2010/11/12 Tomasz Ganicz polimerek@gmail.com
W dniu 12 listopada 2010 16:51 użytkownik Lukasz Lukomski lukomski.lukasz@googlemail.com napisał:
"Celebrytów" - czyli głównym celem robienia zdjęć było sfotografowanie
ich
samych, nie kamienicy/mostu/bunkra/jeziora/krajobrazu za nimi. Zdjęcia przedstawiające ich osoby były przedmiotem zysku. Fotograf celowo robi zdjęcia tych celebrytów - wątpię, by fotografując kamienicę w Warszawie robiłbyś to tak, aby celowo sfotografować poboczne elementy zdjęcia - np przechodniów - i żeby przedstawić ich w niekorzystnym świetle. Nie wiem
czy
chciałbym mieszkać w kraju, w którym taka interpretacja byłaby wybierana przez sąd w przypadku zdjęć robionych przez nas np do Wikipedii.
Celowo to na pewno nie - ale celowość nie jest tu kryterium popełnienia przestępstwa tylko ew. dodatkową okolicznością obciążającą
- kryterium jest czy doszło do naruszenia prawa do wizerunku i
ujawnienia danych osobowych. Jak kogoś przejedziesz autem jadąc na czerwonym świetle po pasach dla pieszych, to nawet jeśli nie miałeś takiego zamiaru żeby kogoś zabić tylko się zagapiłeś - przestępstwo popełniasz.
W trakcie sesji z prawnikami na GDJ wyświetliłem to zdjęcie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Mucha_Anna.jpg
które jest głównym ilustrującym hasło o tej aktorce.Najpierw była dyskusja o okolicznościach jego wykonania i tu można by dyskutować, czy celebrytka nie wykonuje swojej funkcji publicznej pozując Sławkowi do zdjęcia, czy też może to jednak jest sytuacja prywatna, bo ona sądziła, że pozuje Sławkowi dla jego prywatnych celów, ale na tym zdjęciu dobrze też widać jakiegoś fotografa za plecami aktorki, który się na niej całkiem przypadkowo znalazł i jeden z prawników spytał przytomnie - a ten gość z tyłu jeszcze się do Was nie zgłosił? :-) No bo niekoniecznie może chcieć być tak nieustannie kojarzony z Anną Muchą i "straszyć" w haśle o niej.
-- Tomek "Polimerek" Ganicz http://pl.wikimedia.org/wiki/User:Polimerek http://www.ganicz.pl/poli/ http://www.ptchem.lodz.pl/en/TomaszGanicz.html
Hm, porównanie zrobienia przypadkowego zdjęcia z dyskusyjną interpretacją przepisów do złamania prawa, uszkodzenia czyjegoś ciała czy śmiercią - nie przesadzasz?
Fotograf za Muchą - z własnej woli w życiu bym nie zamazywał/wycinał twarzy. Jeżeli się zgłosi i poprosi o usunięcie - można to zrobić. Ale nie bądźmy świętsi od papieża, bo niedługo GIODO zaleci umieszczanie opisów wyglądu zamiast zdjęć.
LL