zureks@gmail.com pisze:
Co nie zmienia faktu, że wskazanym jest się powstrzymywać, od używania takich epitetów jak, cytuję: "naiwni", "jelenie", "snoby"...
Sam mialem okazje zderzyc sie z metoda biznesowa "Who is who", i podobnie jak polimerkowi trudno by mi bylo znalezc inne slowa. W moim przypadku bylo tak, ze najpierw dzwonili ebym poslal biogram, poslalem im gotowca, a potem wydzwaniali zebym zakupil to wiekopomne dzielo. Roznica miedzy "Who is who" a takimi wydawnictwami jak opisane tutaj: http://www.absolutewrite.com/specialty_writing/poetry_scams.htm jest taka, ze nie musisz placic by znalezc sie w srodku. Najpierw znajdujesz sie w srodku, a potem ewentualnie placisz. pozdrawiam Lipszyc