Użytkownik Gemma napisał:
Np. taki zero - to jest młody chłopak, który lubi być ofiarą i cierpieć za miliony. I gdyby nie obcene napięcia, żyl by sobie spokojnie.
Pozdrowienia dla Seleny - uwielbiającej czuć się kimś wyjatkowym, kto poza Wikiedią dzięki swojemu urokowi osobistemu (ach jakie to samozadowalające) myśli że mendę typu Kwiecień omami swoim cudownym spojrzeniem. Pozdrowienia dla osób typu Tor, którzy są ślepi i bojaźliwi w reakcjach,
Gimma, Ty drugi Freud jesteś.
A wystarczy pomysleć, że lepiej pisać i się dogadywać na minmalnym poziomie dyskusji i maksymalnym współdziałaniu.
Z Tobą, Gimma, raczej trudno się dogadać.
Mendę Kwietnia kasujemy w zarodku, zamiast cokolwiek z nim wyjaśniać, bo wiadomo że się nie wyjaśni. W przypadku Zero - przeczekać, bo chłopak wraśliwy i mu emocje przejdą. Amber - rekordzista w słabym refleksie wszechrzeczy - też nie karmić, to się jargnie że nie tędy droga do zdobywania poważnego traktowania. Świderskiego trzymać krótko, zamiast bawić w dogadywanie. I uwagę swoją poświęcać głównie na pisanie artykułów.
A co takiego napisałeś ostatnio? Wiatraczek?
A jak nie uważacie tak jak ja, to przenieście się rok do przodu Wikipedii i zobaczycie, że będzie nadal jak jest.
Psychoanalityk i jasnowidz na dodatek. Marnujesz się tu, chłopie.
Każda skrzywdzona ofiara im dłużej jest omawiania z powodu swojej krzywdy, tym dłużej tę krzywdę w sobie nosi
i
jeszcze utwierdza w swojej miłości własnej.
Co za trafność diagnozy...
Alx i Piom - wiecie ile jeszcze dreptania w miejscu w waszych negocjacjach będzie? Bo ja idę o zakład, że to będą jeszcze setki tysięcy niepotrzebnych bajtów. Kiedy się zorientujecie, że to miłość wasza własna każe Wam czuć
się
wspaniałymi negocjatorami? Oszukujecie siebie samych. Robicie to dla sebie
a
nie dla Wkipedii.
Gimma, a kiedy Ty zrozumiesz, że Wikipedia to nie Ty. Twój obraz
Wikipedii różni się od obrazów jakie mają inni - dlaczego chcesz im
narzucić swoje zdanie? Nie nachodzą Cię nigdy wątpliwości, że możesz się
mylić?
Wielki, nieomylny Gimma, kontra bojaźliwi, frustraci, zakompleksieni i
mendy. Obrońca Wikipedii... Rozczuliłeś nas, chłopie.
Tymczasem sytuacja jest taka - "zbuntowani" i chcący dialogu zakładają, że
mogą się mylić, dopuszczają odmienne spojrzenia na wiele spraw. Taki
NPOV. Z Twojej, Gimma, strony jest tylko jedno - żadnej dyskusji, na
odlew w pysk tych frustratów. Ot cała różnica.
Nie liczymy, że zmienisz swoje podejście. Pamiętaj jednak - nie Ty tutaj
rządzisz, są jeszcze struktury ponad narodową Wikipedią. A tam chyba
Twoje metody nie przejdą.
4C.