On 4/24/07, Dorożyński Janusz dorozynskij@poczta.onet.pl wrote:
Sprawa jak w temacie, [...]
Skoro istnieje działająca polska komisja (KSNG), to polskja wikipedia powinna, na dobre i na złe, trzymać się jej rozwiązań. Dodatkowo proponuję w wypadku nazw pochodzących z języków nieużywających alfabetu łacińskiego, by w nawiasie dodawać transliterację angielską (w danym artykule tylko jeden raz) z notką, że jest to angielska transliteracja (gdy różna od polskiej).
Ciekawiej jest w przypadku nazw słowiańskich. Czy wtedy też dodawać transliterację angielską? Chyba tak, by czytelnik mógł łatwo znaleźć dodatkowe materiały w języku angielskim (i przy okazji w innych też).
Dla uniknięcia nieporozumień, warto rozróżniać dwa rodzaje spolszczania nazw. W danym wątku chodzi głównie o transliterowanie nazw z języków o niełacińskim alfabecie. W takim przypadku należy mówić nie tyle o spolszczaniu co o polskiej transliteracji--to są dwa różne pojęcia, które tylko trochę się zahaczają.
Z drugiej strony istnieje kwestia nazw i nazwisk powszechnie znanych. Wtedy rzeczywiście istnieje w polskim języku mocna tendencja, która mi się bardzo podoba, by spolszczać. Przykładem jest Kartezjusz. Jest to wielki honor dla człowieka lub obiektu, który został uznany za tak podstawowy lub powszechny. Oprócz nazw i nazwisk należy też wspomnieć terminologię naukową, zawodową, itp. W szczególności terminologia matematyczna jest spolszczona bardzo zgrabnie i czytanie polskich tekstów matematycznych sprawia dzięki temu jeszcze więcej przyjemności. Dla kontrastu Rosjanie stosują nazwy wzięte z języków zachodnich, więc aż niepoprawnym jest dla nich napisanie w tekście matematycznym "prieobładajet"--musi być "mażorirujet" albo "dominirujet", fu!
***
Należy rozróżniac nazewnictwo/terminologię z jednej strony i symbole/oznaczenia formalne z drugiej. Przy ogromnej dziś Nauce (choćby Matematyce) powstaje konieczność symboli wieloliterowych. Na przykład "sinus" jest nazwą. Nazwy niech będą spolszczane. Natomiast "sin" (jak w sin(x)) jest symbolem 3-literowym, podobnie "exp" jest symbolem funkcji wykładniczej (eksponencjalnej). Ponieważ jest symbolem, to nie wolno zamieniać w polskiej literaturze technicznej "exp" (powiedzmy exp(x)) na polski skrót jak "wkł". Podobnie ma się sprawa z "gcd" -- symbol funkcji dwóch zmiennych: największego wspólnego dzielnika (the Greatest Common Divisor, więc gcd). Niestety, w polskiej literaturze stosuje się NWD zamiast "gcd", co należałoby zmienić. Podobnie z innymi symbolami matematycznymi, informatycznymi, itd. -- symbole powinny być międzynarodowe. Mówmy po polsku "największy wspólny dzielnik", ale stosujmy we wzorach matematycznych "gcd" .
Mogę to uzasadnić, ale i tak za bardzo się rozpisałem.
Pozdrawiam,
Włodek
*** Wikipedia polska nie powinna wymigiwać się od odpowiedzialności za standardy polskiego nazewnictwa, terminologii a nawet języka. Chcemy czy nie, ale wikipedia ma i będzie miała silony wpływ. Dlatego lepiej się nad tą sprawą wciąż zastanawiać i być czujnym. Wikipedyści (przynajmniej ich świadoma część) powinni wykazywać się daleko idącą wstrzemięźliwością. powinni unikać wszelakiej hiper-aktywności (poza wyjątkowymi sytuacjami). Z drugiej strony powinni dbać o przestrzeganie istniejących standardów,