selena napisał(a):
(...) Ja nie wiem czy RFC, czy głosowanie "kto uważa że Taw źle zrobił?" ma tu sens, bo co z tego wyniknie? Taw zostanie wychłostany? ukarany grzywną?
Po prostu - trzeba wrzasnąć (nie wiem doprawdy jak ten wrzask ująć w formę - oczekuję sugestii, może być na priva), że społeczność nie życzy sobie traktowania jak nie przymierzając stado owiec, za które trzeba zdecydować dla ich dobra, bo same są za głupie. Nie wiem jak można nie zauważać naganności tego co Taw robi i głosy jego obrońców doprawdy pogłębiają moje zwątpienie w ten projekt.
Marzy się Wam demokracja, a macie zamordyzm.
Selena
Ostatnio nie zdarzało mi się to często, ale tym razem przynajmniej częściowo mam ogląd podobny do Seleny. Ale - prowadzi mnie on (ten ogląd) jednak do zupełnie innych wniosków.
Otóż doświadczenie (a nawet lekcje historii) uczy, że zawsze tam, gdzie pojawia się PRZEROST demokracji - po polsku nazywa się to sejmikowanie, a na Wikipedii moglibyśmy to zjawisko nazwać erefcowaniem - a więc zawsze tam, gdzie społeczność chce decydować o wszystkim, każdy jest zapiekły we własnych poglądach, a frakcji tworzy się tyle, ilu uczestników plus jeden - tam zawsze dochodzi do nadużyć władzy z jednej strony (Taw w pewnym sensie nadużył swojej władzy, po swojemu interpretując dotychczasowe metody nadawania uprawnień biurokratycznych jako nadal obowiązujące), a z drugiej strony do destrukcji społeczności biorącej się z bezradności w sprawach oczywistych (bezradność tę najlepiej widać w oczywistej sprawie Kwietnia). Nasze sejmikowanie to także zadawanie dziesiątek przedziwnych i - moim zdaniem - bezsensownych pytań kandydatom w procedurach PuA, albo uruchamiając zupełnie psu na budę potrzebne głosowania (np. w sprawie blokad na życzenie).
Tracimy z oczu główny cel Wikipedii usiłując za wszelką cenę wszystko sformalizować i przewidzieć zawczasu. Nie da się, moi drodzy, po prostu się nie da. Każdy kodeks - karny, handlowy, cywilny - zawiera setki paragrafów i tysiące podpunktów i ŻADEN nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Wy usiłujecie budować dla Wikipedii kilku- albo kilkunastopunktowe regulaminy postępowania i potem twardo się ich trzymać, nie używając przy tym tzw. zdrowego rozsądku, a usiłując trzymać się litery. Stąd kołomyja z Kwietniem, który jest nieprzewidywalny, a wystarczy go po prostu zablokować, stąd czepianie się "nieregulaminowości" postępowania Tawa, który to co zrobił w sprawie WarXa zrobił może jak słoń w składzie porcelany, ale nie zrobił nic złego, bo wszyscy wiemy, że WarX doskonale się na tę funkcję nadaje.
A dyskusja na ten temat tutaj jest bez sensu: Taw i tak listy nie czyta, spuścić mu lania na goły tyłek nie można, deseru mu nie dać - też nie. Spodziewam się, że osoby, którym jego postępek szczególnie się nie spodobał - napisały lub napiszą do niego osobiście. Jeśli dostanie w tej sprawie kilka czy kilkanaście maili - najpewniej wyciągnie jakieś wnioski. Ale bicia piany tutaj - oszczędźcie sobie.
julo