Na razie z zarzutami co do pisania biografii się zgadzam, ale wiki to jest instytucja, która ciągle bedzie puchnąc (i bardzo dobrze). Jeżeli tempo przyrostu bedzie takie jak jest, to za 10 lat bedziemy mieć ponad 10 milionów haseł (na polskojęzycznej). Tak więc gatunki zwierząt i roślin (znane) się skończą, miejscowości też, trzeba będzie zacząć opisywać wszystkie osoby publiczne - np. sołtysów. Co do mechaników samochodowych jest problem - ustawa o ochronie danych osobowych - nie wiem jak się to ma do encyklopedii, ale powinno się opisywać osoby pełniące funkcje publiczne. Na razie nie przesadzajmy. Patriotyzm lokalny to fajna rzecz i ku temu zmierza chyba także wiki (Glokalizm??? - eh, jeszcze nie opisane). Tylko, że im bardziej bedziemy zapuszczać się w lokalizm, co jest nieuchronne, tym większy będzie problem z NPOV.
Przykuta