W dużej mierze zgadzam się z Gythą - Wikipedia wymaga pewnej wiary we własne kompetencje, kobiety nie są w toku wychowania zachęcane do eksponowania swoich kompetencji, wychodzenia przez szereg. Ciekawe czy są jakieś badania dotyczące zaangażowania kobiet w wolontariat w ogóle - czy faktycznie wybierają raczej taki, który jest bardziej związany z opieką, niż z innymi formami pomocy (w tym- dzielenia się wiedzą)?
dobrego hasła o np. karmieniu piersią nie napisze dobrze kobieta dlatego, że jest kobietą, ale dlatego, że ma na ten temat odpowiedniej jakości źródła (ba, kobieta może mieć w tym temacie większe tendencje do OR czy POV).
Sylwii Ufnalskiej, która zwróciła mi na to uwagę, chodziło zdaje się o coś trochę innego - więcej kobiet to większa szansa na to, że błędy w haśle będą zauważone, bo np. nie zgadza się to z tym, co usłyszały od np. swojego lekarza czy znają z doświadczenia. Oczywiście pojawia tu się niebezpieczeństwo OR-u, ale też szansa na to, że kobieta, zaintrygowana tą niezgodnością, poszuka odpowiednich źródeł, żeby wyjaśnić i zweryfikować sprawę. I chyba taki punkt widzenia prezentowała Sylwia.
Natomiast jedno chciałabym podkreślić - nie chodzi o to, że kobiety są edytorami specjalnej troski, że mają Wikipedii do dania coś innego niż mężczyźni. Chodzi o to, że mają do dania to samo - czas, zaangażowanie, wiedzę - ale my je tracimy. I to jednak jest problem.