W wiadomości wysłanej przez Gemma studio@gemma.edu.pl 5 września 2004 o 01:37:03 przeczytałem:
Zacznę od końca Twojego postu:
G> Nie ulegaj emocjom. Postaraj się być człowiekiem, a nie ofiarą miediów.
Nie ulegam emocjom (nie w tym przypadku), nie jestem też ofiarą mediów (kształciłem się, by prowadzić ich _krytykę_ i taki mam _zawód_). Miło, że uważasz, że nie jestem człowiekiem.
Na Wschodzie byłem wielokrotnie od 1990 roku. Sam mogę ocenić, jak tam jest, nie są mi potrzebne media.
G> Zacznij od Putina... Widzisz, nie dogadamy się.
Zawsze można się dogadać, tylko trzeba chcieć. Czy ja napisałem, że go popieram? Albo że jestem ambiwalentny?
G> Zresztą to dość dziwna akcja. Nie wiadomo, kto i co. Putinowi ta G> akcja jest bardzo na rękę. No to kto jest terrorystą? Nie wiemy.
Zgadza się, nie wiemy. Ale to nie zmienia znaczenia mojego wcześniejszego postu.
G> A słowa "terroryści" naprawdę nie musimy używać. Dla Ciebie jest G> to po imieniu, dla kogoś innego niekoniecznie.
Co ma być "niekoniecznie"? Mordowanie dzieci? W imię czego? Takiej masakry nie usprawiedliwia NIC. Ponieważ dla Ciebie to co mówię jest gówno warte, dodam, że taką samą ocenia to Helsiński Komitet Praw Człowieka. Ludobójstwa Rosji to jedno. Mordowanie dzieci (kimkolwiek by nie byli ci terroryści) to inna sprawa.
Zbrodnie centralnych organów FR dosięgły nie tylko Czeczenów. I nikt przy zdrowych zmysłach nie nazywa działań Rosji inaczej, jak tylko jako ludobójstwo, nie tylko w Czeczenii.
G> A tak artykuł będzie niekontrowersyjny.
Zawsze będzie kontrowersyjny. Jeśli nie dla Ciebie i dla minie, to dla innych.
G> Ja widząc te dzieci w Biesłanie, jakoś dziwnie widzę je mniej G> wyraźnie od dzieci czecześnkich...
To niedobrze, Błażeju. To są DZIECI. Widać je _zawsze_ tak samo wyraźnie. _Bez względu na powody_. To nie jest "oko za oko". To są DZIECI.
G> Może dlatego, że rosyjscy terroryści zabili ich i udręczyli stokroć G> więcej.
Ale co mają do tego Osetyńczycy?! O kim mówisz?! I co to ma do rzeczy? Nic nie usprawiedliwia tego czynu.
G> gwałcąc ich przedtem na Twoich oczach, a Ciebie okaleczył na całe życie dla G> zabawy? To nie stosuj terminu terrorysta, jak go nie rozumiesz.
Dziękuję za ocenę.
G> Jeśli ta makabra w Biesłanie była rzeczywiście aktem Czeczeców, to byl on G> aby zatrzymać falę nieporówbywalnie większych zbrodni rosyjskich.
Nic nie usprawiedliwia ludzi, którzy dokonali zamachu w Osetii. Bez względu na to, kim byli. Tego nie dowiemy się pewnie jeszcze bardzo długo (szczególnie wtedy, jeśli w samym akcie terroryzmu maczała palce Rosja, co nie jest niemożliwe).
Ale -- ktokolwiek to nie był -- był terrorystą. Nie "zdesperowanym przedstawicielem narodu/religii X". I *NIC* takiego ktosia nie usprawiedliwia. Błażeju -- ogarnij się.
-- Chepry (Andrzej Barabasz)