| -----Original Message----- | From: ... Aegis Maelstrom | Sent: Wednesday, April 05, 2006 12:46 PM / | ... Nawet znając historię konta ... / | ... zwyczajnie ... postanowiłem założyć dobrą wolę. / | ... powód do stosowania nie tylko zasady ograniczonego | zaufania, ale i domniemania niewinności. :)
Ładnie zmanipulowałem, nie? :-)) Ale tak uwydatniłem to, co spowodowało moje odczucie Twojej wypowiedzi. Wywody Twe pachną mi ahistorycznością. Jednak, gdyż znając historię jednak ją odrzucasz, aby zakładać dobre zamiary. Tyleż szlachetne ileż naiwne. Co do domniemania, to choć prawnik ze mnie niespecjalny, ale zdaje się, że zasada ta odnosi się do postępowania dowodowego, a nie do oceny intencji i orzekania kary. To ostatnie bierze pod uwagę dotychczasowe "zasługi" ocenianego, w szczególności stan recydywy. Uważasz, że jest to niewłaściwe?
W kazdym razie ja, jak już pisałem, nikogo nie skreślam. Co by nie zrobił. Ale oceniam wedle dotychczasowych dokonań. Jest nowy, ok., ma carte blanche. Popisał się dobrymi intencjami i czynami, to dalej jest ok. Wykazał się złymi - to przepraszam, kredyt zaufania szybko znika. A jak jest recydywa, to kredytu nie ma. Dalej nie skreślam, ale na nowy kredyt trzeba już mocno sobie zapracować. Inne podejście jest niesprawiedliwe, i deprawujące.
| Pozdrawiam i proszę uważać na jeszcze jedną sztuczkę - | "divide et impera" (o którą ofiary często same się | dopominają).
Pewnie. Mocno działał tu w tym "temacie" kolega od plecenia :-) , natomiast osoba, w związku z która piszemy chyba nie aż tak się tym pasjonuje. Ale może się mylę.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński