W dniu 8 października 2010 14:15 użytkownik Powerek38 powerek38@gazeta.pl napisał:
Jest też szansa, że ten ich projekt dostarczy sporo materiałów źródłowych (głównie zdjęć), które są w domenie publicznej.
No właśnie, w świetle tego, co pisze Olaf, obawiam się trochę, że to będzie kolejna instytucja gromadząca rzeczy na PD, ale usilnie starająca się rościć sobie do nich prawa. Jest cały szereg instytucji, które mają np. stare zdjęcia na swoich stronach, ale zabraniają ich kopiowania stamtąd - chociażby pod pretekstem tego, że to one dokonały digitalizacji. Ostatnio mam taki problem np. z Archiwum Narodowym Australii, które ma bardzo dużo zbiorów on-line, ale surowo zabrania ich pobierania i publikacji gdzie indziej, choć PD jest ewidentne (zwłaszcza w świetle australijskiego prawa).
Jak faktycznie zaczną zawłaszczać domenę publiczną, to oczywiście nie będzie nam z nimi po drodze, ale to na razie tylko niczym nieuzasadnione domniemanie :-) Tom mojej korespondencji z Marcinem Wilkowskim był raczej taki, że oni szukają jakiejś drogi współpracy z nami.
Sprawdzałeś, czy w Australii nie jest tak jak w Wielkiej Brytanii? Wg brytyjskiego prawa autorskiego liczy się bowiem dowolny "intelektualny wkład pracy" a niekoniecznie wkład twórczy - dlatego w GB skany utworów, które same są w PD mogą być przedmiotem prawa autorskiego (co wyszło przy okazji tej historii z National Portait Gallery).