co nie znaczy, że tych fanów i fanatyków nie trzeba naprowadzać na prawidłową drogę... co do "nie wyobrażam sobie", to oczywiście
zgoda -
opis NPOV nie będzie dobrą _recenzją_ ... ale być nie musi - w encyklopedii ważniejsze jest by był NPOV niż żeby był dobrą
recenzją...
Problem chyba się wziął z tego, że nie ma dobrych wzorców haseł muzycznych czy filmowych etc. w leksykonach i encyklopediach. Tzn. w zwykłych ogólnych encyklopediach opis jest NPOV ale stubowy, a w leksykonach typu Encyklopedia Rocka przeważnie jest POV.
W zwykłych encyklopediach w ogóle nie ma haseł płytowych. Ze sprawdzanych przeze mnie niedawno przy innej okazji haseł dotyczących zepołów nie było ani "Metallica" ani "Led Zeppelin" ani "Pink Floyd" (jeszcze sprawdzałem kilka ale już nie pamiętam). Znalazłem tylko "The Beatles". Płyt nie sprawdzałem ale na 100% nie ma. (6-ciotomowa encyklopedia PWN)
Z całym szacunkiem/oddaniem/kultem dla MoP, ja byłbym jednak za NPOVizacją z zaleceniem bodajże Ausira (jeśli pomyliłem to przepraszam), aby zamieniać w razie konieczności na "przez wielu jest uważany za ..." To już nie opinia a fakt (tak mi się wydaje).
Zresztą zauważyłem, że sprawa NPW ma się jeszcze gorzej w hasłach o Iron Maiden ([[Killers]] bodajże był najgorszy pod tym względem).
Przykuta
Pozdrawiam, Pitazboras
PS. Tak odnośnie pogorszenia sytuacji na Wiki, o którym mówił Beno skojarzył mi się znany skąd inąd urywek: "Master, master (hmmm... Jimbo? ;) Where's the dreams that I've been after?" :p