On Thu, 13 Jan 2005, Maciek wrote:
Ja natomiast rozumię (chyba?) doskonale obawy Pana Krzysztofa Wrony - ktoś zerowym nakładem pracy i wysiłku wydaje Wikipedię i zgarnia kokosy. To byłoby oczywiście moim zdaniem etycznie naganne, czy prawnie niedopuszczalne? Nie wiem... gubię się w tych przepisach GNU itd itp etc...
czy etycznie naganne? nie wiem...
wiem natomiast, że w dzisiejszych czasach istnieje wiele płatnych dystrybucji wielu programów opartych o wolne licencje (dystrybucje linuxa, komercyjne wersje apache'a, itp.) i jakoś nikt tu nie mówi o naganności etycznej...
prawnie jak najbardziej dopuszczalne - gfdl nic nie mówi o sposobie wykorzystywania publikowanych na tej licencji informacji - wymogiem jest zachowanie licencji, informacja o źródle, z którego te informacje pochodzą i dystrybuowanie żródłowej wersji (czyli np. płytka cd/dvd, jako dodatek do druku)...
myślę, że zadecydują tu bardziej czynniki ekonomiczne - kwestia tego, że mało kto drogo kupi taki produkt, jeśli będzie wiedział, że może mieć do niego za darmo dostęp gdzie indziej...
nie można zakładać, że nikt nigdy nie będzie próbował wykorzystać wikipedii dla własnego zysku i nie powinno być to powodem do potępiania takiego wydawcy - jeśli tworzymy treść wolną, to taki scenariusz jest prędzej, czy później nieunikniony...
zysk dla wikipedii byłby taki, że jeśli taki wydawca przeprowadziłby jakąś weryfikację materiału, czy w inny sposób poprawił jakość publikowanych informacji, to tak ulepszone treści mogłyby bez problemu wrócić do źródła (do wikipedii) - to jest właśnie zaleta licencji gnu...
a swoją drogą, realizacja takiego projektu w ramach fundacji powiązanej z wikipedią, to chyba całkiem sensownie brzmiący pomysł...