Gemma napisał(a):
I dopóki nie rozwiążemy problemu Kwietnia, będzie tu panować cały czas taka atmosfera ze wszystkimi jej konsekwencjami, jak odchodzenie starych i nieprzychodzenie nowych. Ucieczka w pracę, to chowanie głowy w piasek. To nic nie załatwi.
Moje obserwacje są dokładnie takie same. Piszę to, żeby Beno nie czuł się osamotniony, bo bicie piany można skończyć tylko jej nie bijąc. Co nie zmienia faktu - że lepiej by było jakbyśmy jednak sobie nawzajem ciągle nie dokopywali i nie obrzucali się wyzwiskami - bo to, że Kwietniowi udało się rozbić w dużym społeczność wynika również z tego, że i przed nim byliśmy z sobą często mocno skłóceni.