Inny wątek:
Skoro wyniknęła sprawa, że poprawki w Photoshopie "fałszują" "rzeczywistość", to garść spostrzeżeń: Prawdopodobnie gdzieś na Wikipedii stoi zasada, że nie wolno poprawiać zdjęć w programach graficznych, innymi słowy dokumentem jest wyplutek z urządzenia rejestrującego.
No to tak:
Fałszuję zdjęcie, decydując o przysłonie (wpływ na głębię ostrości). Fałszuję zdjęcie, ustalając temperaturę barwową w cyfraku, lub wybierając producenta filmu w analogu. Fałszuję zdjęcie dobierając ogniskową lub typ obiektywu (wpływ na wszystkie zniekształcenia kształtu), fałszuję zdjęcie szukając odpowiedniego miejsca do zrobienia zdjęcia, mówiąc jak ma zachować się fotografowany człowiek, albo zganiając gapiów, gdy robię architekturę, fałszuję wybierając pogodę, porę dnia i roku, itd..., wreszcie fałszuję zdjęcie czekając na odpowiedni monet naciśnięcia na spust migawki. Ba, fałszuję zdjęcie... robiąc je, bo aparat fotograficzny ma jedno oko, a ja dwa.
Należy rozróżnić dwa pojęcia: retusz i fotomontaż. Może ktoś pociągnie temat?
Beno
Fałszuję zdjęcie, decydując o przysłonie (wpływ na głębię ostrości). Fałszuję zdjęcie, ustalając temperaturę barwową w cyfraku, lub wybierając producenta filmu w analogu. Fałszuję zdjęcie dobierając ogniskową lub typ obiektywu (wpływ na wszystkie zniekształcenia kształtu), fałszuję zdjęcie szukając odpowiedniego miejsca do zrobienia zdjęcia, mówiąc jak ma zachować się fotografowany człowiek, albo zganiając gapiów, gdy robię architekturę, fałszuję wybierając pogodę, porę dnia i roku, itd..., wreszcie fałszuję zdjęcie czekając na odpowiedni monet naciśnięcia na spust migawki. Ba, fałszuję zdjęcie... robiąc je, bo aparat fotograficzny ma jedno oko, a ja dwa.
Należy rozróżnić dwa pojęcia: retusz i fotomontaż. Może ktoś pociągnie temat?
No niestety, ale sam zasugerowałeś właśnie retusz podbródka. Ręce opadają normalnie...
Zureks
On Sat, Aug 25, 2007 at 07:52:31AM +0100, Stan Zurek wrote:
Fałszuję zdjęcie, decydując o przysłonie (wpływ na głębię ostrości). Fałszuję zdjęcie, ustalając temperaturę barwową w cyfraku, lub wybierając producenta filmu w analogu. Fałszuję zdjęcie dobierając ogniskową lub typ obiektywu (wpływ na wszystkie zniekształcenia kształtu), fałszuję zdjęcie szukając odpowiedniego miejsca do zrobienia zdjęcia, mówiąc jak ma zachować się fotografowany człowiek, albo zganiając gapiów, gdy robię architekturę, fałszuję wybierając pogodę, porę dnia i roku, itd..., wreszcie fałszuję zdjęcie czekając na odpowiedni monet naciśnięcia na spust migawki. Ba, fałszuję zdjęcie... robiąc je, bo aparat fotograficzny ma jedno oko, a ja dwa.
Należy rozróżnić dwa pojęcia: retusz i fotomontaż. Może ktoś pociągnie temat?
No niestety, ale sam zasugerowałeś właśnie retusz podbródka. Ręce opadają normalnie...
Beno chyba chciał powiedzieć że retusz jest OK, a fotomontaż nie.
Nie zgodzę się jednak z usuwaniem zmarszczek czy korektą podbródka jako dopuszczalnymi formami retuszu. Co innego korekty techniczne, jak te wymienione powyżej, a co innego świadome fałszowanie rzeczywistego wyglądu obiektu. Beno próbuje powyżej zrównać te dwie kategorie.
Czy jesteśmy redaktorami jakiegoś brukowca żeby fotoszopować zdjęcia na okładkę, czy też robimy encyklopedię? Jak wskazuje inny przykład zdjęcia tej samej osoby, zmarszczki nie są akurat winą jakiegoś fatalnego ujęcia, tylko po prostu takie są w rzeczywistości.
Polecam uwadze: http://www.glennferon.com/portfolio1/
Wanted
Należy rozróżnić dwa pojęcia: retusz i fotomontaż. Może ktoś pociągnie temat?
No niestety, ale sam zasugerowałeś właśnie retusz podbródka. Ręce opadają normalnie...
Przede wszystkim sugerowałem niewrzucanie tego w ogóle, bo zdjęcie jest wadliwe. Pokazuje wizerunek niereprezentatywny dla osoby. Może teraz zdjęcie sportowca jak się potknął na zawodach, albo ziewającego polityka? Zmęczonych luidzi po zejsciu z planu sie nie foci, szczególnie bez przygotowania i w zastanych warunkach.
Beno
On Sat, Aug 25, 2007 at 04:45:35PM +0200, Gemma wrote:
Należy rozróżnić dwa pojęcia: retusz i fotomontaż. Może ktoś pociągnie temat?
No niestety, ale sam zasugerowałeś właśnie retusz podbródka. Ręce opadają normalnie...
Przede wszystkim sugerowałem niewrzucanie tego w ogóle, bo zdjęcie jest wadliwe. Pokazuje wizerunek niereprezentatywny dla osoby. Może teraz zdjęcie sportowca jak się potknął na zawodach, albo ziewającego polityka? Zmęczonych luidzi po zejsciu z planu sie nie foci, szczególnie bez przygotowania i w zastanych warunkach.
Zmęczony? Nie widzę tego. A z drugiego punktu widzenia -- może ma potencjalne fory dzięki charakteryzacji w TV?
Zarzuty że bez przygotowania i o warunkach przemilczę, bo ich bezzasadność jest oczywista. Nie będziemy każdej osoby zapraszać do studia fotograficznego.
Niereprezentatywne? Popatrzmy na fakty. Nie ma niestety wielu aktualnych zdjęć w sieci o odpowiedniej rozdzielczości i ze zbliżeniem na twarz, ale kilka się znalazło. http://ww2.tvp.pl/tvppl/images/2005/09/08/280151/img500.jpg - to było już wcześniej podane oraz: http://bedur.yh.pl/foto/goraszka/IMG_0469.jpg http://www.wladyslaw.edu.pl/nasigoscie/src/tydz_kult2005/_T.%20Sznuk%2002.jp...
Na każdym z nich wygląda tak jak i na zdjęciu z Wiki. Nie, i nie powiem że wygląda fatalnie. Wygląda po prostu tak jak większość starszych ludzi; czasu nie zatrzymasz. Nie jest to powód aby sztucznie upiększać. Jest to powód aby szukać lepszych technicznie zdjęć i może podmienić je w przyszłości jeśli się takowe pojawi.
Co do zarzutu o fotografowaniu w kłopotliwych sytuacjach, jak np. potknięcie sportowca, to nie porównujmy jabłek i pomarańczy. Osoba fotografowana była przygotowana, świadoma i nie ma na zdjęciu nic kompromitującego. Jeśli wiek czy choroba (niepotwierdzona zresztą) są dla Ciebie kompromitujące to przypomnij sobie zdjęcia chorującego i umierającego JP2. Taki już los osób publicznych, że media dokumentują zarówno ich wzloty jak i upadki. Idealny wizerunek z podpisem "zdjęcie wykonane w 2007 roku" byłby w tym momencie niereprezentatywny.
Wanted