W dniu 14 lutego 2012 09:53 użytkownik Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl napisał:
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Władysław Majewski | Sent: Tuesday, February 14, 2012 9:25 AM / | Proponuję nie koncentrować się na pojedynczym przypadku i na jednym z | naruszycieli, a raczej szukac rozwiązania systemowego. Jesli w tym celu | potrzebny jest precedens, to trzeba wybrać mozliwie czysty prawnie | przypadek, a więc skarzyć IAR, a nie gazety, które jej zaufały (w tym wypadku | nie tylko Gazeta przepisała tę depeszę IAR). | | Dobrym rozwiązaniem systemowym byłoby stworzenie zespołu, który ...
Ten pomysł bardzo mi się podoba, ale ma pewną niedoskonałość - sam się nie zrobi. Ponadto upoważnienia od autorów. Wyrażając się ściśle nie od zalogowanych, tylko od zarejestrowanych, i to nie wszystkich, ale tylko tych, dla których daje się zweryfikować związek z realną osobą/osobami fizycznymi. Ale może się mylę i da się w sądzie założyć sprawę obrony praw konta PimpuśSadełko963, bez adresu pocztowego, nru PESEL i dokumentu tożsamości.
Natomiast na fali powszechnego entuzjazmu wynikami niedawnego (plwiki) pua multikonta sympatycznych niewątpliwie Fararów i wyraźnego przyzwolenia na edytowanie z jednego konta przez nieznaną liczbę osób (w myśl tezy, że W. tworzą konta, nie ludzie) widzę tu kolejną trudność, choć jak sądzę dla zdecydowanej większości społeczności zupełnie bzdurną. Jeśli upoważnienie, to od wszystkich osób stanowiących takiego autora zbiorowego i z możliwością udowodnienia, że liczba tych osób jest dokładna - ani o jeden mniejsza i ani o jeden większa. Choć oczywiście można takich kont nie brać pod uwagę w ewentualnych działaniach, na wyraźne tych kont oczywiście życzenie.
No właśnie - jakkolwiek sam pomysł ma IMHO ręce i nogi i jakby się znalazła ekipa, która by to pociągnęła to jak najbardziej jestem za - ale łatwiejszym zadaniem na początek przynajmniej byłoby ściganie naruszeń do zdjęć i grafik a nie do tekstów, bo grafika/zdjęcie ma zazwyczaj jednego autora i autor dość łatwo może dowieść, że nim jest - choćby przedstawiając źródłowy plik z aparatu foto, czy w przypadku grafik wektorowych mogący zademonstrować jak ją wykonał.