Dnia 22 lutego 2005, Tomasz w 20050222154418.GB9366@wroclaw.taw.pl.eu.org napisał:
I jeszcze jedno, może jednak zechcesz ujawnić swój normalny adres, bo ten z którego nadajesz na listę ([taw@users.sf.net]) nie nadaje się dla zwykłych ludzi - jak się na niego pisze, to list się odbija. Chyba nie jesteś Billem Gatesem, który na znane publicznie konto dostaje dziennie 4 mln wiadomości (kto zresztš normalny na takie konto pisze), i nie musisz się ukrywać? Trochę ironizuję, ale taka postawa w tej społeczności jest dla mnie nie w porzšdku (na razie powstrzymam się od innych określeń), nie mówišc już o niby powszechnej tu wiłości (jak ktoś nie rozumie, to mówię o jimbowej wikilove).
To jest mój publiczny adres. On może i ma nieco za mocno przykręcone filtry antyspamowe i antywirusowe, ale problem jest raczej po twojej stronie.
? Ja wysyłałem do Ciebie trzy albo cztery zwykłe maile plain text, ze zwykłego programu pocztowego (The Bat), z załącznikiem i bez. Zapewniam, że nie oferowałem w nich przysłowiowego za przeproszeniem "powiększania penisa", ani innych tego typu usług. Co więcej były to odpowiedzi na Twoje wiadomości z tej listy (miały Twój oryginalny FQDN w References). Wszystkie wróciły. Czy dobrze rozumiem, że te zwroty były generowane przez filtr antyspamowy? Wysyłałem też z Wikipedii przy użyciu funkcji "Wyślij e-mail do wikipedysty". Bez odzewu. Jeśli przyczyną są filtry, to na zdrowy rozum te filtry są wadliwe i naprawienie ich byłoby po pierwsze w Twoim interesie a nie nadawców. a przecież możesz też dodać czyjś adres do białej listy etc. skoro wiesz, ze chce się z Tobą skontaktować.
Chyba, ze nie chcesz, nie musisz, powiedz to wprost a na pewno ja nie będę Cię więcej 'nagabywał'. Na razie uważam, że to jakieś dziwaczne nieporozumienie.:)