Krzysztof Gogolewski wrote:
jak ktoś chce czytać tę listę a nie chce być adminem to zachowuje się tak samo jak ktoś kto chce czytać gazetę komputerową a nie chce mieć komputera.
Ktoś może chce czytać i nie być adminem, a ja tylko sugeruję, że ta lista to -- delikatnie mówiąc -- nieprzemyślany pomysł i że jej po prostu nie powinno być, bo jedna wystarczy.
A porównanie w wypadku, który sugerujesz (chcieć czytać i nie chcieć admiństwa) chyba nieco trafniejsze to bycie posłem na sejm i dostęp do transmisji z sejmu -- ze względu na podejmowane decyzje. (Choć oczywiście to porównanie z sejmem jest o tyle znowu złe, że posłowie to grupa w jasny sposób uprzywilejowana, a admini -- według litery zasad -- nie).
Bansp