----- Original Message ----- From: "Tomek Polimerek Ganicz" poli@toya.net.pl To: "Polish Wikipedia mailing list" wikipl-l@Wikipedia.org Sent: Saturday, January 22, 2005 1:39 AM Subject: Re: [Wikipl-l] Stuby
To już nie jest stub. "Stub", przypominam, oznacza zalążek. Jeżeli hasło
zawiera komplet informacji (czyli definicję) to siłą rzeczy nie może być stubem. A to, że do każdego hasła zawsze można coś dodać, to już inna historia.
Ależ sama definicja nigdy nie jest kompletną informacją. To jest tylko
suche wyjaśnienie co dany termin znaczy. Informacja encyklopedyczna wbrew temu co twierdzisz bynajmniej nie ogranicza się do definicji. Encyklopedia ma dostarczać możliwie jak najbardziej obszernej wiedzy usystematyzowanej w formie haseł. Podawanie samych definicji i znaczeń to jest domena słowników a nie encyklopedii. Zajrzyj do dowolnej, dużej encyklopedii papierowej (np: Wielkiej Encyklopedii PWN) i się przekonasz, że niemal każde hasło jest tam rozwinięte poza samą definicję.
... i dalej zawiera tylko podstawowe wiadomości. Gubi Ci się różnica między encyklopedią, która ma być przeglądem wiedzy, a podręcznikiem, ewentualnie monografią, które mają byc kompletnym wykładem tej wiedzy.
Wg. tego co twierdzisz np: hasło "Polska" byłoby rzekomo kompletne gdyby
miało taką postać: "Polska - państwo w Środkowej Europie". i nic więcej. Byłbyś usatysfakcjonowany "encyklopedią" która zawierałaby głównie tego rodzaju hasła? Ja bym czegoś takiego z pewnością nie kupił...
Nonsens. Nigdy czegoś takiego nie napisałem i nie wynika to z moich słów. A gdzie Ty tu widzisz komplet informacji? To nawet nie jest wikipedyczny stub.
Uwaga natury ogólnej: Poli (wybacz poufałość, ale "Polimerku" brzmi jakoś infantylnie), piszemy encyklopedię, a nie uniwersalny podręcznik wiedzy o wszystkim.
Encyklopedia
ma to do siebie, że podaje wiedzę zsyntetyzowaną, bez szczegółów, wyjątków itp. A Ty, zdaje się, chcesz, żeby wikipedia zastąpiła podręczniki wszystkich dziedzin wiedzy. Tego się po prostu nie da zrobić (a jeśli da,
to
to już nie będzie wikipedia). Chyba, żebym z kolei ja źle rozumiał istotę wikipedii. Ale przecież jest wyraźnie napisane "wolna encyklopedia".
Przypomnę Ci jaki jest cel "ostateczny" Wikipedii wg. jej założyciela Jimmy Walesa: "Zgromadzenie całej dostępnej wiedzy ludzkiej w jednym miejscu, tak żeby była ona dla każdego dostępna zawsze i bezpłatnie".
Nawiasem mówiąc taka jest w sumie idea każdej dużej encyklopedii powszechnej (oprócz tej bezpłatności) - począwszy od Wielkiej Encyklopedii Francuskiej, która też bynajmniej nie ograniczała się do podawania samych, suchych definicji, a wręcz przeciwnie szeroko i wyczerpująco opisywała wiele różnych zagadnień. Zgromadzenie całej wiedzy w jednym miejscu - jest to zadanie niewykonalne w praktyce - ale można encyklopedię rozumieć właśnie jako dążenie do tego ideału, w odróżnieniu od słowników, które świadomie ograniczają się tylko do "szybkich" definicji. Znak "stuba" przy artykułach ograniczających się do samej definicji jest własnie wyrazem tego dążenia. Wikipedia jest wolna w sensie, że bezpłatna i dostępna dla każdego, zarówno do czytania jak i do edycji (oprócz zbanowanych wandali rzecz jasna :-) ) i nie bardzo wiem jak ma z tego wynikać, że ma się ograniczać tylko do definicji pojęć.
Autorytetami mnie nie strasz, bo to, co wymyslił Jimmy Wales (czy ktokolwiek inny), wcale nie musi się okazać sensowne. Za 10 lat cała ta nasza robota może pójść do piachu. Poza tym jest to cel nie do zrealizowania - ani praktycznie, ani nawet teoretycznie. Powtarzam - gubisz różnicę między encyklopedią a podręcznikiem.
Polecam jeszcze zapoznać się z:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zasady_tworzenia_wst%C4%99pnych_wersj... zwłaszcza z punktem nr. 6.
Dokładnie niczego to nie zmienia. Uważanie hasła za zalążek _tylko_ dlatego, że jest krótkie, to intelektualna kompromitacja dla oceniającego.
Tomek "Polimerek" Ganicz
http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html
=========================== Uprzejmości, Paweł Mroczkowski - pawel.mroczkowski@neostrada.pl