Uwaga, długie!
| -----Original Message----- | From: ... Aegis Maelstrom | Sent: Wednesday, May 03, 2006 6:55 PM / | W ramach oderwania od ... fali euforii pozlotowej,
Ubiegłeś mnie, i może to lepiej.
Więc z mojej strony też uznanie dla Julo et consortia za niewątpliwie dużo pracy włożonej w Zlot, i tym samym udział w jego sukcesie. Też uznanie dla wszystkich wykładowców: - Polimerkowi za klarowne, choć nie zawsze weryfikowalne tezy (GW powszechnie znana z humbugów ;-) ) i żywo dyskutowane filary wiki, - A_Bachowi za wyjaśnienia trudnego w prezentacji jego dorobku w technikalia infoboksów ochrzczonych odstraszaczem nowicjuszy :-) - Jarkowi Lipszycowi za pokazanie przedsięwzięcia wolnych wiki-podręczników, któremu życzę powodzenia (to nie ironia) - Lornowi za omówienie zastosowania wiki na uczelni w pięknym Toruniu - szczególnie dla TORa, który otwarcie - nie ukrywając plusów dodatnich i minusów ujemnych - mówił o półrocznej działalności Stowarzyszenia i pomysłach (wiki hotspoty), niestety bez zaproponowania dyskusji - notafish za punktowe zaprezentowanie Fundacji, i za odpowiedź na very tricky question (czy Fundacja i jej lokalne oddziały mogą/muszą/powinny reprezentować całą społeczność - Gandalfowi za przybliżenie idei WEB 2.0 i tezy - z którą zdecydowanie nie zgadzał się Shaqspear - że wiki to element WEB 2.0 (ja się zgadzam) - nieznanemu mi koledze (brak go było w programie przed i pozlotowym) za omówienie licencji CC - WarXowi za demonstrację zdolności negocjacyjnych w muzeach, instruktaż jak należy w urobionych muzeach robić sesje zdjęciowe dla wiki, oraz za pogadankę o wyższości jpg nad svg czy na odwrót, choć przy tej okazji jego ostrzeżenie, że pomimo braku opisanych zasad (aczkolwiek znanych Julowi) będzie bezlitośnie kasował nieodpowiednie jpg, co ja nazwałem elementem WEB 0.5 - Przykucie za opowieść o Wikifaktorii, której niestety nie mogłem wysłuchać do końca.
A poza wykładami - oczywiście niesamowitą frajdą było spotkanie się w realu, i możliwość zobaczenia np. Berasategui czy przekonania się, że sporo mamy pośród nas kobiet - przepraszam, ale teraz ogólnie przez nik kojarzę Novą i Nameless. Ale najlepsza była możliwość rozmowy, nawet jeśli nie udało się z wszystkimi (w niektórych przypadkach pewnie z powodu zasady tanga :-) ). Niesłychanie sympatycznie wspominam WarXa, nie tylko jako duszę krótkiego spotkania w kuchni hotelu "Tumskiego". Rozmowa z Pleple i Przykutą w Masce - długa, na luzie, na wiele tematów, sądzę że nie tylko dla mnie była zajmująca. Uczestniczył w niej wrocławski wikipedianin Sergiusz Pawłowicz, którego do pojawienia się na krótko i bez rejestracji ja namówiłem, i którego pojawienie się wywołało lekki niepokój :-) . Fajne były też rozmowy z Kro i Aegisem, choć w tym ostatnim przypadku gubię się w domysłach o co chodzi z tym spokojem :-)) . Akurat z nim jest mi po drodze :-)) . Zapamiętałem też Kwz za wypowiedzi w dyskusjach, zwłaszcza w sprawie mojej ulubionej - anonimowości :-) oraz - niestety nika nie znam - kolegę, który siedział na prezentacjach w ostatnim rzędzie przy oknie (Kro go chyba zna) oraz Odoakera.
I z wielu refleksji - takie spotkania są konieczne. Ich ogromną wartością jest otwieranie kanałów komunikacji, a wiki mocno cierpi na ich brak. I też wartością spotkań jest możliwość dyskusji i przekonywania nie metodą grubej pały, braku lub blokowania informacji, czy religijnego przekonania o swojej racji, ale argumentami. Tego będę uparcie bronił, i dopóki na zlotach (czy tutaj :-) ) będą dyskusje, a wykłady będą przerywane nawet trudnymi pytaniami będę uważał, że warto tu być.
A o tym, co by warto ulepszyć, jako że byłoby to o brakach zlotu, z wrodzonej złośliwości nie napiszę :-P . I pewnie z wrodzonej asekuracji.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński