew. działania globalne Fundacji.
2009/10/5 Tomasz Ganicz polimerek@gmail.com
O ile wiem to Wikimedia Deutchland miała od dość dawna własny serwer toolsowy (taki jak i my mamy). Układ z Fundacją polegał na tym, że z tego starego serwera zostały przeniesione konta do nowego i ten nowy został postawiony w serwerowni w Amsterdamie i umiędzynarodowiony, formalnie jednak jest nadal własnością WM DE
Wątek na tej liście pochodzi z 20.12.2007. Link do pierwotnej informacji: http://blog.wikimedia.de/2007/12/19/tintenfische-fur-freies-wissen/
15 nowych serwerów , koszt inwestycji 60.000 Euro.
Tu nie chodzi o żadne toolsowe serwery, tylko o squid , czyli uproszczając rozłożenie ruchu. Nie zakładali żadnej serwerowni własnej w Niemczech , tylko podłączyli się do istniejącej infrastruktury w Amsterdamie. Ich też nikt nie prosił ani nie oczekiwał od nich pomocy w tej kwestii.
Pozdrawiam Kornel Misiejuk
W dniu 5 października 2009 23:28 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
2009/10/5 Tomasz Ganicz polimerek@gmail.com
O ile wiem to Wikimedia Deutchland miała od dość dawna własny serwer toolsowy (taki jak i my mamy). Układ z Fundacją polegał na tym, że z tego starego serwera zostały przeniesione konta do nowego i ten nowy został postawiony w serwerowni w Amsterdamie i umiędzynarodowiony, formalnie jednak jest nadal własnością WM DE
Wątek na tej liście pochodzi z 20.12.2007. Link do pierwotnej informacji: http://blog.wikimedia.de/2007/12/19/tintenfische-fur-freies-wissen/
15 nowych serwerów , koszt inwestycji 60.000 Euro.
Ja pisałem o tym co się niedawno wydarzyło i co rzeczywiście miało spory wpływ na szybkość dostępu do Wikipedii w Europie :-)
Ta donacja WM DE skali budżetu na serwery Fundacji w roku fiskalnym 2007/2008 to było jakieś 5%...
Miły gest - ale czy to coś faktycznie zmieniło w dłuższej perspektywie?
Nie chodzi tu o jakiś nasz szczególny egoizm w stosunku do Fundacji - tylko o to czy nie lepiej takie mniejsze kwoty wydać jednak lokalnie. Np: moim zdaniem dużo większym wkładem WM DE w projekty Wikimedia było zorganizowanie przekazania przez Budensarchiv zdjęć archiwalnych do Commons czy organizacja spotkania deweloperów MediaWiki w Berlinie. Fundacja ma obecnie z dużym zapasem środki wystarczające na utrzymanie odpowiedniej sieci serwerów. Pewnie jakby Fundacja zaczęła mieć poważny kryzys finansowy to wtedy tę sieć serwerów musiałyby jakoś współfinansować chaptery - ale na razie nie ma takiego zagrożenia, dlatego wsparcie finansowe chapterów ma w zasadzie obecnie charakter symboliczny niż jakiś rzeczywisty.
Ja pisałem o tym co się niedawno wydarzyło i co rzeczywiście miało spory wpływ na szybkość dostępu do Wikipedii w Europie :-)
Ta donacja WM DE skali budżetu na serwery Fundacji w roku fiskalnym 2007/2008 to było jakieś 5%...
Miły gest - ale czy to coś faktycznie zmieniło w dłuższej perspektywie?
Nie wiem na ile aktualne są dane na stronie: http://meta.wikimedia.org/wiki/Wikimedia_servers ale z nich wynika że to stanowiło 50% zaplecza serwerowego w Europie. Trudno cofnąć się pamięcią o 2 lata wstecz, ale chyba każdy pamięta że problemy techniczne występowały kiedyś o wiele częściej niż dziś.
Nie wiem czemu w ogóle uważasz że 5% w tej skali projektu to mało. Czyż akcje edukacyjne nie mają tak samo "małego" wpływu? Bo czym jest przekonanie np. dwóch osób na warsztatach do udziału w tym przedwsięzięciu, napiszą 300 haseł i 3 artykuły na medal, w skali procentowej co to jest, po co się starać? Oczywiście to tylko ironia, gdyż jak już wcześniej wspomniałem jak najbardziej doceniam aktualne projekty stowarzyszenia, tylko wskazuję pomysł na nowe obszary działalności i po prostu nie rozumiem tego nastawienia "nie stać nas", "nikt od nas tego nie oczekuje" .
Pozdrawiam Kornel Misiejuk
2009/10/6 Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com
Ja pisałem o tym co się niedawno wydarzyło i co rzeczywiście miało spory wpływ na szybkość dostępu do Wikipedii w Europie :-)
Ta donacja WM DE skali budżetu na serwery Fundacji w roku fiskalnym 2007/2008 to było jakieś 5%...
Miły gest - ale czy to coś faktycznie zmieniło w dłuższej perspektywie?
Nie wiem na ile aktualne są dane na stronie: http://meta.wikimedia.org/wiki/Wikimedia_servers ale z nich wynika że to stanowiło 50% zaplecza serwerowego w Europie. Trudno cofnąć się pamięcią o 2 lata wstecz, ale chyba każdy pamięta że problemy techniczne występowały kiedyś o wiele częściej niż dziś.
Nie wiem czemu w ogóle uważasz że 5% w tej skali projektu to mało. Czyż akcje edukacyjne nie mają tak samo "małego" wpływu? Bo czym jest przekonanie np. dwóch osób na warsztatach do udziału w tym przedwsięzięciu, napiszą 300 haseł i 3 artykuły na medal, w skali procentowej co to jest, po co się starać? Oczywiście to tylko ironia, gdyż jak już wcześniej wspomniałem jak najbardziej doceniam aktualne projekty stowarzyszenia, tylko wskazuję pomysł na nowe obszary działalności i po prostu nie rozumiem tego nastawienia "nie stać nas", "nikt od nas tego nie oczekuje" .
Pozdrawiam Kornel Misiejuk
Ups te 5% trochę mi przeskoczyło z budżetu na domniemany wpływ. W każdym razie, sens pozostawiam ten sam, nawet najmniejszy wpływ na projekt jest ważny i "toczka" :).
Pozdrawiam Kornel Msiejuk
W dniu 2009-10-06 00:17, Kornel Misiejuk pisze:
Nie wiem czemu w ogóle uważasz że 5% w tej skali projektu to mało. Czyż akcje edukacyjne nie mają tak samo "małego" wpływu? Bo czym jest przekonanie np. dwóch osób na warsztatach do udziału w tym przedwsięzięciu, napiszą 300 haseł i 3 artykuły na medal, w skali procentowej co to jest, po co się starać? Oczywiście to tylko ironia, gdyż jak już wcześniej wspomniałem jak najbardziej doceniam aktualne projekty stowarzyszenia, tylko wskazuję pomysł na nowe obszary działalności i po prostu nie rozumiem tego nastawienia "nie stać nas", "nikt od nas tego nie oczekuje" .
Wiesz co, to jest pytanie po pierwsze o podział kompetencji między Fundacją a chapterami - z grubsza, czy Fundacja powinna zajmować się infrastrukturą a chaptery otoczką i pozyskiwaniem edytorów etc. czy też chaptery powinny pracować "bezpośrednio" dla Fundacji, finansując np. część kosztów serwerów.
5% od Wikimedia Deutschland to bardzo mało, zwłaszcza, że to była jednorazowa donacja, na której nie można budować jakiejś strategii finansowania. Nasze 2% to byłaby już rzeczywiście kropelka, natomiast w skali kraju jest to kwota, za którą można zrobić wiele fajnych rzeczy. Możemy oczywiście ograniczyć działalność Stowarzyszenia do organizowania corocznego 1% z podatku i przekazywania Fundacji tej kwoty, ale trochę traci ono wtedy sens funkcjonowania. Zwróć uwagę, że Niemcy po jednorazowej akcji już jej nie powtórzyli.
szw.
W dniu 6 października 2009 00:17 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
Ja pisałem o tym co się niedawno wydarzyło i co rzeczywiście miało spory wpływ na szybkość dostępu do Wikipedii w Europie :-)
Ta donacja WM DE skali budżetu na serwery Fundacji w roku fiskalnym 2007/2008 to było jakieś 5%...
Miły gest - ale czy to coś faktycznie zmieniło w dłuższej perspektywie?
Nie wiem na ile aktualne są dane na stronie: http://meta.wikimedia.org/wiki/Wikimedia_servers ale z nich wynika że to stanowiło 50% zaplecza serwerowego w Europie. Trudno cofnąć się pamięcią o 2 lata wstecz, ale chyba każdy pamięta że problemy techniczne występowały kiedyś o wiele częściej niż dziś.
Nie wiem czemu w ogóle uważasz że 5% w tej skali projektu to mało. Czyż akcje edukacyjne nie mają tak samo "małego" wpływu? Bo czym jest przekonanie np. dwóch osób na warsztatach do udziału w tym przedwsięzięciu, napiszą 300 haseł i 3 artykuły na medal, w skali procentowej co to jest, po co się starać? Oczywiście to tylko ironia, gdyż jak już wcześniej wspomniałem jak najbardziej doceniam aktualne projekty stowarzyszenia, tylko wskazuję pomysł na nowe obszary działalności i po prostu nie rozumiem tego nastawienia "nie stać nas", "nikt od nas tego nie oczekuje" .
To wynika trochę z różnych rozmów z pracownikami Fundacji. Mieliśmy taki jeden przypadek, kiedy pracownik Fundacji na propozycję podziału ew. przychodu z użycia logo Wikipedii napisał nam, że takie drobne sumy jakie z tego wynikną nie są warte czasu, który on temu będzie musiał ew. poświęcić :-) Podobnie np: propozycje dostosowania do polskiego prawa umowy, którą trzeba podpisać z Fundacją aby dołączyć do wspólnej zbiórki świątecznej okazały się też nie warte wysiłku prawnika Fundacji i jest do wyboru albo podpisać ogólną dla wszystkich umowę albo w tym nie uczestniczyć. Z punktu widzenia Fundacji to pewnie jest jakoś tam racjonalne - jakby z każdym z chapterów mieli osobno negocjować każdą drobną (z ich punktu widzenia) donację, czy ją osobno rozliczać to by nie mieli czasu na załatwianie naprawdę grubych i ważnych spraw. Pewnie 3 lata temu te 15 serwerów było warte podjęcia rozwiązania problemów prawnych przekazania takiego daru, czy teraz Fundacja by w ogóle wykazała zainteresowanie podobnym darem trudno powiedzieć.
Dnia 5-10-2009 o godz. 9:01 Władysław Majewski napisał(a): <ciach>
Zastanawiam się po prostu czemu Stowarzyszenie ani razu nie przeznaczyło zebranych środków na inwestycje sprzętowe.
Ani razu? O ile wiem dopiero w 2009 r. stowarzyszenie uzyskało z tego tytułu istotne kwoty.
</ciach>
W 2008 były wpłaty, które już można uznać za istotne - sześciocyfrowa kwota, ponad 140 000 złotych - o ile kwota z OPP z 2007 była czterocyfrowa (stowarzyszenie statut OPP dostało wtedy, gdy większość podatników zdążyła się chyba w roku 2007 rozliczyć).
Wojtek
---------------------------------------------------- Wygraj wymarzony skuter! Wyznacz najprostszą drogę - docelu.pl - Kliknij: http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fchapman1.html&...
Witam Mam pytanie czy Polskie prawo, zabrania inwestycji pięniędzy przejętych z 1% OPP za granicą? Zastanawiam się po prostu czemu Stowarzyszenie ani razu nie przeznaczyło zebranych środków na inwestycje sprzętowe. Żadnych serwerów dodatkowych w Amsterdamie, lub nawet po prostu dorzucić pieniądze do standardowych akcji "donate" .
Mam wrażenie że spora ilość osób które co roku przepisują 1% podatku, liczyło na bardziej aktywne działanie Stowarzyszenia na rzecz rozwoju technicznego wikipedii.
Pozdrawiam Kornel Misiejuk
Stowarzyszenie korzysta w tej chwili z dwóch serwerów i na obecną chwilę większej ilości serwerów nie potrzeba :) Jeżeli masz pomysł na * efektywniejsze wykorzystanie serwerów * inne sposoby wykorzystania kasy z OPP, zapraszam na stronę:
http://pl.wikimedia.org/wiki/Projekty http://pl.wikimedia.org/wiki/Wikimedia_potrzebuje_Ciebie!
Jeżeli ktokolwiek ma pomysły na nowe projekty, które stowarzyszenie mogłoby realizować, także zapraszam na wiki stowarzyszenia - nie trzeba być członkiem, by ciągnąć tego typu projekty :)
W tej chwili Polimerek ciągnie pomysł na warsztaty fotograficzne w Łodzi (planowane na 1-3 maja) i potrzebuje pomocy. Ja ciągnąć chciałbym na pewno Wikiekspedycję (koniec czerwca, początek lipca przyszłego roku). W zeszły piątek podpisywaliśmy tonę uchwał związanych z różnymi projektami:
http://pl.wikimedia.org/wiki/Uchwa%C5%82y_Zarz%C4%85du
Co do transakcji poza granicami - tu potrzebna byłaby pomoc prawnika - też ten problem podejmowaliśmy na ostatnim zebraniu zarządu.
Rok temu w Poznaniu padło kilkanaście różnych propozycji:
http://pl.wikimedia.org/wiki/Dyskusja:Projekty_OPP
Zrealizowanych zostało kilka - potrzeba ludzi, którzy by się w to zaangażowali.
pozdrawiam
przykuta