co nie znaczy, że tych fanów i fanatyków nie trzeba naprowadzać na prawidłową drogę... co do "nie wyobrażam sobie", to oczywiście
zgoda -
opis NPOV nie będzie dobrą _recenzją_ ... ale być nie musi - w encyklopedii ważniejsze jest by był NPOV niż żeby był dobrą
recenzją...
Problem chyba się wziął z tego, że nie ma dobrych wzorców haseł muzycznych czy filmowych etc. w leksykonach i encyklopediach. Tzn. w zwykłych ogólnych encyklopediach opis jest NPOV ale stubowy, a w leksykonach typu Encyklopedia Rocka przeważnie jest POV.
Przykuta