On Tue, Sep 14, 2004 at 04:15:49PM +0200, Daniel Mi�aczewski wrote:
Dlaczego zatem maj± byæ w tym zakresie wyró¿niane jêzyki pochodne od ³aciñskiego.
Bo język polski jest zapisywany łacińskim systemem pisma, a w nim wszystkie te znaki są pełnoprawnymi literami.
Ale z drugiej strony dla nazw geograficznych s± przyjête polskie odpowiedniki. Nazwy w oryginalnym zapisie nale¿y oczywi¶cie u¿yæ w tre¶ci artyku³u. Przecie¿ dla nazw chiñskich, koreañskich czy chocia¿by ukraiñskich nie wprowadzamy has³a przy u¿yciu ich znaków a w brzmieniu polskim.
Pomijając kilka przyjętych nazw, pod żadnym pozorem nie należy używać żadnego "polskiego brzmienia", tylko uczciwą oficjalną romanizację.
Zupełnie mnie trafia jak widzę np. "Hiroszima". Jeśli nawet ktoś chciałby to wymówić po polsku na tyle na ile się da to byłaby to "hi ro śi ma", nie "hi ro szi ma". To "sz" w japońskich nazwach pochodzi z całkowitej ignorancji i bezmyślnego tłumaczenia angielskiego "sh" (z uzasadnionego językowo systemu romanizacji Hepburna) na "sz".