2009/2/16 Krzysztof Burghardt krzysztof@burghardt.pl:
tylko, że wszystko co robię na Internecie nie robię bezpośrednio z niego ale z innego systemu operacyjnego wewnątrz maszyny wirtualnej.
Jeśli "wszystko" robisz z maszyny wirtualnej, czyli logujesz się do banku, przeglądasz wykop i klikasz w linki przysłane na komunikatorze to gdzie jest separacja i bezpieczeństwo? Przenosisz jedynie problem z maszyny fizycznej na wirtualną. Co to zmienia?
Że jak mi się posypie maszyna wirtualna to w pięć minut będę miał nową bez reinstalacji całego systemu, jak coś złego się stanie i jakimś cudem wejdzie do środka jakiś robak to sobie zobaczy wirtualną maszynę, bo a w dodatku mogę mieć dedykowane sesje choćby do banku gdzie nie wchodzę wtedy nigdzie więcej.