Cały czas uroczo uogólniasz i omijasz główną kwestię - z góry zakładasz, że nSDU się nie uda zanim raczysz zobaczyć jak będzie działało w praktyce.
Bo mam wyobraźnię. Zaś "logika" - uruchomimy nieprzygotowany projekt, a nuż się sprawdzi to pomysł typu - wrzućmy kogoś ze związanymi rękami i nogami do wody - zobaczymy czy umie pływać, jeśli utonie przeprosimy rodzinę i po sprawie.
Wyobraźnia to piękna rzecz, ale primo "zakładaj dobrą wolę", a secundo nawet jeżeli rewolucja z nSDU się nie uda to zawsze można ją zakończyć. Ale nigdy nie będziemy tego wiedzieli jeżeli nie spróbujemy.