Najważniejsze, aby podać źródło - szablony typu {{cytuj_książkę}} moim zdaniem sie nie sprawdzają. Jako tako ważniejszy jest "kaliber" źródła, a wszystkie źródła powinny być raczej unifikowane niż rozdzielane na niczemu nie służące typy.
Te szablony cytowania są po to, aby właśnie zunifikować to, jak przypisy mają być wyświetlane. Chodzi o to, aby były zgodne z polską normą bibliograficzną i na to właśnie te szablony mają pozwolić. No ale co z tego, skoro zawsze ktoś się wyłamie i powie "A co mnie jakaś tam norma jakiegoś ISO obchodzi?/ISO? ISO? Aaa... wiem... to w aparacie jest..." i walnie przypisy z własną interpunkcją (to jeszcze pal licho), bez podania autorów źródła i jedynie z miejscem albo rokiem wydania i wyjdzie nam jakiś "Słownik idiomów angielskich, 1999, ISBN 8372360081" i sądzi, że jest ekstra... A stron źródła to już nie poda (w podanym [trochę niefortunnym] przykładzie jest ich 558, więc jest z czego wybierać); a szukaj sobie sam, czytelniku, gdzie to jest. Zarówno nam, jak i czytelnikom, przy weryfikacji źródeł to nie pomaga. Niby jest ISBN, ale oczywiście niepoprawnie "wykreskowany": winno być 83-7236-008-1. Poza tym teraz już nawet na maturze każą się trzymać norm cytowania, więc ludzie po maturze winni teoretycznie wiedzieć, jak cytować źródła, a nie jak podawać wybrane dane (vide ten "kaliber źródła", jeśli dobrze zrozumiałem).
Niedawno przecież opublikowałem, może niekoniecznie supergenialne, ale wystarczająco pomagające w tworzeniu tychże przypisów narzędzia: http://germanska.zgora.pl/holek/isbn.php