Z góry przepraszamy wszystkich za to, że piszemy na listę, a nie do wybranego administratora, ale ta droga okazała się dla nas najprostsza.
Mamy problem: z przyczyn, w które nie chcemy wnikać, P zablokował możliwość edycji stron z naszego konta. Całkowicie szanujemy jego decyzję (choć podejrzewamy, że nie była całkiem suwerenna) i nie uskarżamy się na nią, chciałybyśmy tylko dowiedzieć się kiedy upływa okres blokady? W przeciwieństwie do Roo72, który wprost napisał, że zamierza zablokować nasze konto na 72 godziny,
_P nie raczył nas o tym poinformować._
Po dotarciu do miejsca, gdzie według naszego rozeznania są te informacje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Ipblocklist
wydawało się nam, że okres blokady to 24 godziny i minął on 28 maja około 21.40. Tymczasem dziś konto nadal jest zablokowane. Czy mamy rozumieć, że blokada jest bezterminowa? Hmm...
Kolejna sprawa, którą chcemy poruszyć, to podany przez P opis przyczyny blokady konta. Brzmi on jak następuje:
"wulgarny opis edycji w Richard Rorty, mimo wcześniejszego ostrzeżenia"..
Prawdą jest tu jedynie część druga - "mimo wcześniejszego ostrzeżenia" - część pierwsza natomiast - "wulgarny opis" - jest zwykłym, podłym łgarstwem. Dwie "holery" - tak było napisane - w opisie to wulgaryzm? Żeby to jeszcze "cholera", ale "holera"? Czy P zablokuje również kogoś, kto napisze "holler" jako wyraz zniecierpliwienia, że poprawia któryś już z rzędu kretynizm?
Zresztą, co to za wulgaryzm? Czy sam P może z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy z jego ust nie padła żadna "cholera"? Jeśli tak, to gratulujemy, ale nawet i to nie daje mu prawa do klasyfikowania "cholery" jest wulgaryzmu. A co z "tyfusem"?
Mimo to nie uważamy, że P zrobił to celowo - naszym zdaniem dał się wciągnąć w nagonkę jaką przeciw nam rozpętano i zatracił właściwe rozeznanie sytuacji. Z niewiadomych nam przyczyn jesteśmy od samego początku przedmiotem bezprzykładnej kampanii nienawiści: nazywa się nas publicznie "chamstwem w spódnicach", "nad-kretynkami", zalicza do "chołoty", "prostactwa", przypisuje chęć błaznowania, wkleja na stronę dziwne obrazki krasnoludków, poucza jak mamy się zachowywać. Ktoś nawet stwierdził: "one śmierdzą". Doprawdy, to przykre, gdy spotyka się takie zachowania.
Przechodzimy nad tym do porządku, być może panują tu takie zwyczaje i nowi wikipedyści w ten sposób płacą frycowe. Trudno, jesteśmy gotowe to znieść. Lecz stanowczo wypraszamy sobie publiczne opisywanie naszych komentarzy jako wulgarnych. To już stanowczo przekracza granice dobrego smaku i nie uchodzi, nawet na seansach nienawiści.
Przytoczymy tu cytat z pewnego wiersza:
Który skrzywdziłeś człowieka prostego ... Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta Możesz go zabić - narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
Podsumowując - prosimy o wyjaśnienie kiedy mija okres blokady konta 4C i zaprzestanie opisywania naszych komentarzy jako "wulgaryzmów", o ile rzeczywiście takimi nie będą.
Prosimy o kompetentą odpowiedź na tę listę.
Pozdrawiamy: Cecylia, Celestyna, Celina i Celia.
P.S.: Pragniemy dodać, że nie postrzegamy Wikipedii wyłącznie w czarnych barwach. Spoktałyśmy się również z miłym podejściem i wyrazami sympatii oraz uznania za nasz drobny wkład w rozwój projektu. Prosimy o wybaczenie, że nie podajemy ich nazwisk. Nie chcemy, wbrew temu co złośliwie przypisał nam P, "wygrywać jednych przeciw drugim".